Dziś nie będzie pochlebnie, a mowa o eyelinerze w pisaku Eveline Professional Art Make-up ultra lasting formula 24h w odcieniu Deep Black. Celowo wymieniłam tu całą nazwę, bo ani to professional, ani ultra lasting, na pewno nie 24h i na pewno nie Deep Black. Cała ta nazwa jest absolutnym zaprzeczeniem tego, co otrzymujemy, kupując ten eyeliner. I właściwie na tym mogłaby się skończyć ta recenzja bo wszystko już napisałam :D Ten post pewnie niektórych zaskoczy, bo eyeliner zbiera dużo dobrych recenzji, niestety u mnie się nie sprawdził w ogóle.






Pisak jak pisak, nie ma się nad czym rozwodzić. Warto przechowywać go skuwką do dołu, żeby końcówka była zawsze dobrze nasączona. Ja go po prostu wrzucałam do kubka z pędzlami :) Mam ten eyeliner od października 2014, minął prawie rok, a on nadal nie wysechł, więc nie należy się tego obawiać przy przechowywaniu końcówką w dół. Ten czas nie jest jednak proporcjonalny do ilości użyć, bo jest takim bublem, że nie udało mi się go regularnie używać. Nie wiem więc, jaka jest jego realna wydajność przy codziennym stosowaniu. Podobno ma 2 ml (informacja z Internetu), ale nie mogę tego potwierdzić, ponieważ nie udało mi się rozwarstwić naklejki, by zajrzeć, co jest napisane w środku :P
Końcówka jest cienko zakończona, więc teoretycznie jest precyzyjna. Jest miękka, więc nie należy się obawiać drapania/kłucia w powieki. Niestety jest precyzyjna tylko z założenia, ponieważ przy dotknięciu samym końcem, chcąc zrobić cienką kreskę, wychodzi ona półprzezroczysta... Dopiero przy mocniejszym dociśnięciu pisaka kreska wychodzi intensywnie czarna, ale wtedy również bardzo gruba. Ja nie jestem zwolenniczką grubych kresek, więc kiepsko :/
Na zdjęciu poniżej po lewej stronie cienka kreska zrobiona samą końcóweczką, po prawej stronie mocniej docisnęłam, więc widać, że płyn rzeczywiście jest czarny, a problem leży w pisaku.

Eyeliner ma zdecydowanie błyszczące wykończenie, tzn. bezdrobinkowe, ale połyskujące (zdjęcie pod światło, znowu po lewej kreska cienka, w środku kreska grubsza, z prawej strony domalowałam dla porównania eyeliner w płynie też z Eveline, który zasycha do matu):
Dla niektórych będzie to zaletą, dla innych wadą. Mi to w żaden sposób nie przeszkadza i w "praktyce" całkiem ładnie wygląda.
Eyeliner miał być waterproof i ultra lasting, wytrzymać 24h bez poprawek... Ha, ha... To jest najbardziej kserujący się eyeliner, jaki w życiu miałam. Każde użycie wiązało się z tym, że ludzie się na mnie na ulicy dziwnie patrzyli. Za każdym razem okazywało się, że to ksero kreski pod brwiami ... Wiem, że ma być wodoodporny, a nie sebumodporny, ale bez przesady - nawet najtańszy eyeliner z Wibo nie ma takiej tendencji do odbijania się jak Eveline... A zawsze staram się "zagruntować" czyli przypudrować powiekę przed aplikacją (i to jeszcze zazwyczaj z bazą!). Dodam jeszcze, że nie mam szczególnie przetłuszczających się powiek (zupełnie w granicach normy), więc tym bardziej nie powinno się tak dziać. Jeżeli namaluję kreskę na wierzchu dłoni, poczekam aż zaschnie i spróbuję rozetrzeć - trzyma się dzielnie. No ale przecież nie noszę kreski na dłoni, lecz na oku, a tam on zdecydowanie nie daje rady.
Być może u osób, które spędzają większość czasu w spokojnych warunkach, w budynku, bez wysokiej temperatury itd. się sprawdzi, ale jeżeli oczekujecie produktu niezawodnego, z którym chcecie czuć się pewnie, że nadal wyglądacie jak wcześniej, to omijajcie go szerokim łukiem. Mnie zbyt wiele razy zawiódł, by dać mu kolejną szansę :/
Dla mnie on ma zbyt wiele minusów, żeby kupić go ponownie.
Cena: ok. 10-12 zł
Miałyście go?
Wiem, że ten pisak ma wiele zwolenniczek, dajcie znać czy Was też rozczarował, czy może u Was sprawuje się dobrze :)
Niestety nic nie mogę powiedzieć na ten temat , nie używałam tego produktu ...
OdpowiedzUsuńMyślę, że nic nie straciłaś :)
UsuńMiałam go kilka lat temu, ale nie kupiłam ponownie, bo wolę te żelowe i zwykłe płynne :-) Ten był taki o, bez rewelacji.
OdpowiedzUsuńTeż wolę żelowe i płynne :) Ale chciałam spróbować pisaka, niestety ten mnie rozczarował bardzo.
UsuńA zastanawiałam się czy go kupować :O Dobrze, że przeczytałam Twoją recenzję :)
OdpowiedzUsuńBuziaki :*
Cieszę się, że mogłam pomóc :)
UsuńCiężko znaleźć dobry eyeliner w pisaku. U mnie z drogeryjnych sprawdził się jedynie L'Oreal Perfect Slim Liner.
OdpowiedzUsuńCzytałam o nim pozytywne opinie :) To mój pierwszy pisak, więc nie mam porównania, no ale takie kserowanie z całą pewnością nie powinno towarzyszyć żadnemu eyelinerowi bez względu na formę aplikacji...
UsuńAkurat szukałam czegoś takiego, dziękuję jednak za ostrzeżenie :) Pozdrawiam i życzę miłego dnia :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że mogłam pomóc :) Pozdrawiam i również życzę przyjemnego dnia :))
Usuńja to zauważyłam, że Eveline ma super hiper duper nazwy kosmetykow, ale niekoniecznie idzie to w parze z jakoscia :P chociaz... maja perelki tez ;)
OdpowiedzUsuńO, co to, to tak! Eveline to nieźli bajkopisarze, choć faktycznie masz rację, że mają też udane produkty, które chętnie kupuję :)
Usuńeyelnierów w ogóle nie używam
OdpowiedzUsuńRozumiem :)
UsuńU mnie każdy eyeliner w pisaku odbija się po kilku godzinach na górnej powiece :/
OdpowiedzUsuńNaprawdę? To mój pierwszy pisak, więc nie mam porównania, ale po tym komentarzu zaczynam się zastanawiać, czy mam ochotę na kolejne...
UsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńspam jest usuwany
UsuńNie mogę przekonać się do tego typu eyelinerów :/
OdpowiedzUsuńNie przekonuje Cię forma aplikacji? Jest całkiem wygodna, gdyby szło to jeszcze w parze z jakością, to byłoby bardzo fajnie :)
UsuńMiałam go i jest straszny!
OdpowiedzUsuńCieszę się, że nie tylko ja mam takie zdanie - do tej pory spotkałam się z wieloma pozytywnymi opiniami :P
UsuńNie lubię eyelinerów w pisaku. Zdecydowanie bardziej preferuję te żelowe :)
OdpowiedzUsuńTeż lubię żelowe eyelinery :) Który jest Twoim ulubionym?
UsuńNie znoszę takich bubli, ten z Wibo lubiłam, był bardzo trwały jak za 5 zł.
OdpowiedzUsuńNie mogę się nie zgodzić, Wibo to naprawdę dobry eyeliner jak za taką cenę, zresztą nadal go mam (kolejne opakowanie) :) Jest takim pewniakiem, po którym wiem, czego się spodziewać :P
UsuńMam takie samo zdanie na jego temat.
OdpowiedzUsuńSzkoda, że i u Ciebie się nie sprawdził :(
UsuńJa jednak wole żelowe :)
OdpowiedzUsuńA który lubisz najbardziej? :)
UsuńTen produkt kupowałam od roku, lecz ostatnio zauważyłam,że zmienia się na gorsze. Wcześniej nie potrzebował moczenia w wodzie, teraz przed każdym użyciem muszę moczyć pisak. Ciężko używa się takich produktów
OdpowiedzUsuńOjej, musisz moczyć go w wodzie? To pewnie jeszcze dodatkowo zmienia jego właściwości. Chyba trzeba znaleźć coś lepszego :/
UsuńU mnie podobny efekt dawał liner w pisaku z essence, wyglądałam strasznie z odbitą kreską, więc dałam sobie z nim spokój....
OdpowiedzUsuńDobrze, że ostrzegasz, będę go omijać :)
UsuńNie używam eyelinerów, ale ten mnie zaciekawił :)
OdpowiedzUsuńTo ciekawe... ;)
Usuńnie miałam bo raczej nie lubię pisaków ;p teraz na pewno będę go omijać :)
OdpowiedzUsuńTo mój pierwszy pisak i od razu skucha :P Zdecydowanie lepiej omijać
UsuńNie miałam go i raczej będę omijała... Z resztą nie lubię pisaków :) W moim przypadku, jedynym słusznym wyborem w przyzwoitej cene okazał się super liner gel intenza w kolorze pure black ;) Polecam :)
OdpowiedzUsuńBędę o nim pamiętać :) Dziękuję :)
UsuńSzkoda, ma ciekawe wykończenie;)
OdpowiedzUsuń:)
Usuńmi od jakiegoś czasu nie podobają sie na mnie kreski eyelinerem. wolę rozmyty cień lub kredkę :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię efekt rozmytego cienia lub kredki, ale po eyelinery też sięgam :)
UsuńMiałam go, na szczęście nie robił za kserokopiarkę, ale strasznie źle leżał w dłoni.
OdpowiedzUsuńHmmm z tym, czy źle leży w dłoni to nie powiem, bo nie mam porównania - to mój pierwszy pisak. Ale kserokopiarka i tak go dyskwalifikuje :P
UsuńJa uwielbiam z L'Oreala Slim Perfection czy jakoś tak i on ma taką fajną gumeczkę, tak jak w długopisach:)
UsuńJaką gumeczkę? Nie umiem sobie tego wyobrazić :)
Usuńhmmm wyglądałabym jak panda bo spokojnego trybu życia to nie prowadzę :P
OdpowiedzUsuńTo tak jak ja :P Więc lepiej go unikać
Usuńnigdy nie umiałam robić równych kresek dlatego teraz kupiłam własnie taki eyeliner w pisaku... moze to pomoże... Pozdrawiam, melodylaniella.blogspot.com
OdpowiedzUsuńPisakiem maluje się łatwo, ale oby formuła była równie dobra, tutaj niestety nie mogę jej pochwalić
Usuń