środa, 17 lipca 2019

NUTRIDOME, płyn micelarny z komórkami macierzystymi magnolii

Dokładny demakijaż to dla mnie jeden z najważniejszych elementów pielęgnacji twarzy. Podczas wieczornego oczyszczania zwykle występuje u mnie jeden z dwóch wariantów i albo jest to sam płyn micelarny (gdy mam na sobie raczej delikatny makijaż), albo olejek hydrofilny + płyn micelarny (gdy makijaż jest wodoodporny lub użyłam cięższego podkładu/kremu z filtrem). Tak czy inaczej, płyny micelarne towarzyszą mi na co dzień, a od ideału oczekuję: skuteczności w rozpuszczaniu makijażu, łagodności dla skóry i oczu, wygodnego opakowania oraz przyjaznej ceny. Bohatera dzisiejszego wpisu można kupić w sklepie NUTRIDOME. 


Opakowanie to bardzo minimalistyczna buteleczka z wciskanym dozownikiem. Nie mam problemów z dozowaniem płynu na wacik, nic się nie rozlewa na boki.



Płyn micelarny z komórkami macierzystymi magnolii NUTRIDOME ma przyjemny zapach, który trudno mi będzie opisać - jest słodki, trochę kremowy, trochę... zbożowy? Ale to już tylko moje specyficzne skojarzenie ;). To jeden z tych płynów, które dają fajny poślizg wacikowi, bez uczucia tarcia czy ciągnięcia skóry. Wydajność w normie - w ciągu miesiąca zużyłam pół buteleczki liczącej 200 ml. Jestem bardzo zadowolona ze skuteczności płynu, rozprawia się z makijażem szybko i przede wszystkim skutecznie. Nigdy nie zdarzyła mi się panda po wyjściu spod prysznica lub po przebudzeniu, a z innymi płynami czasami miało to miejsce. Do pełni szczęścia zabrakło mi odrobiny "magnetyzmu", niektóre płyny przyciągają makijaż do wacika jak magnes, ten płyn najpierw rozpuszcza makijaż, a później ruchem lekko zbierającym trzeba go ściągnąć ze skóry. Niemniej jednak, rozpuszcza go bardzo szybko i nie wymaga powtarzania czynności, już za pierwszym razem świetnie sobie radzi. Pozostawia przyjemną warstwę na skórze, jakby był łagodnym tonikiem, choć oczywiście w żaden sposób nie chcę rekomendować pozostawiania płynu micelarnego bez zmywania go ze skóry. Przyznam jednak szczerze, że zdarzyło mi się to kilka razy i... ten płyn okazał się niebywale łagodny, przyjemny dla skóry, jakby ją dodatkowo pielęgnował. Nie było mowy o żadnej lepkości, tłustości czy innych nieprzyjemnych kwestiach. Produkt nie piecze w oczy, nie podrażnia




Polubiłam ten płyn za połączenie skuteczności oraz łagodności :). W zasadzie muszę przyznać, że wszystkie obietnice z opakowania zostały spełnione, bardzo przyjemny produkt.

Płyn jest dostępny w sklepie NUTRIDOME w cenie 29 zł/200 ml. Dostaniecie tam również inne marki m.in.: Mokosh, hagi, Halier, Alkemie, Iossi, Make Me Bio, Oh!Tomi, Resibo, Purite, Body Boom, Annabelle Minerals, Miya, Orphica, Phenome.

Wpis powstał we współpracy z NUTRIDOME, w żaden sposób nie wpływa to jednak na moją opinię.
NUTRIDOME Pielęgnacja twarzy

Dziękuję za odwiedziny! :)

Jeżeli podoba Ci się tutaj - polub mnie na Facebooku oraz Instagramie,
będzie mi bardzo miło, a Ty nie przegapisz żadnych nowości! :)



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz