Garnier, mgiełka olejkowa do włosów

poniedziałek, 28 listopada 2016

Garnier, mgiełka olejkowa do włosów

Dziś trochę ponarzekam na mgiełkę olejkową od Garniera - źle nie będzie, ale dobrze też nie. W zasadzie to zbieram się do tej recenzji już od dawna, a stosunkowo niedawno sięgnęłam dna, więc zapraszam.


Lumene, baza pod cienie Arctic Cloudberry

poniedziałek, 21 listopada 2016

Lumene, baza pod cienie Arctic Cloudberry

Baza Lumene z całą pewnością ma już sporą popularność i jest powszechnie lubiana. Sęk w tym, że ta najpopularniejsza wersja ma lekko różowawy kolor tubki i napis "With Brigtening Arctic Lingonberry", zaś u mnie jest to po prostu "Arctic Cloudberry". Ciężko mi jest się ustosunkować do tego, czy mają takie samo działanie - mogę jedynie zaznaczyć, że ich skład się różni. Mniej więcej do połowy jest taki sam, a później się już rozjeżdża. Najistotniejsze składniki są więc w podobnych proporcjach, a na ile dalsza część wpływa na tę bazę? Nie mam pojęcia :) Zapraszam do recenzji mojej wersji, mimo że to ta mniej popularna :)

Seria Acnex - kapsułki, emulsja myjąca, krem, żel punktowy

poniedziałek, 14 listopada 2016

Seria Acnex - kapsułki, emulsja myjąca, krem, żel punktowy

Z produktami Acnex mam styczność już nie od dziś. Używałam głównie kapsułek w starej wersji (120 szt) i bardzo je sobie chwaliłam (pisałam o nich TU) - pierwszy udokumentowany zakup mam zapisany na 25.07.2014, a więc sięgam po nie od co najmniej 2 lat - z naprawdę niewielkimi przerwami!. Znany jest mi również żel punktowy, który także miło wspominam. Niedawno miałam okazję przetestować całą serię, więc chciałabym Wam opisać w pigułce co o tych wszystkich produktach myślę.


Zużycia | wrzesień/październik 2016

poniedziałek, 7 listopada 2016

Zużycia | wrzesień/październik 2016



Ostatni denkowy post na moim blogu pojawił się dawno, dawno temu ;) W zasadzie to nie bez powodu - po prostu w cieplejszych miesiącach straciłam wenę do zbierania opakowań i wszystkie lądowały na bieżąco w śmietniku. Ale wraz z jesienną aurą stwierdziłam, że znowu mam ochotę na garść minirecenzji, tak więc nadchodzę z denkiem-gigantem ;) Te zużycia obejmują wyłącznie okres września i października. Przyznaję, że jestem szczerze zaskoczona ilością i jak zwykle nie jest to tak, że zużyłam tyle produktów od A do Z w dwa miesiące, po prostu jakoś tak się hurtem pokończyły w tym samym czasie.

Zapraszam :)
NOWSZE POSTY WCZEŚNIEJSZE POSTY