Choć moim ulubieńcem w kategorii baz jest Inglot, a tuż po niej Lumene, zdaję sobie sprawę z tego, że wiele osób liczy na niższą cenę i lepszą dostępność. Na szczęście, w tańszych firmach też można znaleźć bardzo udane produkty (np. baza Hean lub Wibo, o której jest dzisiejszy post).

Baza znajduje się w kartoniku i choć może to dawać złudne poczucie bezpieczeństwa przed macaniem, niestety tak nie jest. Najpierw kupiłam bazę dla siebie, nie sprawdzałam zawartości, ale na szczęście była nietknięta, a później szukałam jej też dla koleżanki. Coś mnie tknęło, żeby zajrzeć do środka, a tam wyżłobienie po paluchu... Kupić komuś prezent z paluchem w środku trochę kiepsko, prawda? Także jeżeli będziecie zdecydowane na zakup, polecam sprawdzić zawartość.






W zakresie stosowania baza ma jeszcze jedną istotną wadę. Słoiczek, a raczej jego kształt. Choć opakowanie wygląda dość "normalnie", po odkręceniu widać solidne zwężenie na gwincie zakrętki. Średnica otworu ma zaledwie 2 cm, słoiczek jest dość głęboki, a to oznacza, że nie da się włożyć palca płasko, w celu nabrania bazy opuszkiem. Trzeba zanurkować palcem niemal pionowo w dół, chomikując bazę pod paznokieć. Marna perspektywa, tak więc szpatułka będzie nieunikniona, ja na szczęście posiadam moją ulubioną Kryolan (link do recenzji), więc opakowanie mi nie przeszkadza.



Baza jest praktycznie bezzapachowa i ma dość zwartą konsystencję. Nie jest tak maślana jak Hean, ani tak plastelinowata, jak Kobo. Równe rozprowadzenie jej wymaga odrobiny cierpliwości, ale nie jest uciążliwe.


Ma w sobie maluteńkie drobinki, które widać na zdjęciu, ale w praktyce są one tak mikroskopijne, że praktycznie niewidoczne. Gdybym się nie wpatrzyła, prawdopodobnie zupełnie bym tego nie zauważyła.
No i przede wszystkim - działanie oceniam zaskakująco pozytywnie! Miałam już kilka baz (Inglot, Lumene, Hean, Kobo, Dax), a ta wypada naprawdę dobrze. Cienie łatwo się do bazy przyklejają, zyskując na przyczepności, ale również nie rolują się w ciągu dnia i nie zbierają w załamaniach. Dobrze intensyfikuje kolor cieni, a trwałość przez cały dzień jak najbardziej zachowana, więc nie ma obaw o poprawki. A myślę, że moje powieki są dosyć tłuste, gdyż popularne metody aplikacji na Color Tattoo czy korektor Collection/Catrice totalnie się u mnie nie sprawdzają. Cienie tracą trochę na intensywności w ciągu dnia, ale myślę, że tu dużo zależy również od samych cieni. Generalnie - baza robi wszystko, czego mogłabym od niej oczekiwać - podbicie koloru, trwałość, brak rolowania.
Poniżej dwa kolory z paletki Sleek Sunset, widać że bez bazy cienie bardziej ocierają się o skórę, nie pozostawiając całego pigmentu. Zaś do bazy przyklejają się od razu, przenosząc pigment z palca na dłoń.


Cena: ok. 11 zł
Pojemność: 4 g
Myślę, że to świetna "tania" opcja. Dlaczego w cudzysłowie? Ponieważ baza ma zaledwie 4 g (edytowano: dziękuję Monga za czujność, baza ma 4 g, a nie 2 g, jak wcześniej pisałam! swoją drogą - słoiczek jest maleńki, a znalezienie informacji o pojemności niemal graniczy z cudem!), słoiczek jest raczej niewielki, kosztuje przy tym około 11 zł. Dla porównania, bardzo dobra baza Hean kosztuje ok. 15 zł za... 14 g. Pytanie tylko brzmi - jakie są Wasze potrzeby? Czy wykonujecie makijaż sporadycznie i nie potrzebujecie aż tak dużej pojemności? Czy zależy Wam na świeżości produktu i wolicie kupić częściej, a mniej? A może to Wasza pierwsza baza i jeszcze nie wiecie, czego się spodziewać i nie chcecie w nią zbyt dużo inwestować? Jeżeli tak, to Wibo jest dobrym wyborem :) Dla własnego, sporadycznego użytku taka ilość jest jak najbardziej w porządku. Mimo, że Wibo ostatnio zmierza w dość kiepskim kierunku, czego nie pochwalam (i nie tylko ja), to tej bazie odmówić sympatii nie mogę. Niemniej jednak nie wiem, czy kupię ją ponownie, ponieważ w chwili obecnej najchętniej sięgam po bazę Inglot w czarnej tubce.
Ja od miesięcy jestem wierna bazie z Kobo :) Ostatnio po Wibo sięgam coraz rzadziej.
OdpowiedzUsuńBaza Kobo sprawdzała się u mnie bardzo dobrze, ale... krótko :/ Bardzo szybko zastygła na plastelinę i trzeba było ją reanimować. Może coś ulepszyli, skoro jesteś zadowolona :)
UsuńJa ostatnio uzależniłam się od bazy z NYXa :) ta wygląda ciekawie ale faktycznie jak to podliczyć to taka tania to nie jest :)
OdpowiedzUsuńTakiej białej, czy innej? :)
UsuńMnie bardzo denerwował ten słoiczek. Miałam wtedy bardzo długie paznokcie i bardzo się musiałam męczyć z wydostaniem produktu :D
OdpowiedzUsuńNiestety doskonale wiem, co masz na myśli, bez szpatułki nawet się do niego nie zbliżam :)
UsuńMi wystarcza zwykły przypudrowany korektor.Większość baz sprawdza się u mnie fatalnie więc ta opcja to jedyne rozsądne i zadowalające rozwiązanie:)
OdpowiedzUsuńTo wersja ekonomiczna, super :) U mnie niestety to się nie sprawdza, więc co powieki, to inaczej :)
UsuńRzadko używam bazy pod cienie, ale moją ulubioną jest Urban Decay matująca.
OdpowiedzUsuńTo ta słynna fioletowa?
UsuńTej bazy nie miałam, a też masę testowałam i nigdzie szału nie ma :/ Spróbuje zatem i tej z Wibo, teraz mam P2.
OdpowiedzUsuńU mnie akurat większość sprawdza się dobrze w swojej roli, zwykle nie pasuje mi coś w konsystencji lub innych walorach użytkowych. Może spróbuj Inglota? To moja ulubiona baza (ta w czarnej tubce).
UsuńAle ma ladny słoiczek
OdpowiedzUsuńŁadny, ale mało praktyczny :)
UsuńSerio tylko 2 gramy? W kulki sobie leca,to juz naprawde lepiej kupic baze hean
OdpowiedzUsuńSerio, serio, stąd musiałam o tym wspomnieć :) Wiesz, jeżeli ktoś się maluje sporadycznie, to ma to sens, przynajmniej nie będzie lądować w koszu pół słoiczka bazy. Ale faktem jest, że wychodzi drogo w przeliczeniu. Pamiętam, że porównywałam korektory Wibo i Bourjois (z Wibo chyba ten Deluxe Brightener, ale z Bourjois już nie pamiętam który) i wychodziło, że Bourjois jest tańszy, bo Wibo przycięło na pojemności ;)))
UsuńŁadny słoiczek, ale zdecydowanie wole Kobo :)
OdpowiedzUsuńPamiętam, że Kobo szybko mi zastygł na plastelinę :)
UsuńTej bazy pod cienie jeszcze nie miałam.
OdpowiedzUsuńMoże jeszcze będzie okazja ;)
UsuńJa mam bazę Smashbox, ale przyznam, że nie sięgam po nią za każdym razem.
OdpowiedzUsuńDlatego, że Twoje powieki tego nie wymagają, nie używasz cieni na co dzień czy sięgasz czasem po inną? :)
UsuńStosuję ją od niedawna i do końca nie wiem co o niej myśleć.
OdpowiedzUsuńNie sprawdza się u Ciebie?
UsuńBardzo ładnie podbija kolor cieni.
OdpowiedzUsuńTo prawda, ładnie łapią przyczepność do skóry, pigment łatwo przechodzi na miejsce z bazą.
UsuńAktualnie używam już chyba trzeci słoiczek bazy Hean, którą uwielbiam. Tę bym chętnie wypróbowała ale trochę obawiam się tego wąskiego słoiczka i "nurkowania" palcem. Myślę jednak, że w przyszłości ją sobie kupię na próbę. Dzięki za polecenie :)
OdpowiedzUsuńBez szpatułki nie ma co do niej podchodzić, serio :D Mam nadzieję, że będziesz zadowolona, Hean też bardzo miło wspominam, choć są odmienne.
UsuńMoże się na nią skuszę. Nie używam często cieni, więc jej pojemność mi nie przeszkadza :)
OdpowiedzUsuń:)
Usuńdla mnie baza pod cienie to zbędny kosmetyk, bo prawie w ogóle nie maluję się cieniami
OdpowiedzUsuńRozumiem ;)
UsuńPolubiłam ja za efekty, ale słoiczek rzeczywiście doprowadza do szału (a ja wcale nie mam zbyt długich paznokci). Btw ta baza ma pojemność 4 g, 2 g ma baza w kredce :)
OdpowiedzUsuńMonga, serdecznie Ci dziękuję za czujność! Aż zrobiło mi się gorąco! Nie pamiętam już, z którego źródła korzystałam, pisząc o pojemności, może faktycznie pomyliło mi się z wersją w kredce? Swoją drogą - pojemniczek nadal jest malutki, a znalezienie informacji o pojemności jest wybitnie trudne. Przecież taka informacja powinna być na opakowaniu!!! Jeszcze raz dziękuję :)
UsuńRossmann podaje też cenę za 100 g więc tak można przeliczyć, ale ta informacja zdecydowanie powinna być na opakowaniu! Ja sprawdziłam u siebie na blogu bo też o niej kiedyś pisałam ;)
UsuńMasz rację, zgadza się 4g po przeliczeniu :) Ale szkoda, że konsument musi takie cyrki odprawiać, by się dowiedzieć, ile baza ma pojemności, to takie kupowanie kota w worku ;)
UsuńHahaha, bo Wibo razem z Rossmannem dbają o rozwój naszych szarych komórek :)
UsuńDobre :D
UsuńJa pewnie wybrałabym bazę z Hean. Sama często o bazie zapominam i daję cienie po prostu na przypudrowany korektor :)
OdpowiedzUsuńU mnie niestety ta metoda się nie sprawdza :) Hean wspominam bardzo miło :)
UsuńMiałam użyłam kilka razy i zapomniałam, mimo mojej tłustej powieki efekt nie był dużo lepszy niż po zastosowaniu korektora :/
OdpowiedzUsuńU mnie właśnie metoda na korektor się nie sprawdza (na Color Tattoo również) :( A bazy zwykle dają radę! :)
UsuńTo mnie zaciekawiłaś, bo u mnie Maybelline Color Tattoo się sprawdza, więc może baza WIBO również by się sprawdziła ;)
OdpowiedzUsuńU mnie Wibo sprawdza się lepiej :) A najlepiej Inglot :P
UsuńNie używałam, ale być może się skuszę :D
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że będziesz zadowolona, jeżeli do tego dojdzie :)
UsuńNie używam bazy i widzę, że robię błąd :P
OdpowiedzUsuńByć może Twoje powieki tego nie potrzebują? :)
UsuńMiałam tą bazę i była dobra. Obecnie skusiłam się na Catrice i ta niestety nie podbija koloru cieni, więc jeszcze nie wyrobiłam sobie o niej do końca zdania :)
OdpowiedzUsuńNie miałam żadnej bazy Catrice, choć jedna mnie kusiła :)
UsuńJa uwielbiam bazę z Kobo i na razie nie mam ochoty na zdradę :D
OdpowiedzUsuńZ Kobo szybko mi wyschła, może coś ulepszyli bo jesteś już trzecią osobą, która ją poleca :)
Usuńmam ją i lubię
OdpowiedzUsuńTo dobrze, że jesteś zadowolona :)
UsuńObecnie testuje Kobo, a wcześniej miałam Hean i powiem Ci, że musiałam ją wyrzucić, bo nie zdążyłam jej zużyć i jej zapach zmienił się na jej niekorzyść. Dlatego mniejsza pojemność jak ta u Wibo akurat mi by nie przeszkadzała. :) Po bazie Kobo mam właśnie zamiar wypróbować tę z Inglota. :)))
OdpowiedzUsuńWierzę, bo Hean to gigant :D Ale z kolei Wibo to maluszek, ze skrajności w skrajność :P Kobo ma 6 g. Inglota bardzo polecam! :)
UsuńKiedyś używałam bazy ArtDeco i bardzo ją lubiłam. Obecnie stosuję bazę z Avon i również jestem bardzo zadowolona, choć pora już otworzyć kolejny słoiczek bo moja całkiem już zgluciała ;(
OdpowiedzUsuńNie miałam ArtDeco ani Avon, ale pamiętam, że baza Kobo strasznie szybko zamieniła się w plastelinę :/
Usuń