Dzisiaj szybki post - tylko zdjęcia i swatche. Podkład ten otrzymałam na spotkaniu bloggerek w maju 2012, niestety ze względu na kolor nie byłam w stanie go używać (a teraz i tak używam tylko minerałów), więc wyląduje w listopadowym denku. Zanim wyrzucę, wstawiam zdjęcia - może komuś się kiedyś przydadzą ;)



![]() |
Lirene 407, Revlon ColorStay 150 |

Moja twarz jest na poziomie kolorystycznym Revlon Colorstay 150, więc już po swatchu widać, że używanie Lirene skończyłoby się dla mnie efektem nutelli na twarzy ;) Muszę przyznać, że podkład ma przyjemną konsystencję przypominającą nieco mus. Nr 407 jest "środkowym" - jest jeszcze jeden jaśniejszy (404) oraz jeden ciemniejszy (408). Biorąc pod uwagę warunki kolorystyczne Polek - jak dla mnie ten odcień powinien być najciemniejszy, z większą możliwością wyboru jasnych ;)) Ciekawe, czy producenci kiedyś się ockną ;)
Dla mnie ten podkład to jedna wielka porażka, chyba nic nie robiło mi takiego ciasta na twarzy jak to to cudo ;) Kupiłam do dawno temu po serii pozytywów jakie przeczytałam na jego temat na wizażu...
OdpowiedzUsuńAaaa odcień 404 jest względnie jasny, myślę, że spora część bladolicych (ale nie białych osób) spokojnie mogłaby go używać :)
Usuńhttp://kosmetykoholiczka.blogspot.com/2014/04/lirene-dermoprogram-natural-look-2w1.html
Dziękuję, że mi o nim napisałaś :) Podejrzewam, że dla mnie nawet ten odcień byłby nieco za ciemny ;) Ale nie żałuję, bo i tak ostatnio przerzuciłam się w 99% na minerały
UsuńTeż planuję bo drogeryjne podkłady doprowadzają mnie do szewskiej pasji ;) Głównie przez kolorystykę i termin ważności, który leci nieubłaganie co zaczęłam odczuwać gdy przestałam się malować codziennie - moja skóra na stare lata wygląda lepiej niż za młodu a i brak czasu i lenistwo robią swoje :<
UsuńMinerały wymagają więcej czasu rano, niestety :) Ale wyglądają na skórze dużo lepiej no i dobrze czuję się z tym, że nie nakładam na nią tyle chemii :) Mam też wrażenie, że skóra jest w lepszym stanie - wyskakuje mi mniej niespodzianek ;) Ogólnie jestem baaaaardzo zadowolona i polecam mocno :)
UsuńO ludzie, ale kolor... O.o Ja nie ogarniam firm, które dają czy to na spotkaniu, czy w ramach współpracy podkład i nie konsultują się w sprawie koloru... Ostatnio na spotkaniu chyba ze 2 dziewczyny dostały jasne podkłady, a reszta mega ciemne. A każda chciała jaśniejszy :D
OdpowiedzUsuńTeż tego nie rozumiem, przecież dziewczyna, która taki podkład dostanie, i tak prawdopodobnie nie będzie go używać :(
UsuńTak na marginesie pierwszy raz go widze...
OdpowiedzUsuńTyle jest tych podkładów, że można coś przeoczyć :)
UsuńFaktycznie bez sensu dali Ci taki kolor. Pomijam już, że niepotrzebnie w ogóle taki produkują. Nigdy nie zrozumiem, dlaczego firmy wyrzucają pieniądze w błoto produkując 5 odcieni ciemnych, a jeden w miarę jasny - przecież żyjemy w Polsce, a nie w Afryce. :(
OdpowiedzUsuńTo prawda - bez sensu dawać taki ciemny kolor bladej osobie... Dobrze to podsumowałaś ;)
UsuńDla mnie Lirene są ciężkie i jakiś taki zapach mają perfumowany :(
OdpowiedzUsuńZapachy faktycznie są intensywne
UsuńNie lubię podkładów Lirene. Rzeczywiście mega ciemny ;/
OdpowiedzUsuńNo ciemny, ciemny :(
UsuńOdkąd pokochałam minerały nie używam płynnych podkładów. I jak widzę te ciemne kolory na swatchach to aż mnie ściska w dołku ...niech żyją minerały!!! ;).
OdpowiedzUsuńDobrze rozumiem, co masz na myśli :) Minerały są genialne i ciągle mnie ciągnie do nowości!
Usuńnie przypadl mi do gust, nie lubie podkladów tej firmy
OdpowiedzUsuńRozumiem :)
UsuńNie lubie podkladow lirene... Raz sie zrazilam i to porzadnie i teraz bym nie kupila...
OdpowiedzUsuńA na którym tak się przejechałaś?
UsuńKiedyś jak nie było tylu marek używało się właśnie podkładów z Erisa, aktualnie Lirene :)
OdpowiedzUsuńMnie akurat te czasy nie "dotknęły", ale mam świadomość, że tak było :)
Usuńkolor nie dla mnie, unikam już takich fluidów :P
OdpowiedzUsuńNo i tym lepiej dla skóry :)
UsuńJa się z podkładami Lirene nie lubię ;/
OdpowiedzUsuńRozumiem :)
UsuńNie lubię podkładów Lireny i oczywiście minus za kolor, pewnie ten najjaśniejszy byłby dla mnie za ciemny :)
OdpowiedzUsuńRównież podejrzewam, że najjaśniejszy byłby dla mnie za ciemny :)
Usuńnie miałam i nie zamierzam kupować,dla mnie dużo za ciemne
OdpowiedzUsuńTo chyba dla większości :)
UsuńTo mamy taką samą skórę. Ja też przez długi czas używałam Revlonu Colorstay nr 150. A Lirene strasznie ciemny. Do bardzo opalonej skóry byłby idealny.
OdpowiedzUsuńBardzo popularny jest ten odcień wśród Polek - właśnie takie jesteśmy, najczęściej jasne :) Lirene to dla solarek chyba :P
UsuńFaktycznie, różnica tych dwóch ocieni jest widoczna od razu. Ja z kupowania kosmetyków Lirene zrezygnowałam po kilku "niewypałach", które ostatecznie swoje miejsce szybciej znalazły w koszu, niżeli w kosmetyczce :)
OdpowiedzUsuńA które to niewypały tak mocno Ci zaszły za skórę? :)
UsuńMoże się mylę, ale wydaje mi się, że moja mama go używała i pamiętam że miała bardzo jasny odcień, 200 albo coś koło tego....może tylko opakowania są bardzo podobne, ale sądzę że to był ten :)
OdpowiedzUsuńTo chyba inna seria, bo te mają odcienie 404, 407 i 408 :)
UsuńJuż widzę, że byłby dla mnie za ciemny ;)
OdpowiedzUsuńTo dla większości :)
Usuńteż miałam w jakimś kolorze, który okazał się mega ciemny ;o
OdpowiedzUsuńNo to piąteczka...
UsuńNutella :D Ja jestem takim bladziochem, że gdybym to nałożyła na swoją twarz to wyglądałabym jak z uciętą głową :))
OdpowiedzUsuńNo wiesz, chciałam to jakoś obrazowo przedstawić i chyba się udało :D Ja tak samo :)
UsuńKolor faktycznie straszny, bo też jestem na takim samym etapie jak Ty jeżeli chodzi o ColorStay :D
OdpowiedzUsuńNo to miło :) Popularny odcień w Polsce :)
UsuńNie znam tego podkladu ale jakoś w ogóle nie przepadam za Lirene
OdpowiedzUsuńRozumiem :)
UsuńMiałam jeden podkład z lirene i nie powalił mnie na kolana... mało tego dał mi nieprzyjaciół. Trochę nie przemyślała firma tego, że nie każda dziewczyna ma super ciemną karnację dając Ci go jako prezent.
OdpowiedzUsuńCo tu dużo mówić - płynne podkłady to istna tablica Mendelejewa :) Nieprzemyślane, to fakt
UsuńOj od dawna nie stosowałam już podkładów tradycyjnych ;) Moja skóra jednak woli minerały i być może w jakimś stopniu mam teraz z nią mniej problemów ;)
OdpowiedzUsuńRównież przerzuciłam się na makijaż mineralny (stąd wietrzenie szafek i ten swatch przed pozbyciem się) i moja skóra bardzo się z tego cieszy :) Super, że pojawia się coraz więcej wielbicielek minerałów!
Usuńz lirene mam teraz mat & glam, ale średnio ją lubię bo się zaraz świecę po nim..
OdpowiedzUsuńNo widzisz, a ja czytałam o Mat&Glam wiele pozytywów :)
UsuńLIRENE KOCHAM OD LAT! :))))))))))
OdpowiedzUsuńMiło, że się u Ciebie spawdziła ta firma :)
UsuńRevlon ColorStay ma bardzo ładny odcień =)
OdpowiedzUsuńTo prawda, bardzo popularny wśród Polek :)
Usuńdla mnie też byłby o wiele za ciemny
OdpowiedzUsuńNie dziwię się :)
Usuńrzeczywiście 'light' jak pieron:D
OdpowiedzUsuńDokładnie :D
Usuń