piątek, 22 kwietnia 2016

Szampon Garnier Fresh do włosów normalnych i szybko przetłuszczających się

Szampon ten pojawił się już w denku, moja opinia bazuje na 400 ml zużytego szamponu - zatem pora na recenzję :) Niestety sama nie wiem, czy będzie ona pozytywna, czy negatywna, bo ten produkt okazał się... koszmarnie nijaki ;) Być może już pamiętacie, ale moje włosy szybko się przetłuszczają, więc od szamponu oczekuję przede wszystkim zapewnienia długiej świeżości.

Szampon ten znajduje się w wysokiej butelce z zatrzaskiem, na szczęście nie zamykał się zbyt mocno (miałam tak z jakimś produktem Garniera, ale nie pamiętam już którym), więc nie trzeba się obawiać o połamanie paznokci. Problem pojawia się pod koniec, gdy trzeba butelkę odwrócić do góry dnem - no bo nie da się jej w ten sposób postawić.


Zapach jest bardzo dziwny - na początku kojarzył mi się z bardzo sztucznym zielonym jabłuszkiem, ale gdy spoglądałam na opakowanie, to mój nos dawał radę odnaleźć tam zapach lodowej cytryny ze zdjęcia, taki nieco mroźny, mentolowy efekt. Bez względu na to, czym on faktycznie pachnie - jest bardzo dziwny i w moim odczuciu średnio przyjemny, choć nieprzyjemny nie jest. Mam nadzieję, że nie namieszałam :P

Szampon ma dość gęstą konsystencję i jest bardzo wydajny, dobrze się pieni i wystarczy odrobina do umycia włosów.


Przechodząc do działania - szampon jest bardzo nijaki. Niby myje, ale nie jest to jakieś fenomenalne oczyszczenie. Ma przedłużać świeżość włosów, ale tego nie robi. Ale z drugiej strony jej nie skraca ;) Nie zapewniał objętości włosów, ale przyklapu też nie odnotowałam. Nie pomógł moim włosom (ani skórze głowy), ale też nie zaszkodził. Postrzegam go jako zupełnie zwykłe myjadło na co dzień, ale raczej nie planuję ponownego zakupu - nic specjalnego.



Cena: 8,99 zł
Pojemność: 400 ml

Plus, że jest bardzo tani i łatwo dostępny, ale jakoś nie ciągnie mnie do ponownego zakupu ;)
Jeśli go miałyście, koniecznie dajcie znać, czy podzielacie moje zdanie :)
Pielęgnacja włosów

Dziękuję za odwiedziny! :)

Jeżeli podoba Ci się tutaj - polub mnie na Facebooku oraz Instagramie,
będzie mi bardzo miło, a Ty nie przegapisz żadnych nowości! :)



35 komentarzy:

  1. Unknown22 kwietnia 2016 09:34

    Bardzoo lubie ten szampon, czesto do niego wracam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Autor22 kwietnia 2016 19:31

      Super, że się u Ciebie sprawdza, przynajmniej masz tanią i łatwo dostępną perełkę :)

      Usuń
  2. Kobiecy Żywioł22 kwietnia 2016 09:45

    Też jakoś za nim nie przepadam, jeśli chodzi o oczyszczanie to najbardziej jestem zadowolona z szamponu Pilomax Pure Wax :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Autor22 kwietnia 2016 19:31

      Będę o nim pamiętać, dziękuję :)

      Usuń
  3. Unknown22 kwietnia 2016 10:07

    Ja niestety od Garnierów dostaję wysypki na twarzy, a od tej serii Fructis już nagminnie. :( Bardzo żałuję, bo uwielbiam zapachy ich kosmetyków.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Autor22 kwietnia 2016 19:32

      Podejrzewam, że coś w sobie mają, bo dużo osób ze skłonnością do łupieżu skarży się na nasilenie problemu po Fructisach.

      Usuń
  4. Mejd in Poland22 kwietnia 2016 10:17

    Do Fructisów podchodzę trochę jak do jeża - niby fajne ale nie potrafię trafić na coś sensownego. Mam (męczę) inny szampon od nich do włosów przetłuszczających się i straszny przeciętniak jest - u mnie mam wrażenie że przyspiesza przetłuszczanie się włosów, u dzieciaków niby jest ok ale ich włosy też nie wyglądają jakoś genialnie czy zachęcająco.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Autor22 kwietnia 2016 19:33

      U mnie niektóre się sprawdziły, a odżywkę Goodbye Damage uwielbiam. Ale ten niestety nie pojawi się u mnie ponownie ;) Szkoda, że inny ich szampon też przysparza Ci nerwów - męczenie byle zużyć to nic fajnego :(

      Usuń
  5. kleopatre22 kwietnia 2016 11:53

    Oj już dawno nie używałam żadnego szamponu z Fructisa :)

    OdpowiedzUsuń
  6. www.natalia-i-jej-świat.pl22 kwietnia 2016 11:53

    Miałam i był sredni.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Autor22 kwietnia 2016 19:34

      Otóż to ;)

      Usuń
  7. Idyllaablog22 kwietnia 2016 13:47

    Kiedyś go używałam i niestety szału nie robił

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Autor22 kwietnia 2016 19:34

      Dokładnie ;)

      Usuń
  8. Arcelia22 kwietnia 2016 14:09

    Nie pamiętam żebym go miała :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Autor22 kwietnia 2016 19:34

      Myślę, że nic nie straciłaś :)

      Usuń
  9. kascysko22 kwietnia 2016 14:44

    Obok Fructisów chodzę "rakiem" od dawna - kuszą, ale mam w pamięci czasy przed-włosomaniacze, kiedy te produkty nie domywały mi włosów. Może w końcu się przełamię ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Autor22 kwietnia 2016 19:35

      Przy Twojej rygorystycznej i świadomej pielęgnacji włosów może nie warto zaprzątać sobie nimi głowy :)

      Usuń
  10. simply_a_woman22 kwietnia 2016 17:43

    kiedyś uwielbiałam garnierowe szampony; teraz obciążają mi włosy...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Autor22 kwietnia 2016 19:36

      Kurczę, to ciekawe... Ja co prawda nie wrzucam ich do jednego worka bo jednak każdy sprawdza się u mnie trochę inaczej, ale tego nie polubiłam ;) teraz wróciłam do Petal Fresh i znowu mam zachwyt :)

      Usuń
    2. simply_a_woman26 kwietnia 2016 19:26

      heh, ja od petal fresh trzymam się z daleka ;)

      Usuń
  11. Kaprysek22 kwietnia 2016 18:05

    W LO byłam fanką tych szamponów ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. PaulinaN22 kwietnia 2016 19:23

    Pryznam, że bardzo ciężko trafić na perełkę do przetłuszczających się włosów!Ten typ, to straszna kobieca zmora :/
    Osobiście polecam do takich problemów produkty z apteki! Ja znalazłam swoja perełke, która przedłuża świerzość włosów o nawet 2 dni! Zrobię niedługo o niej wpis :D Ale ogólnie lubię szampony Garniera fajna była edycja takich pomarańczowych ^^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Autor22 kwietnia 2016 19:37

      No niestety, jak dotąd najlepszym szamponem w tej kategorii jest u mnie Petal Fresh Aloe&Citrus, spróbuj kiedyś :)

      Nie mogę się doczekać Twojego wpisu, chętnie przeczytam :)

      Usuń
  13. Katalina23 kwietnia 2016 18:24

    Wiesz co... w moim przypadku w zasadzie żaden odświeżający szampon nie wpływa pozytywnie na świeżość moich włosów, także już nie wierzę w te obietnice. Ale sam szampon (tylko w wersji przeciwłupieżowej) w swoim czasie kupowałam raz za razem i bardzo go lubiłam. Potem przerzuciłam się na inne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Autor25 kwietnia 2016 18:08

      Rozumiem :) No niestety producenci dużo obiecują :)

      Usuń
  14. Unknown24 kwietnia 2016 20:58

    Świetny post. :-) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Autor25 kwietnia 2016 18:08

      Miło mi, pozdrawiam również :)

      Usuń
  15. Anna Pikura Blog24 kwietnia 2016 21:50

    Szczerze mówiąc nie lubię Garniera, jakoś nigdy szampony nie pomagały na moje włochate problemy haha a także moje włosy należą do tych przetłuszczających się (przynajmniej u nasady). Jedyny szampon, który na przetłuszczanie pomógł kupiłam w jakimś sklepie dla fryzjerów. Ale pachniał nieciekawie, był drogi i ogólnie moje włosy były po nim jakieś sztywne. Niestety do tej pory nie odkryłam sposobu na przetłuszczające się włosy... po prostu myję co dwa dni :) Pozdrawiam i zapraszam do mnie na nowy wpis!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Autor25 kwietnia 2016 18:09

      U mnie jak dotąd najlepiej sprawdził się szampon Petal Fresh Aloe and Citrus :) Niestety muszę myć włosy codziennie, ale przynajmniej są świeże aż do wieczora :)

      Usuń
  16. PureMorning25 kwietnia 2016 10:50

    Używałam kiedyś szamponów Garnier Fructis, ale teraz wolę delikatniejsze.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Autor25 kwietnia 2016 18:09

      Rozumiem :)

      Usuń
  17. Pieceofroses25 kwietnia 2016 17:50

    U mnie średnio się sprawdził.... ;(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Autor25 kwietnia 2016 18:09

      No niestety taki zwyklak :(

      Usuń