Wiem, że dopiero pisałam o włosach w poście z aktualizacją ich stanu (klik), a tu znowu ta tematyka, ale jakaś mnie taka wena naszła :) O suszarce Remingtona chciałam napisać już od wielu miesięcy, ale ciągle brakowało mi ochoty na poruszanie tej tematyki, więc nie ma co pisać na siłę :)
Suszarkę mam od 2012 roku, więc prawie trzy lata. Poprosiłam o nią wtedy moich rodziców - żeby się złożyli i zrobili mi wspólny prezent urodzinowy :)
Wtedy kosztowała dokładnie 107 zł z groszami, obecnie można ją kupić nawet za 89 zł (allegro). Nie jest to więc wysoka cena jak na jakość oraz ilość posiadanych funkcji :) Na początku nie byłam pewna, czy będę z nich korzystać, ale korzystam, więc warto ;)

Może najpierw kilka suchych faktów słowem wstępu, żeby wiedzieć co ona w ogóle ma :)
- Moc: 2200 W
- Funkcja jonizacji (zapobiega elektryzowaniu włosów, wygładza je, pozostawia błyszczące)
- Kabel 1,8 m (nie jest obrotowy), suszarka posiada uchyt do zawieszenia
- Dołączone końcówki: dyfuzor i koncentrator
- Regulacja temperatury: 3 stopnie (I, II, III) + zimny nadmuch
- Regulacja mocy: 2 stopnie + turbo
Suszę włosy zaledwie kilka razy w roku (zawsze myję je wieczorem i pozostawiam do naturalnego wyschnięcia), więc początkowo myślałam, że taka "wypasiona" suszarka nie będzie mi potrzebna. Ale mam też w domu kilka malutkich i bardzo tanich suszarek (koszt ok. 20-30 zł), które dmuchają tak gorącym powietrzem, że po każdym suszeniu musiałam walczyć z sianem na głowie przez kolejny tydzień. Nic na to nie poradzę, że mam włosy cienkie i podatne na uszkodzenia, więc tym bardziej muszę o nie dbać - prostownicy nie tykam wcale, a suszarka idzie w ruch tylko sporadycznie - gdy nagle muszę gdzieś wyjść, a mam na tyle dużo czasu, że zdążę umyć włosy, a nie jedynie ratować się suchym szamponem.
Postanowiłam więc, że przyda mi się suszarka z prawdziwego zdarzenia, która posłuży mi latami i nie będę się musiała bać o to, że jednorazowe suszenie zniszczy całą pielęgnację. 3 lata temu ten model był bardzo popularny i widywałam go na wieeelu blogach, ale ostateczną decyzję podjęłam dzięki opinii Anwen (klik). Obecnie model D3710 jest mniej popularny, a w wielu sklepach już niedostępny :( Pewnie pojawiły się nowe wersje, a staruszek idzie na emeryturę, tak to jest w świecie elektroniki, RTV i AGD...
Zdjęcia są świeżo robione, czyli po tych 3 latach suszarka ma prawo mieć już jakieś widoczne rysy, za które przepraszam :)

Dzięki temu, że suszarka ma dużą moc, suszenie przebiega bardzo sprawnie - kilka minut i włosy są wysuszone. Dodam tu jeszcze, że podczas standardowego używania korzystam z najniższej temperatury, żeby nie katować włosów. Jeśli "dołożę do pieca", to włosy schną szybciej, ale też odbija się to bardziej na ich kondycji (choć nie aż tak, jak w przypadku tanich suszarek). Jest też tryb Turbo, który działa niezależnie od poziomu temperatury i mocy (nawet na niższym po włączeniu turbo suszarka pracuje intensywniej, a na wyższym + turbo to jest dopiero moc!). Pod koniec suszenia warto włączyć zimny nadmuch (zimny to on nie jest, raczej letni), żeby podomykać łuski włosów i je wygładzić. Guzik turbo/zimny nadmuch to przełącznik, który działa albo w jednej, albo w drugiej pozycji (lub wcale). Dążę do tego, że nie da się włączyć ich jednocześnie ;)
To by było w sumie wszystko, jeśli chodzi o obsługę. Suszarka ma też funkcję jonizacji, która zapobiega elektryzowaniu włosów i je wygładza.


Do zestawu dołączone są dwie końcówki - dyfuzor oraz koncentrator powietrza. Ja pokażę tylko ten drugi, ponieważ podczas przeprowadzki (2 lata temu :P) chyba nawet nie zabrałam dyfuzora ze sobą, musi leżeć gdzieś u rodziców. Tyle, że ja z niego w ogóle nie korzystałam, więc nie odczuwam jego braku. Jeżeli chcecie go zobaczyć, to tutaj (klik) Anwen pokazywała zdjęcie z dyfuzorem. Koncentrator zdecydowanie się przydaje.



Kabel mógłby być ciut dłuższy (ma 1,8m długości) i obracać się wokół własnej osi, sprawniej można by było się z suszarką poruszać, no ale nie można mieć wszystkiego :) Muszę przyznać, że suszarka jest dość ciężka. Nie jestem jej w stanie zważyć (nie jest aż tak ciężka, żeby zwykła waga łazienkowa ją zauważyła), ale po kilku minutach suszenia czuć ciężar w dłoni. Jeżeli chodzi o głośność - nie ma tragedii, ale też cichą jej nie nazwę. Włączałam ją naprzemiennie z małą suszarką składaną i suszarka Remington była odrobinę głośniejsza. Ale miejmy na uwadze moc tej suszarki - to musi pracować ;)

Mimo jej wielkości (i ciężaru odczuwalnego po kilku minutach), suszarkę trzyma się wygodnie. Jest naprawdę porządnie wykonana i nie mogę jej niczego zarzucić, nawet po tak długim czasie. Fakt, że nie jest aż tak często eksploatowana, ale czas też jest destrukcyjny dla różnych urządzeń. Szybko suszy włosy i nie niszczy ich tak, jak robią to zwykłe, tanie suszarki. Dzięki jonizacji włosy są wygładzone i błyszczące. Naprawdę nie mogę na nią narzekać i jestem z niej bardzo zadowolona :)
Jeżeli szukacie suszarki dla siebie, weźcie pod uwagę te funkcje, o których wspomniałam - żeby była regulacja mocy i temperatury, możliwość włączenia zimnego nadmuchu, a także jonizacja. Długość kabla (+ obracanie), wielkość i ciężar suszarki też mają spore znaczenie. Dodatkowe końcówki to raczej standard, ale warto o nich pamiętać. Remingtona mogę polecić z czystym sumieniem, choć mam świadomość, że ten model powoli odchodzi w niepamięć (niestety). Ale z całą pewnością w tym czasie pojawiło się wiele ciekawych nowości z wyżej wymienionymi funkcjami ;)
Chciałaby też z przyjemnością poinformować, że konkurs z Revive Lashes wygrywa Aggi eN, ponieważ to jej odpowiedź zapadła mi najbardziej w pamięci i szczerze mnie zaszokowała :) Na pytanie "Co robisz, by Twoje rzęsy były piękne?" 95% osób odpowiedało, że używa olejku rycynowego, wykonuje dokładny demakijaż, używa dobrego tuszu do rzęs, pojawiły się też odpowiedzi o zmianie diety :) Aggi eN zaszokowała mnie tym, że do rzęs używa... Jantara - tego do włosów :D Nie mam pojęcia, czy to jest w ogóle bezpieczne, więc przyda Ci się odżywka z prawdziwego zdarzenia :) Postanowiłam tę kreatywność nagrodzić, więc trafi do Ciebie :) Idę pisać maila i gratuluję :)
Chciałaby też z przyjemnością poinformować, że konkurs z Revive Lashes wygrywa Aggi eN, ponieważ to jej odpowiedź zapadła mi najbardziej w pamięci i szczerze mnie zaszokowała :) Na pytanie "Co robisz, by Twoje rzęsy były piękne?" 95% osób odpowiedało, że używa olejku rycynowego, wykonuje dokładny demakijaż, używa dobrego tuszu do rzęs, pojawiły się też odpowiedzi o zmianie diety :) Aggi eN zaszokowała mnie tym, że do rzęs używa... Jantara - tego do włosów :D Nie mam pojęcia, czy to jest w ogóle bezpieczne, więc przyda Ci się odżywka z prawdziwego zdarzenia :) Postanowiłam tę kreatywność nagrodzić, więc trafi do Ciebie :) Idę pisać maila i gratuluję :)
Ja mam jedną suszarkę Remington i jestem z niej zadowolona :-) też suszę zimnym powietrzem
OdpowiedzUsuńBardzo przydatna funkcja :)
UsuńJa mam jakąś niedrogą (ok. 50 zł w regularnej cenie) suszarkę podróżną z Philipsa - rzadko suszę włosy, więc takie tanie maleństwo mi wystarczy :)
OdpowiedzUsuńRozumiem :) Najważniejsze, że Ci służy :) Z takich tańszych mam same nieznane firmy, ale są to suszarki zdecydowanie kiepskie
UsuńGratulacje a suszarka ciekawie się prezentuje :)
OdpowiedzUsuńJest świetna :)
UsuńJa 2 lata temu kupiłam suszarkę zelmer i był to bardzo duży błąd. Wcześniej miałam Boscha, który idealnie suszył przez 6 lat, a za chwilkę idę odebrać moje nowe cudo z Rowenty ;)
OdpowiedzUsuńO, Zelmera miałam także i po 3 latach samoistnie wyłączony (!) a jedynie ze wtyczką w gniazdku zakopcił się i chciał zapalić. Dobrze że byłam w pokoju i poczułam podejrzany zapach. Felerny i niebezpieczny bubel!
UsuńA niby Zelmer taka dobra firma (tak się mówi), a tu się okazuje takie dziadostwo :( Em, dobrze że byłaś czujna. Kaprysek, mam nadzieję że Rowenta sprawdzi się jak należy :)
UsuńHihhi, ja też próbowałam z Jantarem :-) Gratuluję wygranej.
OdpowiedzUsuńNie czyni żadnych szkód? Bo to jednak do stosowania na skórę głowy :D
UsuńPrzydałaby się taka wypasiona suszara :D Hmm... tylko, że suszę włosy jeszcze rzadziej niż Ty i nie wiem czy przypadkiem nie leżałaby u mnie i kurzyła się ;)
OdpowiedzUsuńTeż miałam wątpliwości, ale uważam że posiadanie dobrego sprzętu na nagłe sytuacje to świetne rozwiązanie :)
UsuńMam bardzo podobną suszarkę ale Philipsa, ma te same funkcje co Twoja, tylko jest stosunkowo lekka za co ją uwielbiam. Dyfuzora w ogóle nie używam, bo nic nie daje moim prostym włosom. Myślę, że zdecydowanie lepiej sprawdzi się w przypadku falowanych, bądź kręconych :) Funkcja jonizacji to super rzecz, czuję różnicę w kondycji włosów.
OdpowiedzUsuńNo właśnie te funkcje są istotne :) Nie miałam na celu zachęcać do zakupu konkretnie tej suszarki (bo już niestety znika z rynku, choć może teraz to najlepsza okazja, by kupić ją taniej), tylko zwrócić uwagę na parametry, jakie są istotne :) Co do jonizacji się zgadzam
Usuńoo mam podobną suszarkę :) tej samej firmy i ten sam kolorek :P
OdpowiedzUsuńTo może masz tą samą :D
UsuńMam identyczną suszarkę ale ja zadowolona z niej nie jestem, mam ją 1,5 roku, pomimo delikatnego traktowania dosłownie odpadły te przesuwane przyciski od temperatury i mocy nawiewu i mam wrażenie, że nie suszy ze swoją pełną mocą :/ szukam nowej ;)
OdpowiedzUsuńIdentyczną tzn. wygląda tak samo, czy masz dokładnie ten model? Naprawdę poodpadały Ci te przyciski? To lipa straszna, u mnie się zupełnie nic nie dzieje :( Mam nadzieję, że uda Ci się znaleźć lepszą
Usuńszkoda że kabelek dość krótki ale ważne że ma regulacje mocy i temp :)
OdpowiedzUsuńSzkoda :) Bo akurat od kontaktu do lustra (w pokoju, bo łazienka jeszcze w remoncie) mi nie sięga, albo ledwie co :(
UsuńJa jestem uzależniona chyba od suszenia włosów - czekam jak tylko popsuje mi się obecna suszarka i rozejrzę się za jakimś cudeńkiem :o))
OdpowiedzUsuńNie odbija się to negatywnie na ich kondycji? :)
UsuńAle super :D pędzę sprawdzić skrzynkę :)
OdpowiedzUsuńCo do suszarki - ja niestety katuje nią włosy, bo bez niej schną wiecznie, a jeśli umyję wieczór, to rano mam szopę nie do okiełznania i muszę używać prostownicy, więc wybieram mniejsze zło ;)
:))
UsuńRozumiem doskonale :) Odkąd mam dłuższe włosy, nie mam już tego problemu, ale znam to z przeszłości :)
Lubię produkty Remingtona, ale suszarki jeszcze od nich nie miałam :) Suszarkę mam z Biedry, całkiem spoko jest i ma zimny nadmuch :)
OdpowiedzUsuńJeżeli ma zimny nadmuch, to super :) To podstawa
Usuńteż zainwestowałam około3 lata temu w dobrą suszarkę - Toni & Guy. nie pamiętam, kiedy jej ostatnio użyłam. jest bardzo dobra, ale pozwalam włosom schnąć naturalnie, więc po nią nie sięgam. pożyczam za to klientkom :P
OdpowiedzUsuńWarto mieć jednak w razie awaryjnych sytuacji :)
UsuńJa staram się nie używać suszarek, prostownic itd ze względu na to, że mam dość suche włosy niestety
OdpowiedzUsuńZgadzam się i mam tak samo, ale warto mieć w razie czego :)
UsuńJa mam suszarkę Philipsa już 5 lat i dobrze mi służy a używam dzień w dzień, fakt zablokował mi się raz włącznik/wyłącznik i Łukasz musiał naprawić, ale teraz działa bez zarzutu:) Duża ta Twoja suszarka;p
OdpowiedzUsuńNajważniejsze, że masz takiego zdolnego męża, który sobie z tym poradził :) No jest spora, jest
UsuńGratulacje wygranej.
OdpowiedzUsuń:)
UsuńJa nie mam własnej suszarki:D ma za to ją mój Facet, więc jak coś to mam od kogo pożyczyć;)) pozwalam moim kłaczkom wyschnąć naturalnie.
OdpowiedzUsuńJa też, ale czasami zdarzają się takie nagłe sytuacje, że trzeba wysuszyć i wtedy suszarka się przydaje :)) Dobrze, że masz od kogo pożyczyć :)
UsuńMojego Remingtona zajeździła córka. Kiedy miała kolki, suszarka ją uspokajała. Teraz zasypia z szumiącą suszarką. Po dziesiątkach (jeśli nie setkach) godzin Remington wyzionął ducha. Kupiłam zamiast niego suszarkę Rowenty Silent Respect, ale nawet do pięt nie dosięgała Remingtonowi. Oddałam i wzięłam Philipsa, ale jemu też bardzo daleko do mojego trupka;/ Trochę żałuję, że po prostu nie ponowiłam zakupu.
OdpowiedzUsuńOj to prawda, dzieci uwielbiają szum. Nawet widziałam ostatnio misia-przytulankę z wbudowanym głośniczkiem, który szumi :D A co było nie tak z Rowentą? Czasami lepiej jest nie kombinować, tylko polegać na sprawdzonych produktach, wielokrotnie się już o tym przekonałam :) Pozdrawiam
Usuń