piątek, 4 września 2015

Maybelline Lash Sensational tusz wodoodporny

Teoretycznie post nie w porę, bo wakacje mają się ku końcowi, a tusze wodoodporne rozchwytywane są raczej w sezonie letnim, ale niedługo nadejdzie deszczowa jesień, potem doskwierać będą śnieżyce (pocieszające, prawda?) , więc okazji do rozmazania tuszu będzie jeszcze wiele i być może komuś się to przyda :D

Tuszu używałam już przed wyjazdem, ale podczas wyjazdu towarzyszył mi codziennie przez miesiąc, także sytuacja podobna, jak w przypadku świeżo recenzowanej kredki Catrice.


Podoba mi się szata graficzna tuszów (zawsze mam ochotę napisać tuszy, ale słownik twierdzi, że dopełniacz liczby mnogiej to tuszów) Maybelline Lash Sensational. Schludna, estetyczna, ma w sobie coś eleganckiego. Przy normalnym, domowym eksploatowaniu napisy się nie ścierają (przykład - wersja niewodoodporna, którą też mam), ale tusz jeździł ze mną w kosmetyczce przez miesiąc, ocierając się o wszystko wokół i niestety już nie wygląda równie okazale. 





Tusz jest wodoodporny, o pojemności 9,4 ml lub 9,5 ml (sprzeczne informacje na naklejce i opakowaniu :P), ważny 6 miesięcy od otwarcia (czyli mój egzemplarz otwarty 30 kwietnia, wraz z końcem października powinien zostać pożegnany). 

Szczoteczkę uważam za bardzo udaną - wygięta, z jednej strony ma dłuższe ząbki (lepiej rozdzielają górne rzęsy), a z jednej krótsze (łatwo docierają do rzęs dolnych, nie brudząc wszystkiego wokół). Podoba mi się, choć na początku myślałam, że taką wygiętą szczoteczką - jej wklęsłą stroną - będę malować rzęsy górne, żeby je lepiej podkręcić, ale jednak okazało się, że ta "wypukła" strona z dłuższymi ząbkami lepiej sobie radzi. Wiem, że namotałam, ale mam nadzieję, że wiecie o co mi chodzi :P


Nie od początku nasza znajomość z tym tuszem była udana. Na początku był bardzo, bardzo mokry, a jakakolwiek próba rozczesania rzęs kończyła się chmarą grudek na rzęsach. A im bardziej próbowałam się ich pozbyć, tym gorzej to wyglądało. Początkowo zdarzało się, że rzęsy wyglądały jak wielkie, grube, brzydkie bomby, a tego efektu zdecydowanie nie lubię. Z czasem jednak nasza znajomość była coraz przyjemniejsza i dopiero po około miesiącu zaczęliśmy się lubić, a na wyjeździe już zdarzało się, że efekt na rzęsach był bardzo zadowalający. Choć również bywały dni, że lubił się grudkować. 

Początki - złe, bardzo złe:



Z czasem - coraz lepiej, czasem nawet bardzo dobrze, choć zdjęcia nie oddają tego momentu, w którym faktycznie byłam zadowolona.



Jeżeli chodzi o wodoodporność tego tuszu - jest niepodważalna. Wytrzymał ulewę, wytrzymał wiele łez (po wypadku...), wytrzymał nawet kąpiel pod prysznicem (zapomniałam, że mam na sobie makijaż i przetarłam mokre oczy...). Kiedy przetarłam (mokre) oczy, co najwyżej trochę się pogrudkował i osypał (a to da się zetrzeć), ale w ogóle nie rozmazał. Jestem bardzo zadowolona! 

Na początku obwiniałam go o rozmazywanie, kiedy używałam go z eyelinerem w żelu Maybelline. Ale kiedy zaczęłam używać tego tuszu solo, przekonałam się, że to eyeliner jest winowajcą, a nie tusz, bo tusz sam się nie rozmazywał wcale. Także jestem zadowolona i to bardzo.

Cena: 35,99 zł (w promocji nawet za 22-25 zł)
Pojemność: ok. 9,5 ml

Ten tusz jest niezawodny pod względem wodoodporności. Jeżeli chodzi o efekt, bywało różnie. Jest odrobinę suchawy w nakładaniu, jak to tusze wodoodporne mają w zwyczaju (niestety). Zdarzało się, że się pogrudkował albo posklejał rzęsy, ale bywały też dni, że czarował wachlarz rzęs ;) Dałabym mu mocną czwórkę (na pięć - po studencku), ideałem nie jest, ale to chyba jak dotąd mój ulubiony tusz wodoodporny, bo przynajmniej go widać, a większość daje zbyt subtelny efekt lub jest wodoodporna tylko z nazwy.

Chciałabym jeszcze dodać, żebyście po przeczytaniu tej recenzji nie stawiały znaku równości między wersją wodoodporną a niewodoodporną Lash Sensational - wersję zwykłą również mam, z powodu innej (lepszej) konsystencji efekt jest znacznie ładniejszy niż w przypadku wersji wodoodpornej, recenzja pojawi się w swoim czasie :) 
Makijaż oczu Maybelline

Dziękuję za odwiedziny! :)

Jeżeli podoba Ci się tutaj - polub mnie na Facebooku oraz Instagramie,
będzie mi bardzo miło, a Ty nie przegapisz żadnych nowości! :)



59 komentarzy:

  1. Monika Ozdoba4 września 2015 13:28

    jakie Ty masz mega długaśne rzęsiory! :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Autor4 września 2015 13:51

      Trochę tak :D A zapanować nad nimi - to jest dopiero wyzwanie :P

      Usuń
  2. Jasminum4 września 2015 13:46

    Jakie rzęsy! :D Szok :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Unknown4 września 2015 14:21

    Ale długie rzęsy;) Podoba mi się efekt ale szczoteczka już nie;P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Autor4 września 2015 17:13

      Wolisz klasyczne szczoteczki? :)

      Usuń
  4. Alex4 września 2015 14:24

    Rzęsy do brwi! NIESAMOWITE!!! Wyglądają tak pięknie, że aż się nie mogę nadziwić <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Autor4 września 2015 17:16

      Ojej, dziękuję :)

      Usuń
  5. Karola4 września 2015 14:32

    Wow nie widziałam jeszcze tak długich rzęs :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Autor4 września 2015 17:16

      Układanie ich to prawie jak włosy.... :D

      Usuń
  6. Iz.4 września 2015 15:10

    O matko i córko jakie rzęsy długaśne!! <3

    OdpowiedzUsuń
  7. Unknown4 września 2015 15:24

    pięknie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Autor4 września 2015 17:27

      Efekt rzeczywiście jest zadowalający :)

      Usuń
  8. Ala4 września 2015 16:27

    Tusze z tej firmy już tak mają że potrzebują czasu ;) Śliczne masz rzęsy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Autor4 września 2015 17:27

      W sumie to wiele tuszów tak ma, ale wolałam uprzedzić :) Bardzo dziękuję :)

      Usuń
  9. Hilva4 września 2015 17:08

    Ale długie rzęsy! :D Szok!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Autor4 września 2015 17:28

      Trochę tak :D

      Usuń
  10. InfallibleLifestyle4 września 2015 18:37

    Wow, masz mega długie rzęsy :D Mam ochotę na ten tusz, tyle że w klasycznej, niewodoodpornej wersji :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Autor4 września 2015 19:12

      Polecam gorąco, ten zwykły mnie oczarował całkowicie :)

      Usuń
  11. Kinga Litkowiec4 września 2015 18:48

    Oddaj mi swoje rzęsy :-) Jakie one są piękne :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Autor4 września 2015 19:12

      Ale wraz z rzęsami koszmar ich codziennego układania :D

      Usuń
  12. FamousBlog4 września 2015 18:56

    Boże dziewczyno jakie ty masz rzęsy.... Jak ja ci zazdroszczę ich :PPP

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Autor4 września 2015 19:12

      A wiesz, ile trzeba się z nimi namęczyć, żeby je w ogóle rozczesać? :D Jak były krótsze, to łatwiejsze do ujarzmienia :)))

      Usuń
  13. simply_a_woman4 września 2015 19:10

    to ostatnie zdjęcie przedstawia naprawdę świetny efekt :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Autor4 września 2015 19:11

      Zgadzam się w zupełności :) Ale chciałam też oprócz tego pokazać, że początki nie były tak kolorowe :)

      Usuń
  14. beautybymartii4 września 2015 19:38

    O rany ale rzęsiaka mega !!! Ja miałam wersję NIE-wodoodporną i była bardzo fajna i kupię ją ponownie na 100% !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Autor4 września 2015 21:22

      Wersję niewodoodporną również mam i bardzo ją lubię :)

      Usuń
  15. Sonja4 września 2015 19:39

    wow, jakie ty masz długie rzęsy
    jestem pod wrażeniem
    !!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Autor4 września 2015 21:19

      Miło mi :)

      Usuń
  16. sauria80world4 września 2015 20:00

    wow jakie rzęsy do nieba! ja mam tradycyjną wersję a poza tym jakieś 10 tuszy otwartych i ciągle wracam do Maybelline :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Autor4 września 2015 21:18

      Też mnie ta tradycyjna wersja szczerze urzekła :)

      Usuń
  17. Kaś. Klub Kosmetyczny4 września 2015 20:22

    efekt bardzo mi się podoba:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Autor4 września 2015 21:18

      No to super :)

      Usuń
  18. zoila4 września 2015 21:16

    Masz śliczne rzęsy :). Właśnie dobieram się do tego tuszu :).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Autor4 września 2015 21:18

      Ojej, dziękuję :) Mam nadzieję, że będziesz z niego zadowolona. Trochę lubi płatać figle, niestety, więc tak sobie w duchu myślę, że bez słów krytyki się nie obejdzie :D

      Usuń
  19. Kaprysek4 września 2015 23:54

    A ja szukałam czegoś wodoodpornego na te upały, skusiłam się na tusz Ingrid i niestety jestem rozczarowana. A tym zainteresuję się w następne wakacje ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Autor7 września 2015 22:53

      No niestety przed wakacjami jeszcze nie mogłam go zarekomendować bo nie wiedziałam, jak się spisze :) No ale teraz wiesz na przyszłość :)

      Usuń
  20. Unknown5 września 2015 01:40

    Najdłuższe rzęsy, jakie kiedykolwiek widziałam:) Zazdroszczę:) Ja używam od kilku lat MF 2000 Calorie i jestem z niego zadowolona, choć pewnie gdzieś tam czeka na mnie ideał:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Autor7 września 2015 22:53

      Nogi pająka :D Nie ma czego zazdrościć, sprawiają wiele trudu przy malowaniu :) MF 2000 Calorie miałam i bardzo lubiłam :)

      Usuń
  21. detectivebeauty5 września 2015 13:57

    Faktycznie lekko posklejał ci rzęsy ale długość mega :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Autor7 września 2015 22:54

      Bywało z nim różnie, wiem że nie wszystkie zdjęcia są "wyjściowe", ale chciałam pokazać wszelkie za i przeciw :) Dziękuję :)

      Usuń
  22. Unknown5 września 2015 15:15

    Chętniej wypróbuję, ale wersję nie wodoodporną :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Autor7 września 2015 22:55

      Ja jestem zachwycona, mam nadzieję, że i Ty będziesz :)

      Usuń
  23. JoannaGiovanna5 września 2015 23:33

    ja tusz wodoodporny używam tylko latem jak wybieram się nad wodę, w ciągu roku tylko na basen ;)
    będę go mieć na uwadze ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Autor7 września 2015 22:55

      Rozumiem :) Też używam tuszu wodoodpornego do zadań specjalnych, na co dzień szkoda rzęs :) Ale warto znać taki produkt i wiedzieć, po co warto sięgnąć w razie czego :)

      Usuń
  24. Inga B.6 września 2015 09:37

    Chciałabym wypróbować wersję niewodoodporną, choć ta z czasem jak widać też staje się lepsza :) wgl masz piękne rzęsy!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Autor7 września 2015 22:56

      Dziękuję :* Tak, zdecydowanie im dłużej ten tusz czekał, tym stawał się lepszy. Z wersją klasyczną też tak było, choć nie trzeba było aż tak długo czekać. Na początku był nie do użytku, taki mokry ;) Ale teraz jestem zachwycona :)

      Usuń
  25. PureMorning6 września 2015 14:13

    Nie miałam go jeszcze.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Autor7 września 2015 22:57

      Może będziesz kiedyś miała okazję wypróbować ;)

      Usuń
  26. karodos.pl7 września 2015 12:49

    Ale fantastycznie pogrubia i wydłuża! Lubię tusze Maybelline, mam żółty Colossal Volume Express. Widzę, że ma identyczną szczoteczkę jak nowy Feline od L'Oreala. Już dawno chciałam wypróbować jakiś tusz wodoodporny ale mam pewne uprzedzenia, że na dłuższą metę może osłabiać rzęsy. Czym go zmywać? Wystarczy np. micel Garniera 3w1 czy trzeba mieć raczej "dwufazę"?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Autor7 września 2015 23:00

      Ale trzeba czasu, zanim się "rozkręci", niestety na początku klapa totalna :D Z tuszami Maybelline miałam różne przygody, bywało baaaardzo źle, ale i bardzo dobrze :) Tusz wodoodporny na pewno osłabi rzęsy na dłuższą metę. A może nie tyle sam tusz, co raczej bardzo oporne zmywanie. Ale warto mieć go w zanadrzu w razie czego - na trudne warunki pogodowe, upały i inne ekstremalne sytuacje :) Wersja klasyczna jest jeszcze lepsza. Co do zmywania niestety myślę, że micel Garnier sobie nie poradzi, stawiałabym na dwufazę - dobrze radzi sobie dwufaza Garniera, Rival de Loop też daje radę. Na pewno poradziłby sobie też jakiś olejek myjący bo te to rozpuszczają wszystko :)

      Usuń
  27. CosmetiCosmos7 września 2015 16:26

    Matko kochana, jakie Ty masz rzęsiska! Tez chcę takie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Autor7 września 2015 23:00

      Dziękuję :* Ale wiesz, to nie tylko przyjemności, ale też trudy ujarzmiania ich :D

      Usuń
  28. Zdrowa i Piękna8 września 2015 09:31

    wow ale mega długie rzęsy :-) mam ten tusz w wersji normalnej, nie wodoodpornej i jestem z niego bardzo zadowolona, pięknie "wyciąga" rzęsy :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Autor8 września 2015 13:08

      :))) Nie mogę się z tym nie zgodzić, Lash Sensational (szczególnie zwykły) pięknie wyciąga je w górę, dokładnie tak jak to ujęłaś :)

      Usuń
  29. odcienie nude8 września 2015 14:54

    Ależ Ty masz rzęsy! Przepiękne!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Autor8 września 2015 15:25

      Aj, dziękuję :*

      Usuń
  30. Immenseness9 września 2015 16:37

    jaki on czarny :D szkoda, że tak się grudkuje ale skoro po miesiącu było lepiej, to moja ciekawość bierze górę i mam na niego ochotę :) w ogóle lubię tusze od Maybelline :)

    OdpowiedzUsuń