Używam tego kremu od kilku miesięcy, stąd inne tło niż ostatnio bywało ;) Krem wpadł w moje ręce w Rossmannie, chyba był akurat w promocji, ale głównym powodem zakupu była... pompka, która zawsze działa na mnie przyciągająco :P Ładne opakowanie również mnie zachęciło. Nie brzmi to rozsądnie (i rozsądne nie jest), ale taka jest prawda :)

Krem, jak już wspomniałam, znajduje się w bardzo ładnym opakowaniu z pompką (można ją zablokować). Jedna porcja z pompki to zbyt wiele na same dłonie, więc zazwyczaj naciskam tylko do połowy, ewentualnie wcieram nadmiar w ręce.

Zapach jest bardzo przyjemny - słodki, kremowy i otulający, ale subtelny, nie daje po nosie. Podoba mi się w tej swojej nienachalności. Konsystencja jest bardzo lekka, krem jest rzadki i leciutki, wchłania się błyskawicznie.

Działanie jest bardzo przyjemne, choć mam wątpliwości, czy jest to dobry wybór na jesień i zimę, raczej powiedziałabym, że na wiosnę i lato. Krem jest bardzo leciutki, szybciutko się wchłania i działanie jest adekwatne do konsystencji. Świetnie się sprawdza w ciągu dnia, np. po myciu dłoni, jeśli potrzebuję mieć dłonie w gotowości, bez żadnego ślizgania. Nawilża dobrze, ale nie powalająco, przyjemnie wygładza dłonie, ale w tym momencie moja skóra dłoni potrzebuje czegoś więcej (i dlatego wolę mocno regenerujący krem Evree), a Isana z mocnymi przesuszeniami sobie nie radzi.

Czy polecam? Tak, jak najbardziej, ale nie na teraz, gdyż raczej będzie za słaby w obecnych warunkach atmosferycznych i z uwagi na sezon grzewczy. Chyba, że potrzebujecie lekkiego, szybko wchłaniającego się kremu do częstego smarowania w ciągu dnia, to wtedy owszem. W przeciwnym razie - lepiej kupić go wiosną lub latem :) Niska cena, duża butla z wygodną pompką, przyjemny zapach i przyjemne działanie - z całą pewnością jest wart uwagi. Można sobie również postawić w łazience obok mydła w płynie, by zmotywować się do regularnego smarowania dłoni po ich umyciu ;)
Na opakowaniu jest napisane, że to edycja limitowana, ale mam ku temu wątpliwości - jest w sprzedaży od minimum roku (dokopałam się do recenzji z listopada 2014), a w dodatku gdzieś czytałam, że to niemalże wierny odpowiednik wycofanego już kremu do rąk Isana Moments of Sense (również z pompką), więc producent umieścił niemal to samo (skład różni się nieznacznie) w innym opakowaniu ;)
Cena: 6,99 zł
Pojemność: 300 ml
Krem jest ważny 12 miesięcy od otwarcia
Miałam ten krem i w lato byłam z niego bardzo zadowolona. Nie wiem, czy teraz byłby ok. Aktualnie używam do rąk kremu do stóp Fuss wohl z mocznikiem i nie ma on sobie równych :)
OdpowiedzUsuńChyba nawet pamiętam Twoją recenzję :) Dla mnie też jest teraz za słaby, dlatego wolę Evree. Ale nie puszczam go dalej w świat, chętnie sięgnę po niego wiosną/latem :) Mocznik mnie niestety uczula :(
UsuńCzyli w sam raz na lato, a na teraz niekoniecznie ;) Nie miałam jeszcze nigdy kremu do rąk z pompką ;)
OdpowiedzUsuńOtóż to :) Ogromna wygoda w domu - tak sobie postawić gdzieś na widoku i czasem "pompnąć" :D
UsuńNa mnie też pompka działa przyciągająco :D Fajny kremik do postawienia w łazience dla gości, żeby posmarować łapki po umyciu rąk.
OdpowiedzUsuńAch te pompki :D Otóż to :)
UsuńWygląda na to, że jest tani i dobry, więc chyba się w niego zaopatrzę przy najbliższej okazji. :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńHmm ciekawei wygląda.
OdpowiedzUsuńZgadzam się ;)
UsuńMam czerwony kremik Isany i całkiem nieźle się sprawdza. :)
OdpowiedzUsuńZbiera świetne opinie, niestety nie mogę go używać :(
Usuńlubię go
OdpowiedzUsuń:)
UsuńIdą mrozy, muszę również pomyśleć o godnym uwagi nawilżaczu :)) Buziak kochana na miły wieczór :*
OdpowiedzUsuńOj chyba nie czytałaś :)
UsuńNie raz zastanawiałam się nad zakupem tego kremu, że względu na wygodne opakowanie :) skuszę się bliżej wakacji :)
OdpowiedzUsuńSłusznie :)
UsuńNie raz zastanawiałam się nad zakupem tego kremu, że względu na wygodne opakowanie :) skuszę się bliżej wakacji :)
OdpowiedzUsuńZa taką cenę, myślę że warto wypróbować. Szczególnie opcja z pompką wydaje się bardzo wygodna i praktyczna, bo gdy będzie w ten sposób stała na biurku nie przejdę obok obojętnie. :)
OdpowiedzUsuńTeż tak myślę, pompka zdecydowanie zwiększa częstotliwość sięgania po krem :)
Usuńhuh, skład nie taki zły :)
OdpowiedzUsuńAno :)
Usuńjakiś czas temu się nad nim zastanawiałam (między innymi ze względu na pompkę :D) dobrze wiedzieć, że jest lekki i szybko się wchłania, zapewne na wiosnę się w niego zaopatrzę :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że się sprawdzi :)
UsuńLubię kremy z Isany, ale te mocznikiem ;)
OdpowiedzUsuńNiestety mocznik mnie uczula :(
UsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńReklamy są kasowane
UsuńZ Isany jeszcze kremu do rąk nie miałam :p
OdpowiedzUsuńA jaki krem jest Twoim ulubionym? :)
UsuńMam go, ale jakoś specjalnie nie jestem zadowolona z jego działania.
OdpowiedzUsuńSzkoda :( Co Ci w nim nie pasuje? Dla mnie obecnie jest po prostu trochę za słaby, z uwagi na porę roku
UsuńMiałam Isana Moments of Sense i raczej nie zdecyduję się na kolejne tego typu kremy ze względu na pojemność ;/
OdpowiedzUsuńPojemność jest ogromna, więc faktycznie zużywanie idzie długo :)
UsuńCałkiem spora butla. Ja kremy nosze w torebce, więc trochę nie poręczna. Obecnie mam Neutrogene Niebieską, ale nie podoba mi się ,że jest przezroczysty, a jak się go rozsmaruje na dłoni staje się biały :/ Chyba wrócę do Garniera.
OdpowiedzUsuńSpora, ale nawet nie brałam pod uwagę noszenia jej w torebce, po prostu stoi sobie w domu, a w torebce mam tubkę Evree :) Ech, czyli smuży ta Neutrogena :/ Garniera miałam i lubiłam :)
UsuńMiałam, kupiłam jeszcze w zeszłym roku, a dopiero kilka dni temu dobił dna. Dla mnie za delikatny, więcej go nie kupię :)
OdpowiedzUsuńJest delikatniutki, to prawda :)
UsuńJa potrzebuję konkretnego nawilżenia bo moje dłonie lubią przesuszać się więc nie wiem czy poradziłby sobie. :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że nie poradziłby sobie :(
UsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńlinki do blogów są kasowane
UsuńJaka pozytywna zmiana wyglądu bloga:) choć stara również mi się podobała. Jest profesjonalnie i elegancko ! ten krem jest na mojej liście kosmetyków, jakie chciałabym kupić. Również ciągnie mnie do zakupu z powodu pompki. Nie potrzebuję jakiegoś super nawilżenia, więc z chęcią się na niego skuszę:)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Namęczyłam się mocno, a i tak jeszcze nie jest tak, jak chciałam :(
UsuńPompka to baaaardzo przydatny gadżet, stoi sobie ten krem obok w gotowości i w każdej chwili mogę sobie podejść i "pompnąć" odrobinę :)