W pierwszych dniach sierpnia w moje ręce wpadły pędzle do makijażu nowej marki SAY Makeup. Marka pochodzi z segmentu premium i wyróżnia się przede wszystkim unikalnym designem, ale również hasłem przewodnim #CreativeWorks, które dotyczy wszystkich kobiet - każda z nas, niezależnie od wieku, wykonywanego zawodu, miejsca zamieszkania i typu urody, chce czuć się piękna. Dzięki odpowiednim narzędziom wykorzystujemy potencjał posiadanych kosmetyków i stajemy się osobistymi wizażystkami każdego dnia :). Używanie pędzli sprawia mi dużo frajdy - gorzej z późniejszą dużą gromadką do mycia :D
O tym, jak ważne są dobre pędzle do makijażu, nie trzeba mnie przekonywać. Podczas luźnej przechadzki po pokoju naliczyłam około 120 pędzli, a biorąc pod uwagę fakt, że część jest pochowana można spokojnie przyjąć, że mam ich więcej. Część jest starsza, część młodsza, z niektórych jestem bardzo zadowolona, a w przypadku innych pożałowałam zakupu. Dobry pędzel potrafi wiele ułatwić i zdecydowanie jestem zdania, że lepiej zbierać dłużej na coś lepszego i trwalszego, niż kupić coś kiepskiego i się później męczyć!