piątek, 21 listopada 2014

Wcierka Jantar - początkowe zachwyty, dalsze rozczarowanie (stara i nowa wersja)

Używałam wcierki Jantar już jakiś czas temu (w starej wersji), z bardzo pozytywnym skutkiem. Po zużyciu jednej buteleczki miałam na głowie tyle baby hair, że nie byłam w stanie nad nimi zapanować ;) Niestety moje drugie podejście do Jantara nie skończyło się równie dobrze.


W 2013 roku informacja o zmianie formuły Jantar wstrząsnęła blogosferą. Gdzie nie spojrzałam - wszędzie posty o nowej wersji :) Jedni zachwalali, inni byli rozczarowani, zdarzały się też osoby, które nie widziały żadnej różnicy :D Ja różnicę dostrzegam i to zdecydowaną ;) 

Jeżeli chodzi o kartonik, delikatnie zmienił się jego wygląd i w innym miejscu znajduje się skład:
Po lewej stronie nowa wersja, po prawej stronie stara wersja




STARA wersja

NOWA wersja

Niestety, jak łatwo zauważyć, skład znacząco uległ zmianie i wpływa to na działanie wcierki. Osoby, które były zachwycone starszą wersją mogą się tym razem rozczarować. 

Opakowanie, jak było beznadziejne wcześniej, tak jest nadal. Szklana buteleczka, może i elegancka, ale nieporęczna, a dozownik naprawdę nie wiem czemu ma służyć... Przy takim rozwiązaniu jedyną opcją jest wylewanie wcierki do osobnej miseczki, maczanie w niej palców i wcieranie w skórę głowy. Zdecydowanie wolę opakowania z aplikatorem (takim dzióbkiem), na szczęście miałam jedno pozostawione "na wszelki wypadek" (od wcierki Novoxydil), więc sobie przelałam i od razu użytkowanie stało się łatwiejsze i przyjemniejsze! Podobny dozownik ma Joanna Rzepa.

Stara wersja:

Nowa wersja:


Nie zmienił się zapach wcierki, nadal przypomina mi nieco męską wodę kolońską :D Ale dla mnie jest przyjemny, podoba mi się. Niestety zmianie uległa konsystencja - wcześniej była zupełnie wodnista, teraz nieco bardziej oleista, przy przechylaniu buteleczki widać, że spływa nieco wolniej. Niestety nowa formuła obciąża moje włosy. Wcześniejsza nie robiła tego wcale, więc z przyjemnością używałam codziennie bez obaw o przedwczesny przyklap, teraz natomiast musiałam używać tuż po powrocie do domu, na kilka godzin przed myciem. Na początku obwiniałam nowy szampon (Garnier Fructis - klik), ale gdy zaprzestałam wcierać Jantar po umyciu, od razu znalazłam winowajcę... Włosy już po kilku godzinach robiły się nieświeże :( Również działanie mnie rozczarowało, chociaż istnieje ryzyko, że coś się ostatnio odwidziało moim włosom. Miałam zachomikowaną jedną nieotwieraną wersję "starą", po zużyciu całej buteleczki kupiłam "nową" i niestety, ale ja po prostu nie widzę efektów! Kiedyś już po jednej buteleczce starej wersji miałam tyle baby hair, że nie mogłam ich ujarzmić, teraz po dwóch buteleczkach (stara + nowa) tak w sumie nie widzę różnicy. Przyrost włosów również bez zmian - farbuję włosy co 3 miesiące i odrost na poziomie 3 cm, czyli absolutna norma. 

Cena: ok. 11-12 zł, w niesieciowych drogeriach można trafić taniej
Pojemność: 100 ml 

Podsumowując, może gdyby Jantar nie zmienił formuły na obciążającą, używałabym dalej tej wcierki z nadzieją, że przy kolejnej buteleczce zobaczę jakieś efekty, ale przyklap na głowie i konieczność używania kilka godzin przed myciem (a nie zawsze mam tak regularne dni, by móc to bez problemu zrobić) mnie skutecznie zniechęca. Po 2 opakowaniach (stara + nowa wersja) nie widzę efektów, moje włosy chyba strzeliły focha ;) Dlatego na razie nie przewiduję ponownego zakupu, może w przyszłości będę chciała spróbować znowu z ciekawości, ale na razie potrzebuję odpoczynku od Jantara ;)

Farmona Jantar Pielęgnacja włosów

Dziękuję za odwiedziny! :)

Jeżeli podoba Ci się tutaj - polub mnie na Facebooku oraz Instagramie,
będzie mi bardzo miło, a Ty nie przegapisz żadnych nowości! :)



50 komentarzy:

  1. mentoska21 listopada 2014 07:41

    U mnie nowa wersja Jantara spowodowała wzmożone wypadanie włosów, z którym męczę się do dziś.. Dziewczyny, uważajcie na niego!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Autor21 listopada 2014 14:41

      Pamiętam Twoją recenzję, mimo to zdecydowałam się na używanie. Wzmożonego wypadania nie odnotowałam, ale w sumie to niczego pozytywnego też :) Oby Ci szybko minęło! Może Calcium Pantothenicum trochę zahamuje wypadanie? Wielokrotnie czytałam, że pomaga!

      Usuń
  2. Iz.21 listopada 2014 10:25

    Zastanawia mnie jedna rzecz- dlaczego producenci zawsze zmieniają formułę i skład na gorsze? Albo wycofują bardzo dobre kosmetyki? Nie potrafię tego zrozumieć. Jeszcze nie przeczytałam pozytywnej opinii na temat zmiany...
    Mam nową wersję Jantaru, ale używam dopiero od kilku dni więc ciężko mi określić efekty.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Autor21 listopada 2014 14:42

      Też tego nie rozumiem... A na miejsce wycofanych dają super-hiper nowość, która okazuje się bublem. Oby efekty u Ciebie były bardziej pozytywne!

      Usuń
  3. Unknown21 listopada 2014 11:15

    nigdy nie używałam odżywki Jantar ale mogę polecić wodę brzozową, mi troszkę pomogła, nie obciąża i zapach ma ładny moim zdaniem. Z rzeczy które naprawdę pomogły mi na porost włosów są nasiona kozieradki! minus jest taki że pachną trochę jak kostka rosołowa i trzeba je zalewać wrzątkiem co kilka dni i bawić się w oddzielanie nasionek od wywaru. Mimo to jest to najlepsza i najtańsza moim zdaniem rzecz na porost włosów :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Autor21 listopada 2014 14:43

      Kiedyś używałam wody brzozowej (daaawno temu) i chyba byłam zadowolona :) O kozieradce już czytałam, ale nie próbowałam. Troszkę mnie zniechęca to mieszanie, ale może kiedyś spróbuję :)

      Usuń
  4. Patix21 listopada 2014 11:15

    Stare ale jare. Tak już jest. Używam tej nowej i też wypadają mi włosy. Mam nadzieję,że minie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Autor21 listopada 2014 14:44

      No to rzeczywiście masakra... Trzymam kciuki, żeby szybko minęło!

      Usuń
  5. Monika Ozdoba21 listopada 2014 11:34

    szkoda, że nowa wersja nie sprawdza się tak dobrze:(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Autor21 listopada 2014 14:44

      No szkoda, szkoda...

      Usuń
  6. Majek21 listopada 2014 12:35

    Starej wersji nie miałam, ale nowa spowodowała u mnie łupież. ;/ Ale zapach mi się bardzo podobał :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Autor21 listopada 2014 14:45

      Współczuję... Ja z łupieżem w ogóle problemów nie mam i nigdy nie miałam, więc nie muszę na nic raczej uważać w tej kwestii, ale wiem, że to upierdliwy problem..

      Usuń
  7. KasiaS198021 listopada 2014 12:47

    Jak czytam Wasze komentarze, że po nowej wersji zaczęły Wam wypadać włosy, to nie wiem, czy chcę ją testować. Nie mam gęstych włosów, a ta odżywka miałaby je dodatkowo wzmocnić i zapobiegać wypadaniu, nie wprost przeciwnie. Muszę się poważnie zastanowić czy ją stosować i sprawdzić, przede wszystkim, którą mam wersję...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Autor21 listopada 2014 14:45

      Aż włos się na głowie jeży od tych wszystkich komentarzy... :( Może jednak się wstrzymaj... U mnie żadnych niepożądanych efektów nie ma, ale pozytywnych też nie

      Usuń
  8. ESM Beauty21 listopada 2014 13:17

    Ma jeszcze stara wersje, ale nie moge sie zmobilizować, żeby ja wreszcie zuzyc:/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Autor21 listopada 2014 14:46

      Stara była fajna :)

      Usuń
  9. Nałogowa Podrożniczka21 listopada 2014 15:44

    No to mnie zmartwiłaś... myslałam,że to tylko nowy design :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Autor21 listopada 2014 18:07

      Niestety nie :(

      Usuń
  10. Unknown21 listopada 2014 17:52

    Nie miałam nigdy Jantaru. Chyba zbyt negatywnych opinii się na jego temat naczytałam...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Autor21 listopada 2014 18:07

      Na temat starej wersji jest dużo pozytywów ;)

      Usuń
  11. Mrooveczka21 listopada 2014 17:59

    Miałam starą wersję i już nigdy więcej na tą serię się nie skuszę :/ Wywołała podrażnienie aż do pękającej skóry na głowie a wiatr rozwiewający włosy powodował ból :/
    Teraz będę testować oleje na włosy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Autor21 listopada 2014 18:07

      Ech, jak to wszystko czytam, to normalnie ręce opadają... Tyle spustoszenia przez jedną wcierkę!

      Usuń
  12. simply_a_woman21 listopada 2014 18:44

    szkoda, że zepsui dobry kosmetyk :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Autor22 listopada 2014 13:13

      Szkoda... Ale tak prawie zawsze jest :/

      Usuń
  13. Z mojego punktu widzenia21 listopada 2014 18:54

    Niestety często producenci chcą ulepszyć produkt, a okazuje się, że go psują ;/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Autor22 listopada 2014 13:14

      Niestety często tak jest...

      Usuń
  14. karodos.pl21 listopada 2014 19:48

    Nie miałam tej wcierki więc trudno mi się wypowiadać ale skład faktycznie się różni. Ciekawe czemu go zmodyfikowali na "bardziej tłusty"...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Autor22 listopada 2014 13:14

      Też tego nie rozumiem :/ Wcierka powinna być maksymalnie lekka

      Usuń
  15. Nienormalna21 listopada 2014 20:21

    Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Autor22 listopada 2014 13:14

      Reklamy są kasowane

      Usuń
  16. Unknown21 listopada 2014 20:29

    Czytałam wiele opinii na temat tej wcierki w wersji starej i były praktycznie same zachwyty. Chciałam kupić, ale jakoś nigdy nie było mi po drodze do sklepu. Dobrze, że wpadłam na ten post, bo bym się nadziała.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Autor22 listopada 2014 13:15

      Niestety różnica między starą i nową wersją jest ogromna...

      Usuń
  17. Karola21 listopada 2014 20:34

    Producenci zawsze jak kombinują ze składem to coś spieprzą :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Autor22 listopada 2014 13:15

      Dokładnie :/

      Usuń
  18. Unknown21 listopada 2014 21:08

    już myślałam, że znowu zmienili jantara :P ah Ci producenci... potrafią zepsuć dobry produkt. A to co wymagało zmiany- czyli opakowanie i sposób aplikacji- oczywiście został tak jak był :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Autor22 listopada 2014 13:15

      Nie, to ja serwuję odgrzewanego kotleta :D No pewnie, po co zmienić to, co faktycznie nadaje się do zmiany :)

      Usuń
  19. Anonimowy21 listopada 2014 21:19

    mam tą nową wersję (starej nie miałam) i u mnie nie działa na kondycję włosów, nie zauważyłam też większej ilości babyhair (ale one są zawsze) ale za to włosy bardzo wolno mi się teraz przetłuszczają :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Autor22 listopada 2014 13:16

      No widzisz, więc też zupełnie inne odczucia :) Dobrze, że chociaż Ciebie nie obciąża

      Usuń
  20. BogusiaM21 listopada 2014 23:12

    U mnie też nowa wersja się nie spisała, a kupiłam specjalnie by wypróbować. Brałaś kiedyś tabletki calcium pantotheniucum? Bo u mnie przynoszą świetne efekty na włosach i paznokciach:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Autor22 listopada 2014 13:16

      Odpisałam u Ciebie :) Łykam od kilku dni, ale zaledwie 2 dziennie, więc nie wiem czy to coś da :D

      Usuń
  21. Petite renarde22 listopada 2014 01:56

    Wielka szkoda, że zmienili skład. Miałam starą wersję i byłam bardzo zadowolona. Nowej nie zamierzam kupować, bo praktycznie nie widziałam ani jednej pozytywnej recenzji :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Autor22 listopada 2014 13:16

      Mi się chyba gdzieś przewinęła jakaś pozytywna, ale zdecydowana większość jest negatywnych :/

      Usuń
  22. iglaszyte22 listopada 2014 09:26

    Ja swoją pierwszą buteleczkę dopiero kończę... narazie czekam na rezultaty...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Autor22 listopada 2014 13:17

      Mam nadzieję, że chociaż u Ciebie się sprawdzi!

      Usuń
  23. Blonde~bangs22 listopada 2014 13:38

    Moja koleżanka chce bym jej wysłała tę wcierkę do NY. Oby jej się nic złego nie stało..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Autor24 listopada 2014 17:14

      Oby nie... Czytając te komentarze aż włos się na głowie jeży...

      Usuń
  24. Unknown24 listopada 2014 14:30

    U mnie też post na jej temat..., wcieram jantar i szok tyle włosów to przez caĺe życie chyba nie straciłam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Autor24 listopada 2014 17:14

      Przykro mi :( Mam nadzieję że szybko Ci minie :(

      Usuń
  25. Anonimowy27 listopada 2014 13:50

    Ja pierdzielę, ale głupota. Zmienili recepturę, a zostawili badziewną szklaną butlę.

    Jak tak sobie czytam, to aż mi serce zabiło mocniej, boo ja właśnie niedawno kupiłam sobie tą wcierkę, ale jeszcze nie rozpakowałam. Teraz zachodzę w głowę, którą wersję "chwyciłam" z półki? Nie wiem :D Sprawdzę jak się młodszy obudzi.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Autor27 listopada 2014 14:41

      To jest głupota, niestety. Opakowanie beznadziejne, ale po co ulepszyć? Lepiej zepsuć produkt :) Podobnie zrobili z Revlonem Colorstay, zmienili formułę (niestety na gorszą), a opakowanie jak było do bani, tak jest nadal. Teraz jest nawet gorsze, bo gęstsza konsystencja jeszcze bardziej utrudnia wydobycie podkładu :/

      Mam nadzieję, że masz starszą wersję. Poczytaj komentarze powyżej, jakich szkód ta wcierka narobiła u innych :/

      Usuń