W lipcu dotarła do mnie gigantyczna przesyłka z nowościami Drogerii Natura - muszę przyznać, że długo zbierałam szczękę z podłogi! Jednocześnie bardzo się ucieszyłam, ponieważ uwielbiam marki makijażowe Kobo, My Secret, Sensique. Sama chętnie po nie sięgam - mają atrakcyjne ceny, a jednocześnie często są fantastycznej jakości.
Wpis będzie raczej prezentacją produktów niż typową recenzją, ale nie chciałabym zbyt długo zwlekać, ponieważ wiadomo, że asortyment ulega zmianie, są wprowadzane kolejne nowości :)
Rozświetlacze - komu zaświeciły się oczy na ich widok? :)
Góra:
Sensique Sensitive Skin Highlighting Powder
Sensique Sensitive Skin Highlighting Loose Powder
Środek:
My Secret Glow With Wow Liquid Highlighter 01 Neutral
My Secret Glow With Wow Liquid Highlighter 02 White Gold
Kobo Professional Liquid Glow Face Illuminator 1 Golden
Kobo Professional Liquid Glow Face Illuminator 2 Golden Copper
Dół:
Paleta rozświetlaczy Kobo Professional Highlighter Palette Angel Wings

Sensique Sensitive Skin Highlighting Powder
Na szczególną uwagę zasługuje prasowany rozświetlacz Sensique (15,99 zł), który ostatnio często pojawia się na blogach i YouTube - wow, jaki on jest napigmentowany! Jeżeli lubicie mocny efekt mokrej tafli na skórze, to zdecydowanie warto zerknąć w jego stronę w drogerii.
Sensique Sensitive Skin Highlighting Loose Powder
W przypadku sypkiego rozświetlacza Sensique (16,99 zł) zalecałabym sprawdzenie testera przed zakupem, ponieważ dla mnie drobinki są w nim dość mocno widoczne :)
Kobo Professional Highlighter Palette Angel Wings
Bardzo spodobała mi się również paletka rozświetlaczy Kobo (25,79 zł) :) Bardzo ładne odcienie i formuła.
My Secret Glow With Wow Liquid Highlighter
Kobo Professional Liquid Glow Face Illuminator
Rozświetlaczy w płynie (My Secret - 18,99 zł - 2 odcienie, Kobo - 19,99 zł - 3 odcienie) nie zdążyłam użyć, a tymczasowo są w innych rękach :)))

Sensique Sensitive Skin Top Color Eyeshadow
230 - Full of Green
224 - Golden Girl
232 - Champagne Gold
222 - Sapphire
Cienie Sensique (10,99 zł) robią ogromne wrażenie. Cóż za oszałamiająca pigmentacja i piękne kolory! Niestety mimo bardzo dobrego zabezpieczenia przesyłki, dwa cienie przyszły do mnie roztrzaskane, a trzeci pęknięty i niestety również długo nie przetrwał. Ale ten jasny, szampański cień podoba mi się tak strasznie mocno, że rozważam zakup :) Dostępnych jest 20 odcieni.
Cienie w kremie My Secret występują w 6 odcieniach (14,99 zł), a kredki My Secret Holographic w 9 odcieniach (14,99 zł). Kredki ponoć są super-trwałe i faktycznie ze zmyciem swatcha miałam nie lada wyzwanie ;)

My Secret Extreme Gleam Liquid Eyeshadow
03 Guiltless
04 Supernatural

My Secret Holographic Make Up Pencil
104 Copper
103 Lime
105 Purple


Pigmenty Kobo to już produkt-legenda :) Znane i chwalone od lat, zaś tym razem w moje ręce wpadła cała nowa seria Fantasy Pure (6 odcieni, 19,99 zł). Świetna pigmentacja i (wbrew pozorom) całkiem niezła przyczepność :) Ta seria ma bardzo ciekawe, nietuzinkowe odcienie duochrome i jedną ciekawą błyskotkę.
Kobo Professional Fantasy Pure Pigment
Góra:
103 Kaleidoscope
106 Peachy Cocktail
102 Golden Olive
Dół:
104 Reddish Iris
101 Aurora
105 Astral Fantasy
Zachęcam do obejrzenia zapisanej relacji Stories, gdzie pokazuję pigmenty w ruchu.
Nie wiem, jak długo będzie jeszcze dostępna, także zapraszam już teraz :)

Cienie Kobo również są cenione od dawna - wcale się temu nie dziwię, sama miałam kilka sztuk. Są niedrogie, dobrze zmielone i dobrze napigmentowane. Ogromnie podoba mi się możliwość kupowania samych wkładów i umieszczania ich w palecie magnetycznej.
Paletki Kobo Eye Shadow Set (36,99 zł) występują w 4 wariantach: Morning Star, Earth Gems, Matt, Nude. Są totalnie praktyczne! Małe, więc świetne na wyjazd, ale jednocześnie posiadają okienko (od razu widać, która to wersja), lusterko i pędzelek dwustronny z pacynką. Same cienie to wkłady magnetyczne, więc można je dowolnie wymieniać w celu stworzenia paletki idealnej lub uzupełniać najbardziej eksploatowane cienie (zwykle beż :)).
Paleta cieni Kobo Morning Star Eye Shadow Set
My Secret Fixer Liquid
Fixer Liquid (21,99 zł) to bardzo uniwersalny produkt typu Inglot Duraline. Dzięki takiemu płynowi dowolny produkt sypki/prasowany stanie się kremowy/płynny i wodoodporny (może to oznaczać na przykład nieskończoną liczbę eyelinerów w płynie :D). Tego typu produkt uratuje też wyschniętą pomadę do brwi/cień w kremie/bazę pod cienie/żelowy eyeliner/zgęstniały tusz i wiele innych. Sprawdzi się też w roli bazy, zwiększając przyczepność cieni.
My Secret Color Intense Long Lasting Liner
czarna, wodoodporna kredka (12,99 zł)

Sensique Long Lashes Mascara
Już jakiś czas temu chciałam kupić ten tusz (17,99 zł), ponieważ czytałam o nim dobre opinie. Więc nie ukrywam, że ucieszyłam się BARDZO, gdy wpadł w moje ręce :D Ma dokładnie taką szczoteczkę, jak uwielbiam (silikonowa, nie za duża, lekko podkręcająca) i świetną formułę, która jest odpowiednio gęsta już od pierwszego użycia. To tusz raczej z tych bardziej suchych, ale ja to uwielbiam, ponieważ nie skleja rzęs. Fanki mokrych formuł mogą czuć niedosyt, ale ja do nich nie należę. Jest otwarty od około 2 miesięcy i nadal dobrze maluje, więc nie ma obaw o zbyt szybkie wysychanie. Efekt? Zjawiskowy!!! Tusz przepięknie wydłuża i rozdziela rzęsy, lekko je podkręcając. Pogrubienie jest raczej delikatne, ale dla mnie to atut, ponieważ mi przede wszystkim zależy na wachlarzu podkręconych i rozdzielonych rzęs, niż na pajęczych nogach :) Nie ma mowy o sklejaniu, bardzo szybko się nim maluje rzęsy, dla mnie hit!

Kobo Professional Extremely Beautiful Lashes
W przesyłce znajdował się też tusz Kobo (19,99 zł), ale nie otworzyłam go jeszcze - tusze jednak wysychają dość szybko i nie chciałabym otworzyć i stracić dwóch jednocześnie :D Szczególnie, że takie szczoteczki też lubię, więc istnieje prawdopodobieństwo, że się polubimy.

Pomadki Sensique Satin Touch (niebieskie) oraz Volume&Shine (różowe)
Obie serie występują w 10 odcieniach, 12,99 zł.
Sensique Volume&Shine Lipstick
303 Charnelle
305 Natural Pout
320 Lovely Smile
316 Nude Caramel
Pomadki z tej serii mają piękny, arbuzowy zapach, bardzo gładko się rozprowadzają. Są nabłyszczające, półtransparentne (odcień na ustach jest subtelny). Ja ich fanką nie zostałam, ponieważ pozostawiają lekko perłowe wykończenie i zawierają sporo srebrnych drobinek, które pałętają się na ustach i wokół nich po zjedzeniu pomadki - co następuje dość szybko z uwagi na jej kremowy charakter. Gdyby nie te drobinki, byłabym zadowolona.

Sensique Satin Touch Lipstick
201 Pink Happy
227 Coral Peach
230 Purple Class
232 Girly Coral

W serii Satin Touch spośród 4 odcieni jeden jest perłowy (201), a pozostała trójka kremowa, bezdrobinkowa. Szkoda, że ta seria nie pachnie arbuzem - tu mamy typowy zapach niedrogich pomadek, na szczęście nieuciążliwy. Te pomadki polubiłam (poza perłową) - gładko suną po ustach, lekko nabłyszczają, są bardziej napigmentowane od różowych, ale nadal nie kryją całkowicie, nie wysuszają. Trwałość taka sobie, ale w przypadku takich formuł to dla mnie oczywiste. Takie przyjemne smarowidła na co dzień ;)

Kobo Ultra Matte Lipstick
Pomadki matowe Kobo (6 odcieni, 16,99 zł) zaskoczyły mnie swoją hiper-mocną pigmentacją! Nasycenie kolorów bezbłędne! Niestety na temat samych pomadek się nie wypowiem, ponieważ żaden z kolorów nie jest "mój" - za odważne :) Pachną całkiem fajnie, jakby waniliowo.
Na swatchu od lewej do prawej:
204 Sweetheart
205 Crazy Love
203 Fetish

Sensique Ultra Shiny Lips
Błyszczyki Sensique występują w 12 odcieniach, 11,99 zł

Sensique Ultra Shiny Lips:
107 Icy Pink
108 Magic Sparkle
110 Lollipop

My Secret Chocolate Desire Scented Nail Polish
Lakiery My Secret z tej serii (8 odcieni, 10,39 zł) to raj dla wielbicielek nude :) Ponoć uwalniają czekoladowy zapach podczas wysychania, ale niestety totalnie nie zwróciłam na to uwagi podczas malowania wzorników, taka gapa ze mnie :O.

My Secret Nail Art 286 Rainbow Flakes
Niestety żadne zdjęcie wzornika z lakierem My Secret Nail Art (10,39 zł) nie oddało jego uroku, ale zdjęcie buteleczki chyba już tak :) To prześliczne flakesy, które dodadzą ciekawego akcentu na dowolnej bazie kolorystycznej. Bardzo lubię takie dodatki na paznokciach.
Jestem ciekawa, co wpadło Wam w oko :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz