środa, 21 stycznia 2015

FanPage bloga - podejście drugie

Już długi czas temu założyłam FanPage tego bloga. Założeniem było informowanie o nowych postach, udzielanie się na innych stronach z profilu blogowego, a nie prywatnego - szczególnie dlatego, że z mojego otoczenia mało osób wie o prowadzeniu bloga ;) "Lubienie" i komentowanie niektórych miejsc mogłoby się wiązać z ujawnieniem tego. Niestety tamten FanPage umarł śmiercią naturalną - zabrakło mi systematyczności do ciągłego przelogowywania się na inne konto (założyłam go na osobnym adresie e-mail) i publikowania postów. Jeżeli nie mam czegoś "pod ręką" to o tym zapominam - to tyczy się nie tylko prowadzenia FanPage ;) Gdy zależy mi na systematycznym używaniu czegoś - musi stać na widoku. 

Niestety im więcej czasu upływa, tym bardziej doskwiera mi jego brak - chciałabym się gdzieś poudzielać z profilu blogowego, a takie ciągłe przelogowywanie się jest bardzo niewygodne. Ponieważ ostatnio mój profil prywatny został wyczyszczony z pewnych przyczyn, podpięłam pod niego FanPage mojego bloga - teraz nie muszę się przelogowywać i mam wszystko pod ręką, ciągle online :) 

W związku z tym - przywracam działalność FanPage, tym razem NAPRAWDĘ postaram się zadbać o jego rozwój i regularność w publikacjach, a Was zachęcam do polubienia, jeżeli macie na to ochotę :)

Likebox znajdziecie również w wersji mini pod obserwatorami ;)
Przepraszam za zamieszanie i pozdrawiam Was ciepło :)

Dziękuję za odwiedziny! :)

Jeżeli podoba Ci się tutaj - polub mnie na Facebooku oraz Instagramie,
będzie mi bardzo miło, a Ty nie przegapisz żadnych nowości! :)



36 komentarzy:

  1. mentoska20 stycznia 2015 17:45

    Super, wreszcie będę Cię mogła śledzić nie tylko tutaj, ale i na fejsie! :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Autor20 stycznia 2015 23:31

      Miło mi, że tak entuzjastycznie do tego podeszłaś :*

      Usuń
  2. Double Identity20 stycznia 2015 18:26

    Ja polubie na pewno lubie czytac to piszesz:) ale w domj bo teraz jestem na tel:))
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Autor20 stycznia 2015 23:31

      Przeglądanie na telefonie zawsze jest mniej wygodne :D

      Usuń
  3. Muffinka20 stycznia 2015 18:27

    Fanpage to przydatna rzecz, trzeba mieć tylko czas :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Autor20 stycznia 2015 23:32

      No właśnie... Tego też mi trochę zabrakło, a jak już kilka razy pominęłam pisanie, to poszło domino...

      Usuń
  4. Mary20 stycznia 2015 18:42

    Super, idę poklikać co tam potrzeba :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Anonimowy20 stycznia 2015 19:47

    Klikłam! Klikłam! :D
    Ja mam tam samo z tym prywatnym i blogowym kontem. U mnie wie współlokatorka i rodzina. Coraz częściej chciałabym to zmienić, ale jeszcze trochę poczekam :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Autor20 stycznia 2015 23:34

      Rozumiem to aż za dobrze. Ja mam takie poczucie, że wokół mnie jest za dużo zawistnych osób, które taką informację wykorzystają w zły sposób. Będą mnie niepotrzebnie "śledzić" i porównywać to, co piszę do realiów... Jak się dowiedzą - trudno, przecież nie jestem tu anonimowa, pokazuję swoją twarz, ale nie będę o tym mówić sama

      Usuń
    2. Anonimowy22 stycznia 2015 23:25

      Co ciekawe, to znam (znajomy znajomej znajomego..) jedną blogerkę od siebie z miasta. Okazało się, że blog założyła tylko dla kosmetyków, bierze nawet jakieś rzeczy do czyszczenia domu, bo darmowe. W rzeczywistości chyba żadna jej recenzja nie jest szczera. Nawet nie chciała za darmo kosmetyku, o którym pisała, że cuda, miody i orzeszki.. Przyznaje się, podpuściłam kogoś żeby sprawdził :P
      Ja jestem pewna, że u Ciebie nikt by się niczego nie doszukał, a napisałam jako ciekawostkę. Bo to teraz ja jestem tą złą stroną. W sumie, jakoś się nie czuję z tym źle, tym bardziej, że laska sama się z tym obnosi. Nie czaję totalnie..

      Usuń
    3. Autor22 stycznia 2015 23:29

      No lepiej nie przyznawaj się, że ją znasz :D Ja na szczęście nie znam nikogo takiego, ale ciągle moje otoczenie (to, które wie) mnie podpuszcza, żebym zaczęła w końcu się jakoś reklamować, pisać i zachwalać żeby tylko dostać jakąś kasę - to mnie dziwi bardziej. Bo pracuję nad tym blogiem od 3,5 roku po to, by grono odbiorców mi zaufało, a mam to zaufanie zawieść? Co to, to nie. Tłumaczę im to, ale średnio to rozumieją. Jeżeli warunki współpracy mi odpowiadają bo niosą za sobą szczerość - nie ma problemu, bardzo chętnie. Ale ingerencja w treść jest niedopuszczalna

      Dlaczego to Ty jesteś złą stroną? Nie zrozumiałam :)

      Usuń
    4. Anonimowy23 stycznia 2015 13:56

      Też nie rozumiem takiego podejścia. Sama nawet grzecznie odmawiam współpracy, jeżeli wiem, że produkt mi nie podejdzie. Przede wszystkim szkoda mi cery na kosmetyki, które wiem, że mnie zapychają itp. a brać żeby mieć to też głupota.

      Byłam tą złą, bo podpuściłam babeczke i się wydało jakie recenzje pisze. Przyznawać się nie mam zamiaru do niej. Czytelnicy prędzej czy później zauważą. Mam nadzieję przynajmniej :)

      Usuń
    5. Autor23 stycznia 2015 20:05

      Dokładnie, szkoda testować czegoś, co może zaszkodzić. Nie po to tyle walczymy o dobry stan skóry, żeby to tak łatwo zniszczyć...

      Eee tam, don't worry :) Zauważą na pewno, to widać na kilometr

      Usuń
  6. Unknown20 stycznia 2015 20:54

    skąd ja to znam, też mam długie przestoje, zapominam że mam ten FP i problemy z logowaniami mnie dobijają, więc wiem co to za ból.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Autor20 stycznia 2015 23:36

      Przelogowywanie się to koszmar, dlatego cieszę się, że podpięłam pod zwykłe konto (a i tak nie widać tam moich danych osobowych), bo przynajmniej ciągle jestem zalogowana, wystarczą 2 kliknięcia żeby zmienić na stronę :)

      Usuń
  7. Wera20 stycznia 2015 20:57

    mi fejs ostatnio tak namieszał, chciał konto prywatne z nazwiskiem połączyć z blogiem. AKurat mi to nie pasuje, musiałam coś innego wymyślić, bo inaczej nie dostanę się do bloga. Połączyło, ale wszelkie wiaodmości z firmami, czytelnikami, blogerkami znikły;/ myslałam, że mnie szlag trafi. Niestety do dziś nie odzyskałam tego;/ wszystko przepadło.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Autor20 stycznia 2015 23:37

      No to współczuję... :(

      Usuń
  8. Unknown20 stycznia 2015 22:11

    Fanpage to dobra rzecz :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Autor20 stycznia 2015 23:37

      To prawda, można oddzielić prywatność od bloga :)

      Usuń
  9. mintelegance8920 stycznia 2015 23:27

    fanpage mojego bloga też umarł śmiercią naturalną, ale nie wiem czy kiedyś zdecyduje się na ponowne założenie;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Autor20 stycznia 2015 23:40

      Szkoda, że umarł :( Przydaje się, dlatego bardzo mi go brakowało w niektórych sytuacjach

      Usuń
  10. Unknown21 stycznia 2015 12:26

    Trzymam mocno kciuki za rozwój Twojego fanpage! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Autor21 stycznia 2015 14:02

      A ja bardzo mocno dziękuję :))) Mam nadzieję, że tym razem się uda :)

      Usuń
  11. cisowianka2021 stycznia 2015 14:13

    również mam fanpage. Dzięki jak to mówią blogerzy "spamowi" mam większą oglądalność niż na blogu. Właśnie to przyciągnęło kilka firm do współpracy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Autor21 stycznia 2015 17:50

      Dobrze, że jesteś zadowolona ;)
      Mi akurat chodzi raczej o możliwość poudzielania się w niektórych miejscach jako "autorka bloga", nie jako "Barbara N." :)

      Usuń
  12. psychodelax321 stycznia 2015 16:23

    Ja mam cały czas, ale demotywuje mnie brak chętnych do komentowania..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Autor21 stycznia 2015 17:50

      Hmmm większość osób pewnie tylko czyta :) Nie przejmuj się tym :)

      Usuń
  13. BogusiaM21 stycznia 2015 16:28

    Basiu, ja się przelegowuje. Ale faktycznie komentuje częściej z prywatnego, bo tak wygodniej;) Oczywiście ja Twój fan page będę śledzić;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Autor21 stycznia 2015 17:49

      Powiem szczerze, że to przelogowywanie było dla mnie upierdliwe do tego stopnia, że szybko mnie zniechęciło... Dziękuję :))

      Usuń
  14. Anna21 stycznia 2015 20:08

    O super. Mam teraz problem z logowaniem, ale jak tylko minie to polubię. :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Autor21 stycznia 2015 20:11

      Bardzo mi miło :)

      Usuń
  15. Unknown21 stycznia 2015 22:56

    Już po raz kolejny czytam dzisiaj o nowym fanpege'u i co raz bardziej myślę nad założeniem własnego ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Autor22 stycznia 2015 23:30

      Serio? :) Nie wzorowałam się na nikim, ten pomysł siedział mi w głowie już od jakiegoś czasu :D

      Usuń
  16. kosmetyczka_kikusi22 stycznia 2015 10:50

    Ja nie mam fan page i nie wiem czy kiedykolwiek założę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Autor22 stycznia 2015 23:32

      Nic na siłę, to musi być Twoja wewnętrzna decyzja :) Jak nie potrzebujesz, to po co? :)

      Usuń