środa, 13 czerwca 2018

Zużycia | maj 2018

Jak zwykle uzbierało się tego całkiem sporo, więc zapraszam na podsumowanie co się sprawdziło, a co niekoniecznie :)

duże denko kosmetyczne, zużycia, projekt denko, recenzje kosmetyków


Ciało:

duże denko kosmetyczne, zużycia, projekt denko, recenzje kosmetyków

✔️ Isana, Coconut Water żel pod prysznic - pachniał pięknie, czułam w nim więcej mango niż kokosa, ale zapach był idealny na lato, soczysty i orzeźwiający
✔️ Adidas Climacool, antyperspirant - skuteczny, o łagodnym i niedominującym zapachu. Chętnie do niego wrócę.
✔️ DIY peeling cukrowy z warsztatów Natura Siberica podczas Meet Beauty. Świetny, prosty peeling, który każdy może sobie zrobić sam (cukier, oliwa z oliwek, olejek eteryczny + opcjonalnie suszone płatki róż) :)
~ Tutti Frutti, nawilżająca mgiełka do ciała - zapach przyjemny (gruszka i żurawina), ale sztuczny. Nawilżenie skóry poprawne, ale krótkotrwałe. Ogólnie zużyłam z przyjemnością po kąpieli, ciałko wtedy ładnie pachniało, ale nie powrócę.
~ Mustela, Hydra Bebe mleczko do ciała - emolientowe, ochronne, o przyjemnym dziecięcym zapachu. Zużyłam z przyjemnością, ale nie powrócę.
~ Lactacyd, delikatny olejek do higieny intymnej - zużyłam dwie butelki z przyjemnością, świetny i łagodny olejek, ale raczej nie powrócę z powodu ceny (ok. 20 zł, a zwykle wydaję ok. 5 zł na Facelle lub Intimea)
✗ Balea, granat i kwiat brzoskwini żel pod prysznic - coś mi nie pasowało w zapachu, był lekko gryzący i ostatecznie wlałam go do dozownika na mydło w płynie, żeby szybciej zużyć.
✗ Peelingi Efektima - skrytykowałam w rozczarowaniach maja, więc zapraszam tam ;)


Twarz:

duże denko kosmetyczne, zużycia, projekt denko, recenzje kosmetyków

✔️ Vianek, łagodzący tonik-mgiełka do twarzy - świetny tonik, bardzo go lubiłam do maseczek tonikowych. Przeszkadzał mi atomizer (zbyt skoncentrowany) i zapach (różany, ale kwaskowato-gryzący), ale mimo to mogłabym go kupić ponownie, bo to fajny tonik
✔️ Resibo, krem pod oczy - bardzo dobry, recenzja w przeglądzie marki Resibo
✔️ Liqpharm, LIQ CR - na samym początku maja przerwałam kurację retinolem. Byłam z tego serum bardzo zadowolona, a recenzja tutaj: Liqpharm, LIQ CR
✔️ Rapan, niebieska maska oczyszczająca (odlewka) - świetna maska glinkowa! Z pewnością zastanowię się nad zakupem w przyszłości. 
✔️ Senelle, żel do mycia twarzy (odlewka) - miał bardzo wodnistą konsystencję i praktycznie się nie pienił, ale za to był bardzo łagodny dla skóry i używałam go z przyjemnością. Chętnie używałabym wersji pełnowymiarowej
✔️ Balea, Beauty Effect, płatki pod oczy - przyjemne, kojące i nawilżające płatki pod oczy :)
✔️ Sylveco, peeling oczyszczający - bardzo dobry, oczyszczający peeling z korundem. Niepozorny, ale skuteczny i spłukuje się w 100% w przeciwieństwie do wygładzającego tłuściocha
✔️ Kompresowane maseczki w tabletce - uwielbiam, recenzja tutaj: bawełniane maseczki w tabletce
 Płyn micelarny L'Oreal (odlewka) - to chyba taki w niebieskim opakowaniu. Bardzo dobry, skuteczny i łagodny płyn micelarny, ale są tańsze i równie skuteczne, więc nie kupię. 
~ Mustela woda oczyszczająca - przemywałam nią twarz zamiast płynu micelarnego, ale radziła sobie przeciętnie. Niemniej jednak nie taka jest jej rola, więc nie mogę się czepiać ;)
~ Sylveco, peeling enzymatyczny - jest ok, ale średnio skuteczny, zapach mnie trochę drażnił, a producent zaleca masaż twarzy (komu się chce? :P). Wolę enzymatyczny z Planeta Organica.
~ Be Organic, krem do twarzy masło kakaowe&kwas hialuronowy - gęsty, odżywczy krem typowo na noc. Zużyłam z przyjemnością, ale znam lepsze ;). 
~ Eveline, New Aqua Hybrid ukojenie, nawilżająco-łagodząca maseczka chłodząca - była ok, ale bez szału. Raczej nie wrócę. 
 Vianek, wzmacniający płyn micelarny (odlewka) - miałam co prawda tylko odlewkę, ale wydał mi się mało skuteczny, trochę się męczyłam z demakijażem
✗ Marion, czarna maska peel-off - skrytykowałam w rozczarowaniach maja ;)


Włosy:

duże denko kosmetyczne, zużycia, projekt denko, recenzje kosmetyków

✔️ Garnier Hydra Fresh odżywka do włosów  - bardzo dobra odżywka, pachnie jakoś ogórkowo, świeżo, nie obciąża, nawilża i nabłyszcza (ale nie dociąża). Na początku narzekałam na zmianę opakowań Garnier - teraz są bardzo sztywne i trudne do rozcięcia, ale okazuje się, że jakoś tak się "zasysają", że można wydobyć produkt do samego końca. Raz walczyłam z rozcięciem opakowania i... nic nie zostało. Czyli działa ;) 
✔️ Sattva, ziołowy olejek rewitalizujący na porost włosów - świetny olejek do włosów i skóry głowy i naprawdę działa na porost włosów! Co prawda musiałam dłużej poczekać na efekty, ale ilość baby hair mnie zaskoczyła, a niczego innego w tym czasie nie używałam (zdjęcie poniżej). Nawet teraz jak związuję włosy to mi masa baby hair sterczy, więc ekstra :)
✔️ Garnier, oliwkowa maska do włosów - świetna! Miodowa zrobiła na mnie większe wrażenie, ale po tej również włosy były gładkie, lejące i błyszczące
~ L'Biotica Charcoal Mask - przyjemna, nieobciążająca odżywka do włosów. Zużyłam z przyjemnością, choć raczej nie wrócę z powodu ceny :) Zwykle kupuję tańsze propozycje :)
~ maska do włosów Dr. Sante z olejem arganowym i keratyną (odlewka) - fajna, ale nie zrobiła na mnie wrażenia "wow". Może akurat włosy miały gorszy dzień. Nie ma to jak dostać odlewkę maski w pojemniku na mocz od osoby związanej zawodowo z medycyną ♥ :D


baby hair po olejku Sattva


Inne:

duże denko kosmetyczne, zużycia, projekt denko, recenzje kosmetyków

✔️ Marion, bibułki matujące - nie zliczę ilości zużytych opakowań. Dobre, tanie bibułki, ale niestety niewydajne bo cieniutkie. Na jedno użycie schodzi mi 4-5 szt.
~ Issey Miyake Pleats Please - dziwny zapach, na początku zupełnie mi się podoba, ale po chwili zaczyna się układać na skórze i robi się ciekawy. Sama nie wiem :D
~ Be Beauty, płatki kosmetyczne Aloe Vera - cienkie, przeciętne
✗ RSS Beauty Cleaner płyn do czyszczenia pędzli i gąbek - bubel nad bublami, zjechany w rozczarowaniach maja ;)


Porządki:

duże denko kosmetyczne, zużycia, projekt denko, recenzje kosmetyków

✔️ Neutrogena, pomadka z maliną nordycką - przyjemna pomadka bezbarwna, ale już trochę stara, więc wyrzucam
✔️ Sylveco, odżywcza pomadka z peelingiem - ulubieniec ♥ To już moja trzecia? czwarta? i na pewno nie ostatnia. Czuję, że zjełczała, więc wyrzucam, ale na szczęście zostało już bardzo niewiele. Te pomadki niestety tak mają, trzeba je szybko zużywać. 
✔️ Celia Nude pomadka - nawilżająca, o błyszczącym wykończeniu, pachnąca winogronami. Kiedyś lubiłam, obecnie wolę bardziej kremowe wykończenia :)
✔️ Eveline Celebrities eyeliner - świetne są eyelinery z tej serii - trwałe, napigmentowane, łatwo się nimi maluje i mają wygodny pędzelek, ale ten już mi wyschnął ;)
~ Clinique High Impact Curling - możliwe, że był zeschnięty, bo jakoś tak nic nie robił :(


Znacie coś z powyższego zestawienia? :)
zużycia

Dziękuję za odwiedziny! :)

Jeżeli podoba Ci się tutaj - polub mnie na Facebooku oraz Instagramie,
będzie mi bardzo miło, a Ty nie przegapisz żadnych nowości! :)



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz