Nie lubię mówić o bublach, ale czasem trzeba. A niestety trafił mi się bublowaty eyeliner (dipliner) z Flormaru. Jeżeli chodzi o nazewnictwo eyeliner/dipliner to odnoszę wrażenie, że jedyny powód do użycia innej nazwy, stanowi aplikator zakończony gąbeczką (a nie pędzelkiem), gdyż każdy znany mi dipliner ma właśnie taki aplikator.

Jest to typowy eyeliner w kałamarzu, nie ma się nad czym rozwodzić. Podczas wstrząsania słychać, że coś w środku uderza, więc prawdopodobnie znajduje się tam jakaś kuleczka, mająca na celu właściwe wymieszanie produktu. Aplikator jest w formie gąbeczki, a nie klasycznego pędzelka. Z jednej strony jest to rozwiązanie wygodne, ponieważ aplikator jest stabilny i ułatwia malowanie kreski, z drugiej jednak naprawdę ciężko namalować cienką kreskę.

I o ile sama formuła nie jest zła - eyeliner nie ma nadmiernej tendencji do kserowania się, czy też rozmazywania, to mam do niego jeden zasadniczy zarzut. Miał być czarny, a jest niemalże szary! Jest najsłabiej napigmentowany ze wszystkich moich eyelinerów, mimo że przed każdym użyciem solidnie go wstrząsałam. A to jest coś, czego niestety nie wybaczę ;) I gdyby to był pisak, pomyślałabym, że zdążył wyschnąć, ale przecież jego się macza w kałamarzu, więc zawsze jest dobrze nasączony...


1. Eveline Celebrities Eyeliner (pędzelek)
2. Eveline Liquid Precision Eyeliner 2000 Procent (gąbeczka)
3. Maybelline eyeliner w żelu (słoiczek)
4. Eyeliner Wibo klasyczny (pędzelek)
5. Eyeliner Wibo wodoodporny (pędzelek)
6. Flormar Dipliner (gąbeczka)
7. Makeup Revolution (silikonowy pędzelek)
8. L'Oreal Super Liner Perfect Slim (pisak)
9. Eveline Professional Art Make-Up (pisak)

tutaj są dwie warstwy eyelinera!
(tusz do rzęs Lovely Curling Pump Up)
(tusz do rzęs Lovely Curling Pump Up)
Cena: około 10 zł
Pojemność: 3,5 ml
Niestety efekt ten totalnie mi się nie podoba i nie jestem z tego eyelinera zadowolona. Jeżeli jesteście zwolennikami gąbeczek, to już o wiele bardziej polecam Eveline Liquid Precision Eyeliner 2000 Procent, a na Flormar nie ma co patrzeć :) Wiem, że dipliner ma również Golden Rose oraz H&M, ale nie wiem jak się sprawują.
Raczej nie skuszę się na ten eyeliner.
OdpowiedzUsuńRozumiem :)
UsuńRzeczywiście jest szary. Jeżeli już używam eyelinera to tylko czarnego jak smoła.
OdpowiedzUsuńJa też wolę jasno postawioną sytuację, jeśli kupuję czarny eyeliner, to ma on być czarny. Jeśli będę chciała szary, to sobie kupię szary :)
UsuńFaktycznie jest bardziej szary jak czarny, co mnie akurat by nie przeszkadzało, bo czerń jest dosyć ostra. Zrobiłaś fajne porównanie eyelinerów,z chęcią kupiłabym sobie któryś z Eveline, zależy mi na cienkiej kresce, który byłby Twoim zdaniem lepszy?
OdpowiedzUsuńJeżeli cienka kreska z Eveline, to Celebrities, on ma taką złotą rączkę :) Polubiłam go :)
UsuńDziękuję za polecenie, taki chyba sobie kupię:)
UsuńUwielbiam eyeliner w żelu od MNY
OdpowiedzUsuńTeż go lubię :)
UsuńO muszę wyprobowac te z Eveline:)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńNie lubię takich niespodzianek, na dodatek Ty kładłaś prawie na gołą powiekę, gdybyś nałożyła go na cienie do powiek, to by już prawie wcale nie było go widać.
OdpowiedzUsuńDokładnie :/ Jakbym chciała szary eyeliner, to bym kupiła szary eyeliner :P
UsuńJa się zasadzam na eyelinery z GR - ale ostatnio nie było koloru który mnie interesował.
OdpowiedzUsuńA jaki chciałaś kolor? :)
UsuńWow , wibo wypada nieźle. Szare eyelinery z twardą koncówką to nie dla mnie ;D
OdpowiedzUsuńNieźle, choć trwałość jest umiarkowana :)
UsuńDzięki za słowa ostrzeżenia. :-) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńNie ma sprawy, pozdrawiam również :)
Usuńa niech to :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńJa obecnie wole kredki :)
OdpowiedzUsuńA jaką lubisz najbardziej? Czasem używam kredek, jeśli chcę lekko przyciemnić linię rzęs, wtedy taka roztarta kredka wygląda super naturalnie i nienachalnie :)
Usuń