Nie wiem jak Wy, ale ja do dermokosmetyków mam jakieś takie nieuzasadnione wewnętrzne zaufanie - poczucie, że powinny sprawdzić się lepiej niż klasyczne kosmetyki drogeryjne. Niestety zdarza się (nawet wcale nie tak rzadko!), że jestem w dużym błędzie. Tak też było w tym przypadku.

Bywalczynie SuperPharm już po naklejce pewnie rozpoznały, że to tam kupiłam ten krem :) Jest to prawda, ale ta widoczna cena, to wcale nie taki hit cenowy, ponieważ krem kupiłam za 10,80 zł w promocji w kwietniu:

I całe szczęście, że kupiłam go za 10,80 zł, bo tak bym sobie niesamowicie pluła w brodę ;) Niestety krem okazał się fatalny.




Opakowanie jest schludne i estetyczne, bardzo mi się ta prostota w szacie graficznej produktów Dermedic podoba. Tubka jest też funkcjonalna - dozownik w formie długiego "dzióbka" pozwala wydobyć tyle kremu, ile chcemy, bez konieczności dłubania paluchami :)


Jeżeli miałyście jakikolwiek inny produkt z tej serii Hydrain Hialuro to jestem pewna, że kojarzycie ten zapach - jest przyjemny, jednocześnie trochę świeży, ale też otulający. Podoba mi się. Konsystencja bardzo leciutka - łatwo się rozsmarowuje, błyskawicznie się wchłania - nie ma mowy o tym, by coś się na nim rolowało.

Ale... no właśnie. Krem jest tak nieprawdopodobnie lekki, że tak naprawdę mogłabym go nazwać zabieloną i zagęszczoną wodą - i na tym zakończyć recenzję... Mam dopiero 23 lata, więc moja skóra pod oczami nie jest jakaś szczególnie wymagająca, niemniej jednak uważam, że krem powinien być treściwy bo o skórę pod oczami trzeba dbać w sposób szczególny. A ten krem nie robi po prostu nic, serio. Tuż po nałożeniu jest chwilowe ukojenie, a potem fiasko, bo skóra woła o jeszcze... Jak tylko krem się wchłonie, to skóra wygląda dokładnie tak, jakbym jej niczym nie posmarowała. Nie nawilża, nie odżywia, nie robi nic. A dziwne, bo jest olej ze słodkich migdałów, gliceryna, kwas hialuronowy, witamina E i ekstrakt z alg, więc coś się powinno dziać, ale się nie dzieje - dla mnie ten krem to niestety za mało. Krzywdy nie zrobił, nie podrażnił, nie pogorszył stanu skóry, ale też nie pomógł nic a nic, dlatego na pewno nie kupię ponownie. W tej cenie (i to promocyjnej Dermedic) znacznie lepsza jest Alterra hydro - biała herbata i winogrona (8,99 zł). I choć Alterra też nie jest mistrzem treściwości, to przynajmniej nawilża w stopniu odczuwalnym i, jak dla mnie, wystarczającym :)

Cena: ok. 30 zł (choć da się kupić w promocji za nawet 10,80 zł)
Pojemność: 15g
Bardzo lubię firmę Dermedic, ale faktycznie ten krem pod oczy to słabiak :(
OdpowiedzUsuńMiałam jeszcze ich peeling enzymatyczny (też się nie sprawdził) oraz krem do ciała - przyjemnie nawilżał, ale koszmarnie smużył i ciężko go było rozsmarować :)
Usuńnie miałam, ale ogólnie fajnie sie u mnie sprawdzają produkty tej marki :D
OdpowiedzUsuńRozumiem :) Miałam jeszcze peeling enzymatyczny i krem do ciała (napisałam wyżej), ale nie planuję ich ponownego zakupu :)
UsuńTeż go nie polubiłam.
OdpowiedzUsuńPamiętam, gdzieś pisałaś :) Mimo to postanowiłam spróbować
UsuńSzkoda, że taki słaby ;/
OdpowiedzUsuńNo szkoda, szkoda, muszę przyspieszyć zużycie żeby szybko zniknął mi z oczu, ale chyba zużyję go w innym miejscu niż pod oczy, np. na szyję i dekolt :)
UsuńNigdy jeszcze nie miałam nic z Dermedic, przynajmniej nie przypominam sobie ale również wolę te bardziej treściwe kremy, które zostawiają uczucie nawilżenia ;)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie się z Tobą zgadzam :)
UsuńJa go dostałam za punkty za 1 grosz ;) musiałam coś wziąć, bo by się przeterminowały i padło na dermedic, ale powędrował dalej. Może dobrze, jeśli okazał się słaby. Mnie najlepiej służył ostatnio krem organique z serii eternal gold, ale teraz mam produkt norel i równiež zapowiada się nieźle :)
OdpowiedzUsuńCałe szczęście, że poszedł dalej, bo wątpię, żebyś była z niego zadowolona :) O tym Organique pamiętam, chyba pisałaś mi już o nim :)
UsuńTak, tak i nadal świetnie go wspominam :) warto wydać na niego te (chyba) 60zł :)
UsuńW przypływie wolnej gotówki (choć na razie nieprędko to nastąpi) się nim zainteresuję :)
UsuńNie miałam nigdy nic z tej marki. Szkoda, że bubel :/ No, ale tak to już czsem bywa. Ale dobrze, że kupiłaś go tylko za dyszkę ;)
OdpowiedzUsuńCałe szczęście :) Miałam jeszcze ich peeling enzymatyczny i krem do ciała (z tej samej serii), nie byłam zadowolona. Ale są też ich produkty, które są mocno zachwalane (a nie miałam), więc może Dermedic ma też perełki w swojej ofercie :)
UsuńW normalnej cenie faktycznie można byłoby sobie pluć w brode ale dziesięć złotych dupki nie ma :P
OdpowiedzUsuńZgadzam się :) 10 zł można przeżyć, ale 30 zł to już by mi było szkoda na takie dziadostwo - w tej cenie mogę mieć 3 lepsze i jeszcze zostanie reszta ;)
Usuńszkoda, że ten krem nic nie robi:/
OdpowiedzUsuńSzkoda, szkoda...
UsuńNie lubię Dermedic, i coraz bardziej się w tym utwierdzam ;p;)
OdpowiedzUsuńMiałam ich 3 produkty i każdemu mogłabym coś konkretnego zarzucić :)
Usuńpolecam Ci Ziaje jaśmin w kremie 50+, działa cuda, jestem zaledwie rok starsza od Ciebie a uważam że to najwyższy czas żeby zadbać o skórę pod oczami :)
OdpowiedzUsuńBędę pamiętać o tym kremie, dziękuję :)
UsuńZ tymi kremami pod oczy to zawsze jest problem, że są za słabe. Ja jeszcze nie natrafiłam na coś niedrogiego i działającego ;/
OdpowiedzUsuńSpróbuj Alterry, to przyzwoity krem :)
UsuńZ dermedic najbardziej lubię micel, reszta kosmetyków niekoniecznie mnie zachwyca ;/
OdpowiedzUsuńMiałam ich 3 produkty, żaden nie był dostatecznie dobry :) Micel mnie raczej nie kusi :)
Usuńkurczę 30 zł za krem który nic nie robi... :C
OdpowiedzUsuńNa szczęście wydałam 10,80 zł, ale w cenie regularnej to faktycznie 3 dyszki :(
UsuńNiestety czasami nazwa "dermokosmetyk" zamydla nam oczy. Ja bardzo jestem zadowolona z serum Be Organic pod oczy:) jest rewelacyjne i duża pojemność 50 ml, pompka dozuje trochę za dużo jak na skórę pod oczy i na powieki - ale ja resztę wmasowuję w wierzchnią stronę dłoni - też się tam przyda ujędrnienie. W końcu dłonie i szyja najszybciej potrafią zdradzić wiek kobiety.
OdpowiedzUsuńMasz rację, że to złudne, już wiele razy się nacięłam. Będę pamiętać o Be Organic, nawet cena nie jest zabójcza :) Choć jeszcze chodzi mi po głowie zachwalany krem Fitomed :) Masz rację, że szyja i dłonie wymagają szczególnej troski, u starszych pań szczególnie to widać...
UsuńTego kremu nie miałam jeszcze.
OdpowiedzUsuńI nic nie straciłaś :)
UsuńZ tej serii miałam kiedyś płyn micelarny, również średniak:(
OdpowiedzUsuńEch, no to szkoda... Jeszcze miałam 2 inne produkty Dermedic i żaden nie był taki, jaki być powinien...
UsuńMam ten krem, ale niedawno go otrzymałam i jeszcze nie robiłam testów. Mam nadzieję, że u mnie spiszę się jednak trochę lepiej.
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki, żeby było lepiej :)
UsuńSzkoda, że okazał się być kiepski dla Ciebie.
OdpowiedzUsuńSzkoda :)
Usuńw takim razie będę trzymać się z daleka :)
OdpowiedzUsuńLepiej tak :)
UsuńZ Dermedic nie miałam nic jeszcze. Ale nie wiem czy się w ogóle skuszę..
OdpowiedzUsuńNo cóż, nie skreślam całej marki, ale dotychczasowo używane produkty mnie nie zachwyciły
UsuńMiałam krem na noc i szału nie było, no ale dobrze znać opinie na temat kremu pod oczy, przynajmniej nie wydamy na darmo pieniędzy☺
OdpowiedzUsuńMiałam kilka produktów Dermedic i żaden mnie nie porwał, więc nie mam ochoty na więcej :(
Usuń