Słowem wstępu...
Lakiery i cała okołopaznokciowa tematyka pojawia się na moim blogu baaaaaaardzo rzadko. Przyczyna jest bardzo prosta - nienawidzę malować paznokci ;) Oprócz tego nie lubię ich kształtu w moim przypadku - każdy jest inny, a płytka krótka, więc nawet przy długich paznokciach wygląda na krótką :/ Lubię mieć je pomalowane, ale nie lubię tego robić. Być może bierze się to stąd, że generalnie do wszelkich prac manualnych, DIY i innych technicznych aspektów mam dwie lewe ręce (nic mi nie wychodzi i nie sprawia mi żadnej przyjemności), więc i tym nie lubię się zajmować. Są osoby, które mogą zmieniać kolor na paznokciach codziennie, ale dla mnie to syzyfowa praca :) Sterczeć nad paznokciami dobre pół godziny, odsuwać skórki, malować, położyć się spać, rano obudzić z pięknymi wzorkami z kołdry, a wieczorem przy zmywaniu zobaczyć pierwsze odpryski, więc trzeba ponowić te kroki... Nieeee, to stanowczo nie dla mnie.
Jest jednak coś z tematyki paznokciowej, co mnie w sobie totalnie rozkochało - a gdyby mi ktoś powiedział jeszcze w zeszłym roku, że moim ulubieńcem stanie się coś do paznokci, to bym parsknęła śmiechem. Są to lakiery hybrydowe Semilac, które uwieeeeelbiam!
Manicure hybrydowy to dla mnie wybawienie. Pół godzinki i mam paznokcie z głowy na pół miesiąca (po 2 tygodniach ściągam z powodu odrostu). Można zmywać, sprzątać, gotować, NIC się z lakierem nie stanie, wygląda jak świeżo pomalowany i błyszczy do samego końca!!
No i do rzeczy :)

Dziś chcę Wam pokazać mojego najmłodszego Semilaca - bardzo uroczego nudziaka nr 138 Perfect Nude. Nie do końca jestem przekonana co do tego, że jest to nudziak idealny, ale z całą pewnością (w moim odczuciu) bardzo ładny. Byłabym ciut bardziej zadowolona, gdyby był mniej brązowy, a bardziej ciepło-beżowy. Ale i tak go lubię :)


Na zdjęciach mam bazę Semilac + 2 warstwy 138 Perfect Nude + top Semilac.
Lakier ma w sobie zatopione maaaluteńkie drobinki, które połyskują dopiero w słońcu - bez padającego bezpośrednio na paznokcie światła kompletnie tego nie widać. Starałam się to uwiecznić, ale chyba tylko na kciuku coś widać :)


Jakość oczywiście świetna, jak na Semilac przystało. Lakier trzyma się aż do ściągnięcia - ja to robię po dwóch tygodniach tylko ze względu na widoczny odrost. Jestem bardzo zadowolona, obecnie mam 5 kolorów i wszystkie uwielbiam, a ciągle mam ochotę na więcej :) Na pewno będę je Wam stopniowo pokazywać :)


Też uległyście hybrydom?
Bardzo ciekawy kolor, jednak nie wiem, czy dobrze wyglądałby na moich paznokciach. A hybrydom uległam, oczywiście ;) Mam 12 kolorków i chcę więcej! :)
OdpowiedzUsuńOj wiem, wiem :) Pamiętam, ostatnio to chyba w każdych nowościach pojawiają się u Ciebie jakieś nowe kolorki :D Ale to dobrze!!! :)
UsuńBardzo lubię nude na paznokciach :) sama jednak wybieram takie z typowo zimnymi tonami, te ciepłe niezbyt dobrze się u mnie prezentują (ale to już w sumie pewnie wiesz ;)) hybrydy miałam na paznokciach cały raz, i to chyba w dodatku źle zrobione :P
OdpowiedzUsuńWszystko doskonale pamiętam, kochana :D Mam nadzieję, że ten kolejny raz okaże się lepszy, jestem pewna że zostały źle zrobione!
UsuńW piątek przyszła do mnie paczka od SEMILAC :) Zamówiłam żele i hybrydy, jutro zabieram się za moje paznokcie :) Świetny blog, chetnie bede zagladac :) Co powiesz na wspolna obserwacje ? :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że sprawdzą się u Ciebie znakomicie :)
UsuńNie stosuję wzajemnej obserwacji - jeżeli podoba Ci się mój blog, możesz go zaobserwować, jeśli chcesz. Ja z chęcią odwiedzę Twojego i jeżeli uznam, że jest on dla mnie ciekawy, to też chętnie zasubskrybuję ;)))
Cudowny! Mam trzy Semilaczki i kilka hybryd Cosmetics Zone- wszystkie uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńNo to super, że też się u Ciebie tak dobrze sprawdzają :)
UsuńJa wole zwykłe lakiery ;-) Na mojej płytce trzymają sie ponad tydzień wiec też nie jest źle :)
OdpowiedzUsuńMogę tylko pozazdrościć trwałości :)
UsuńCoraz bardziej kuszą mnie te hybrydy!:)
OdpowiedzUsuńOj nie dziwię się, dla mnie to rewolucja - na plus:)
UsuńHybrydy Semilac są genialne :) Uwielbiam je
OdpowiedzUsuńW zupełności podzielam Twoje zdanie :)
UsuńMnie nie porywa :)
OdpowiedzUsuńRozumiem :)
Usuńwolę bardziej zdecydowane kolor jednak :p a hybrydy u mnie rządzą :)
OdpowiedzUsuńKtóre kolory lubisz najbardziej? :)
Usuńśliczniutki:)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że Ci się podoba :)
UsuńTaka kawa z mlekiem :-) Uwielbiam takie kolory, zwłaszcza jesienią :-)
OdpowiedzUsuńDokładnie tak :) Kawa z mlekiem :) Ja je lubię cały rok :D
UsuńJa mam wrażenie, że wśród Semilaców brakuje takiego naprawdę typowego nude. Ten Twój jest bardzo ładny, ale dla mnie chyba były trochę za bardzo żółto-beżowy. Z kolei Frappe, którego mam, jest dla mnie za różowy. Podobnie jak Biscuit. Inne z "kategorii nude" też oglądałam albo widziałam u kogoś na paznokciach no i dalej brakuje mi takiego naprawdę neutralnego odcienia. W dodatku na wzornikach kolory wypadają inaczej niż w rzeczywistości... No i tak to :) #problemypierwszegoświata
OdpowiedzUsuńZgadzam się z Tobą. Frappe mnie kusił, ale na zdjęciu, które oglądałam i mnie skusiło, właśnie nie wyglądał różowo, ale jeśli ma takie tony, to jego sobie tym bardziej odpuszczę :) Biscuit mi się średnio podoba, to taki ślubny kolor :D Na pewno dużo zależy jeszcze od kolorytu skóry jak to wyjdzie w rzeczywistości :) Oj tak, hashtag trafia w sedno :D
Usuńpodobałby mi się, gdyby był chłodniejszy :)
OdpowiedzUsuńRozumiem :) A dla mnie ciut cieplejszy :D
UsuńJa jeszcze hybrydom nie uległam :D
OdpowiedzUsuńJak spróbujesz to przepadniesz, zastanów się dwa razy :D
UsuńMam ten kolorek ale jeszcze nigdy nie malowałam nim pazurków :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że będzie Ci się podobał :)
Usuńmam juz sporo hybryd i nadal mam chęc na nowe :D
OdpowiedzUsuńZnam to... :)
UsuńO tak idealny nudziak ;)
OdpowiedzUsuńSuper, że Ci się podoba :)
UsuńNie znam tematu hybryd ale chętnie poznam, bo chciałabym nosić lakier, który jest tak trwały. Ładny odcień;)
OdpowiedzUsuńHybrydy są zdecydowanie warte uwagi :) Trzymają się dopóki nie ściągniesz, jedynym powodem do pozbycia się jest tak naprawdę odrost :)
UsuńPiekny kolr
OdpowiedzUsuń:)
UsuńJa dziś opłaciłam zamówienie z Semilac, ale zamówiłam nudziaka numer 137 :)
OdpowiedzUsuńŁadny, w sumie nie ma aż tak dużej różnicy między nimi :) Niech Ci dobrze służy:)
UsuńHybrydy rządzą! :D Mam teraz bardzo podobny kolor na paznokciach, ale to jest lakier dołączony do gotowego zestawu startowego "no name". :) Ale na bazie i z topem Semillac trzyma się jak Semillac. :)
OdpowiedzUsuńSuper, że też się dobrze trzyma :) Ja ostatnio widziałam tutorial ze stempelkami na hybrydach - zostały wykonane zwykłym lakierem z zestawu Konada do stempelków, ale utwardzone topem Semilac i podobno się trzymają tak jak zwykłe hybrydy :)
UsuńUwielbiam nude! :)
OdpowiedzUsuńOj ja też :)
UsuńUległam i się zakochałam bez pamięci. Już sobie nie wyobrażam powrotu do zwykłych lakierów ;))
OdpowiedzUsuńTen kolorek bardzo fajny. Też muszę sobie kupić jakiegoś nudziaka do kolekcji, bo mam sama ostre kolory ;)
To tak jak ja, uwielbiam hybrydy :)
UsuńZdecydowanie przyda się coś spokojniejszego do kolekcji :)
bardzo ładny kolor ;) ogólnie hybrydy "robię" u kosmetyczki,a le kompletnie mi się to nie kalkuluje, dlatego planuję robić je w domu
OdpowiedzUsuńZdecydowanie lepiej zainwestować w swój zestaw. Ja nigdy nie robiłam u kosmetyczki, więc zakup był trochę "na żywioł", ale się nauczyłam i nie żałuję ani złotówki :)
UsuńA jednak widzę, że się skusiłaś na hybrydy;) Moje paznokcie teraz odpoczywają i w ruch idzie jedynie odżywka, ale to dlatego, że alergia z dłoni nie ustępuje.
OdpowiedzUsuńNom, ale to już prawie 10 miesięcy temu :P Współczuję alergii, mam nadzieję że szybko minie :(
UsuńFajny nudziak :)
OdpowiedzUsuńFajny :)
Usuńjeszcze nie uległam, ale pewnie to się zmieni za jakiś czas :D
OdpowiedzUsuńLepiej się zastanów bo to uzależnia :D
UsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuń