O tych pomadkach pisałam już kiedyś TUTAJ, ale z uwagi na to, że moje zbiory się powiększyły, postanowiłam napisać ponownie, z aktualizacją i porównaniem kolorów :)
Najnowszym nabytkiem jest nr 602, uwieczniłam kartonik przed pozbyciem się, gdyby kogoś interesował np. skład:




Odcień na zdjęciach powyżej to numer 602 - bardzo ładny, brzoskwiniowo-różowy odcień :)
Jeżeli chodzi o właściwości pomadki - pisałam o nich szczegółowo w podlinkowanej wcześniej recenzji, ale tak skrótowo: mają zapach winogronowy, choć nieco chemiczny posmak. Konsystencja jest baaardzo śliska i masełkowata, trzeba uważać w okresie letnim, by ich nie złamać i żeby się nie rozpłynęły ;) Nabłyszczają usta jak błyszczyk, choć są w formie pomadki. Pigmentacja słaba, pomadki są półtransparentne, ale dzięki temu super się spisują na co dzień i absolutnie nie trzeba się obawiać intensywnych kolorów. Trwałość kiepska - do 1,5 godziny bez jedzenia i picia, ew. do 2 godzin. Nie są lepkie na ustach, lecz śliskie. Nie wysuszają, ale i nie nawilżają ;)

Niestety tylko 602 jest nowa, poprzednie pomadki zostały zakupione wcześniej ;)
Od lewej: 602, 603, 604, 606


Przyznam szczerze, że te kolory są na co dzień fantastyczne. Dzięki półtransparentnej formule nie trzeba się martwić o intensywność kolorów na co dzień, każdy z nich jest subtelny :)
Bardzo przyjemnie i komfortowo się je nosi, świetnie ożywiają twarz. Chyba jedynym minusem jest trwałość - regularna reaplikacja będzie koniecznością. No ale - coś za coś ;)
Pomadki Celia są dostępne w małych, niesieciowych drogeriach, ale również w drogeriach internetowych, np. Urodomania (klik) lub eZebra (klik). Nie wiem jednak, jak się sprawują te z numerkami "500", gdyż mam same "600" :) Kosztują ok. 10-12 zł.
jakiś czas temu usilnie poszukiwałam ich stacjonarnie (nie lubię kupować produktów kolorowych w sieci, chyba, że widziałam je wcześniej na żywo). Pokazane przez Ciebie kolory bardzo do mnie przemawiają, są idealne na co dzień, czy do mocnego makijażu :)
OdpowiedzUsuńStacjonarnie niestety nie tak łatwo je dorwać :)
UsuńNa co dzień idealne :) muszę się za nimi rozglądać
OdpowiedzUsuńTo trzymam kciuki, by się udało znaleźć :)
Usuńładne kolorki na co dzień :)
OdpowiedzUsuńOtóż to :)
UsuńWszystkie odcienie bardzo ładne :)
OdpowiedzUsuńTeż tak myślę :)
UsuńNie lubie się z błyszczykami :D
OdpowiedzUsuńJa generalnie też, choć czasem używam :)
UsuńWlasnie jedna z nich stoi przede mna. Jestem zdecydowanie na TAK
OdpowiedzUsuńJaki numerek? :)
UsuńLubię kosmetyki Celii,ale widzę ,że ich gama cały czas sie rozrasta :)
OdpowiedzUsuńTo prawda, choć ogólnie ich produktów miałam niewiele :)
Usuńwszystkie kolory są cudne <3 jednak na chwilę obecną mam tyle pomadek, że głowa mała
OdpowiedzUsuńZ całą pewnością przyjemnie się ich używa, dobrze jest mieć wybór :)
Usuńmiałam 604. miło ją wspominam :)
OdpowiedzUsuńCieszę się :)
UsuńDużo dobrego słyszałam o produktach do ust tej firmy, niestety nie miałam okazji och używać ;) kolorki ma ładne ;)
OdpowiedzUsuńInnych ich produktów nie miałam, ale dobrze wiedzieć, że też są warte uwagi :)
UsuńOj wszystkie ciekawe kolorki.
OdpowiedzUsuńNie mogę się nie zgodzić :)
Usuń602 i 603 najbardziej mi się podobają :)
OdpowiedzUsuńSubtelne róże to jest to :)
Usuń602 i 603 bardzo mi się spodobały:)
OdpowiedzUsuńTo podobnie jak Silloe w komentarzu wyżej :D
Usuńbardzo lubię
OdpowiedzUsuń:)
UsuńNiedrogie i faktycznie nienachalne kolorki na co dzień. Ja jednak używam albo błyszczyków z delikatnym pigmentem, albo idę na całość i używam ostrych kolorów (uwielbiam czerwone pomadki, choć nadal szukam tego odpowiedniego czerwonego koloru :))Lubię matowe szminki i takie, które się nie kleją i nie zostawiają po sobie śladów. Pozdrawiam serdecznie i zapraszam do mnie na nowy wpis!
OdpowiedzUsuńTeż lubię różnorodność :) Pozdrawiam :)
Usuń603 o tak,tak:)
OdpowiedzUsuńŁadniutki :)
Usuń602 to mój ulubiony kolor, długo używałam ;)
OdpowiedzUsuńNo to super :)
UsuńJeszcze niedawno skłaniałabym się ku domieszkom brązu, ale obecnie postawiłabym na te różowe :)
OdpowiedzUsuńUpodobania się zmieniają, znam to :)
UsuńDwie pierwsze z lewej przecudne!
OdpowiedzUsuńZgadzam się :)
Usuńwszystkie kolorki mi się podobają, ale chyba najbardziej 602 - śliczny ciepły odcień :-) szkoda że nie nawilżają, moje usta bardzo często są wysuszone i szminki znikają z nich w ekspresowym tempie
OdpowiedzUsuńAle z drugiej strony też nie wysuszają :)
UsuńLubię te pomadko - błyszczyki.
OdpowiedzUsuń:)
UsuńKolory ładne, ale nie dla mnie.
OdpowiedzUsuńWykończenie Ci nie odpowiada?
UsuńPiękne kolorki <3
OdpowiedzUsuń:)
UsuńNie znam marki ani pomadek. Podoba mi się odcień 602. Właściwie wszystkie odcienie są ładne, takie neutralne.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i dodaję do obserwowanych :)
Zapraszam na nowy post :)
Dokładnie, wszystkie są bezpieczne :)
UsuńMiło mi, pozdrawiam :)
Wiesz w jakiej drogerii w Gdyni można je dostać?
OdpowiedzUsuńNiestety nie mam pojęcia, kupowałam je częściowo przez Internet, a częściowo w drogerii ABC w Rumi na Starowiejskiej, nie wiem na ile jest Ci tam "po drodze" :)
UsuńDziękuję bardzo za odpowiedź,w takim razie wyśle tam moja ciocie;),
OdpowiedzUsuńa może jest w super-pharm'ie w Rivierze (bo chyba tylko tam jest ta drogeria,przynajmniej w naszym mieście) ?
Pozdrawiam :)
W SP nie ma :)
UsuńBardzo lubię tę serię pomadek, mam dwa odcienie różu i świetnie się spisują. Podoba mi się, że mają wykończenie błyszczyku bez jego wad (np. klejenia).
OdpowiedzUsuńZgadzam się :)
Usuń