Zanim przeczytasz tę notkę, zapraszam do aktualizacji:
Krok po kroku - szybkie i skuteczne mycie pędzli (rękawica do mycia pędzli)
Próbowałam różnych metod:
- jak zawsze umyłam szamponem, próbowałam: Garnier Fructis, Barwa żurawinowa (która przecież mocno oczyszcza!) - nic
- umyłam mocno oczyszczającą pianką antybakteryjną z Flos Leku, która już niejednokrotnie uratowała moje pędzle - nic
- moczyłam w płynie micelarnym, a potem dopiero myłam szamponem - nic
- moczyłam w olejku, próbując rozpuścić podkład, a dopiero potem myłam szamponem - nic
- umyłam mydłem w płynie Barwa Siarkowa Moc, które również mocno oczyszcza - nic!
Dodatkowym problemem stało się to, że pędzel był już odbarwiony od sześciu dni, więc mogło być już tylko gorzej... Planowałam jeszcze mycie płynem dwufazowym, a dopiero potem szamponem albo olejkiem hydrofilowym, ale zanim to zrobiłam, sięgnęłam po mydło w kostce Barwa Siarkowa Moc - eureka, wszyściuteńko zeszło od razu, a pędzel wygląda jak nowiutki :) Przy okazji udało mi się też domyć pędzel do różu H21 (który okazał się genialny, ale bielutkie włosie w kontakcie z różem przestaje takie być...) i dwa flat topy Annabelle Minerals (wysuwany i zwykły), które posiadały kilka plamek. Zeszło po prostu WSZYSTKO :)
A to mój cudotwórca - brzydki, żółty, siarkowy śmierdziel:
Mydło nie pieni się zbyt mocno, więc łatwo je wypłukać z włosia. Raczej nie polecałabym do codziennego mycia pędzli, w tym celu lepiej używać czegoś delikatniejszego, ale okazało się skutecznym kołem ratunkowym do wywabienia podkładowych plam :)
Jeżeli macie problem z doczyszczeniem pędzli - naprawdę polecam, może je jeszcze uratować :) Helen G. z bloga Karodos (klik) odpisała mi w komentarzu, że zwykłe szare mydło powinno sprawdzić się równie dobrze, więc miejcie to na uwadze, warto spróbować jeśli macie w domu :) Inna osoba w komentarzach pisała, że mydło Aleppo również dobrze sobie radzi, więc widocznie kostki tak mają :)
ja mam pędzle Hakuro do podkładu i do różu, zawsze myję szamponem, czy to Babydream, czy jakimś innym którego moje włosy nie polubiły i zawsze jest OK, wszystko domyte i nie odbarwione włosie
OdpowiedzUsuńTo pewnie również kwestia podkładu :) Colorstay jest jednak specyficzny :)
Usuńhmm, ja nigdy nie miałam problemu z domywaniem pędzli a mydło siarkowe pomaga mi na trądzik na plecach ;) ale niestety zapach nie jest piękny.
OdpowiedzUsuńNo zapach niestety rzeczywiście przyjemny nie jest ;)
UsuńJa moczę pędzle w płynie micelarnym i radzi sobie bez problemu z domyciem podkładu :)
OdpowiedzUsuńJa myję szarym mydłem z Białego Jelenia - cudownie się sprawdza.
OdpowiedzUsuńKtoś kiedyś polecał mydło Protex - zamierzam je kupić, ale i Barwę będę miała na uwadze.
OdpowiedzUsuńNie używałam tego mydła, jednak tak jak piszesz do częstego użytku chyba nie byłoby odpowiednie, ponieważ może totalnie wysuszyć włosie. Ja staram się myć raczej delikatnymi produktami, choć czasem ciężko domyć pędzel, np. po podkładzie (głównie Revlon robi mi takie niespodzianki, z innych podkładów raczej da się domyć).
OdpowiedzUsuńAch, i teraz myję pędzle mydełkiem Protex, jest w porządku i dobrze zmywa cienie czy puder z pędzla.
UsuńMuszę je kupić b niektóre podkłady strasznie ciężko zmyć
OdpowiedzUsuńO popatrz, tego nie próbowałam, a flat topy ciężko jest domyć. Chyba nigdy nie udało mi się to w 100%.
OdpowiedzUsuńJa pędzle myje zwykłym szarym mydłem i radzi sobie w tej roli bardzo dobrze.
OdpowiedzUsuńja działam z Białym Jeleniem:D
OdpowiedzUsuńSzczęśliwego Nowego Roku Kochana, aby był on lepszy od poprzedniego oraz aby spełniły się wszystkie Twoje marzenia!
Buziaki,
Monika
monikaozdoba.blogspot.com
Moje pędzle są dopiero przed myciem:) Myślałam nad oczyszczeniem ich szamponem Babydream
OdpowiedzUsuńJa właśnie nie dawno kupiłam sobie nowe pędzle, jeszcze nie myłam, aż się boję czy będzie wszystko ok :D Ponoć szare mydło jest dobre :)
OdpowiedzUsuńBędę pamiętać o mydle siarkowym. Zawsze mam w domu pod ręką szare mydło, które dobrze się sprawdza w usuwaniu wszelkich plam:-)
OdpowiedzUsuńA nie powinno być... Czym umyć pędzel po podkładzie? :D
OdpowiedzUsuńMiałam na myśli, że jak się podkład nieproszony zadomowi w pędzlu, to czym go stamtąd domyć, czyli wykurzyć :D Ale pewnie Twoja wersja budziłaby mniej sprzeczności :D
Usuńdobrze wiedzieć :)
OdpowiedzUsuńmydło wszystko umyje! ;)
OdpowiedzUsuńJak dobrze ze sie udalo... Szkoda by bylo pedzla...dobrze na przyszlosc wiedziec;)
OdpowiedzUsuń