Pomadka Alterry w wersji klasycznej (rumiankowej) budzi we mnie mieszane odczucia. Z jednej strony cenię ją za właściwości (+ cenę i dostępność), z drugiej jednak nie znoszę jej zapachu i posmaku. Najzwyczajniej w świecie jest dla mnie nieprzyjemna w użytkowaniu. Gdy dowiedziałam się, że Alterra wypuściła nową wersję pomadki - z granatem, byłam wniebowzięta i czym prędzej musiałam ją kupić.

Opakowanie chroniące przed macantami - to jest to ;) Szczególnie w kwestiach tak istotnych higienicznie, jak mazidła do ust. Sama pomadka znajduje się w klasycznym sztyfcie. Wygląda ładnie, jest lekko matowy. Niestety pokrętło chodzi mega, mega luźno więc podczas noszenia w torebce kilkakrotnie pomadka zmiażdżyła mi się o pokrywkę ...



Pomadka ma przyjemny zapach, charakterystyczny dla wszystkich kosmetyków z serii z granatem - słodki, owocowy. Posmak jest zupełnie neutralny - ani przyjemny, ani nieprzyjemny, czyli w sam raz (nie kusi by zjadać, ale nie krzywi po przypadkowym zlizaniu :D). Niestety nie polubiłam konsystencji tej pomadki - jeżeli macie teraz przed oczami klasyczną Alterrę, to zapomnijcie o tym. Tamta jest dość treściwa i zostaje na ustach przez dość długi czas. Ta z kolei jest super-hiper-miękka, śliska, wręcz pływająca, więc nakłada się na usta w ilościach sporych i... strasznie szybko z nich znika. Daje uczucie takich mokrych ust, nie przepadam za tym.

Tuż po nałożeniu daje uczucie ulgi spierzchniętym ustom, ale niestety bardzo szybko z nich znika, a wraz z nią cały efekt. Konieczna jest ciągła reaplikacja, a stan ust w sumie się nie zmienia :/ Skórki nie są zmiękczone, usta nie są nawilżone, po prostu - jak było, tak jest.

Pomadka ma piękny skład - szkoda, że wraz z nim nie idą właściwości :( Moje wielkie oczekiwania stały się wielkim rozczarowaniem. Na pewno nie kupię ponownie, bo uczucie ulgi na 10 minut to nie jest to, czego oczekuję. Być może na mniej wymagających ustach sprawdzi się lepiej. Czytałam już o niej kilka pozytywnych recenzji, szkoda że u mnie się nie sprawdziła - niestety na moich ustach nie robi nic. W tym przypadku dobrze, że jest niewydajna - szybciej ją zdenkuję :P
Cena: 4,99 zł
Pojemność: 4,5 g
Dostępność: Rossmann
Znacie tę pomadkę? Sprawdziła się u Was lepiej niż u mnie?
Nie widziałam wcześniej pomadki z alterry ale jak widać żadna rewelacja. ;)
OdpowiedzUsuńJest w Rossmannie tam gdzie wszystkie pomadki :) Nic Cię nie ominęło :D
UsuńSzkoda że działa jak działa. Ja lubię wersję rumiankową nakładać na rzęsy :)
OdpowiedzUsuńPół roku nakładałam rumiankową na brwi i nic się nie zmieniło :)
UsuńMiałam rumiankową, ale była słaba ;/
OdpowiedzUsuńW takim razie ta tym bardziej się nie sprawdzi :)
UsuńU mnie się nie sprawdziła... Dosłownie drażniła mnie w gardło...
OdpowiedzUsuńOjej, ja czegoś takiego nie odczułam, ale tak czy siak się nie sprawdziła
Usuńnie miałam jeszcze sztyftu alterra.
OdpowiedzUsuńKlasycznego również?
UsuńLipa. Dam sobie spokój.
OdpowiedzUsuńLepiej tak ;)
Usuńtak bardzo lubię wersję rumiankową, że mimo Twojej opinii i tak tę chętnie wypróbuję. tym bardziej, że nie mam wymagających ust :)
OdpowiedzUsuńSpróbuj, to tylko 5 zł :) Krzywdy nie robi więc da się zużyć :P
Usuńnie miałam nigdy. Raczej nie kupię :/
OdpowiedzUsuń:)
UsuńTo samo miałam z balsamem do ust Vadera. Świetny skład, ale krótkotrwały efekt, działał tylko podczas pobytu na ustach, bo po tym jak się starł, stan ust powracał do normy.
OdpowiedzUsuńCzyli z tej samej gliny ulepione :)
UsuńTej wersji nie miałam, ale jak widziałaś mam podstawową z rumiankiem i jestem bardzo zadowolona. Szkoda, że Tobie ten zapach i posmak przeszkadza - ja chyba jestem jakaś inna :P - na wszystko bardzo wrażliwa, a ta pomadka przeze mnie jest mało wyczuwalna :P.
OdpowiedzUsuńMoże to ja jestem jakaś inna :D Kwestie zapachowo-smakowe w przypadku mazideł do ust mają dla mnie duże znaczenie :)
Usuńlubię słodko-owocowe zapachy
OdpowiedzUsuńJa też i ten tutaj jest przyjemny, szkoda tylko że działanie nie idzie z tymi cechami w parze :)
UsuńA miałam na nią zakusy, szkoda, że różni się konsystencją od rumiankowej, bo tą akurat lubię.
OdpowiedzUsuńDwa zupełnie różne światy :)
Usuńoj to szkoda, ze się nie sprawdziła... ja tej wersji jeszcze nie miałam, ale rumiankową lubiłam
OdpowiedzUsuńByć może będziesz miała okazję się przekonać, jak się sprawdzi u Ciebie :)
UsuńU mnie naturalne pomadki średnio się spisują. :(
OdpowiedzUsuńHmmmm u mnie to raczej kwestia konkretnej jednostki bo Sylveco polubiłam bardzo :)
UsuńJa słyszałam, że pomadka Alterra dobrze sprawdza się na rzęsy :D
OdpowiedzUsuńNiestety u mnie brak rezultatów, stosowałam pół roku, bezskutecznie.
UsuńTeż słyszałam że ta wersja kiepsko się sprawdza.
OdpowiedzUsuńNiestety...
UsuńSzkoda, ze działa tak krótko, chetnie bym ją wypróbowała, a tak to chyba szkoda zachodu :)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie :)
Usuńmam kilka kosmetyków z tej serii z granatem: szampon, odżywkę, olejek i żel do mycia i szczerze mówiąc dla mnie są przeciętne.
OdpowiedzUsuńmam kilka kosmetyków z tej serii z granatem: szampon, odżywkę, olejek i żel do mycia i szczerze mówiąc dla mnie są przeciętne.
OdpowiedzUsuńDla mnie również :)
UsuńJa też zbytnio jej nie polubiłam i faktycznie jest niewydajna :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się!
UsuńPolecam użyć tej pomadki jako odżywki do rzęs. Sprawdza się świetnie. Rzęski rosną jak szalone :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie może znajdziesz coś interesującego : http://recenzjeuzolzy.blogspot.com/
Zwykłej Alterry używałam pół roku i nie było żadnego efektu, więc tej tym bardziej nie będę już próbować ;)
Usuń