Ze względu na to, że muszę myć moje włosy codziennie (tłuścioszki...), przez moją łazienkową półkę przewija się mnóstwo różnych szamponów do włosów. Dzisiaj w roli głównej Szampon wzmacniający Garnier Fructis ;)

Opakowanie wygodne w użyciu, charakterystyczne dla szamponów Garnier z linii Fructis - przykuwająca wzrok szata graficzna, zamknięcie na zatrzask łatwo chodzi, więc nie trzeba się siłować pod prysznicem :P


Szampon jest półprzezroczysty, ma odpowiednią konsystencję - nie jest ani za gęsty, ani za rzadki, dzięki czemu łatwo się rozprowadza i nie przelewa się przez palce. Pieni się bardzo intensywnie - wystarczy odrobina, dzięki czemu jest wydajny. Zapach, jak to we Fructisach - bardzo przyjemny, owocowy.


Jeżeli chodzi o działanie, przyjemnie mi się go używa. Dobrze myje włosy, radzi sobie ze wszelkimi mieszankami nakładanymi przed myciem (nafta, oleje, maski itp.), chociaż nie jest to efekt typowego mocnego oczyszczenia. Zwolenniczki "skrzypienia" włosów tego tu nie uświadczą. Plusem jest dla mnie to, że nie plącze włosów aż tak bardzo, jak niektóre szampony. W moim przypadku (moje włosy naprawdę mocno się plączą) i tak bez odżywki się nie obejdzie, ale po jego użyciu jestem w stanie użyć lżejszej (ewentualnie gorszej :D) odżywki, która nie ułatwia rozczesywania aż tak dobrze, a i tak idzie to bezproblemowo. Nie zauważyłam żadnej różnicy pod względem obiecywanej gęstości/objętości, ale przyznam szczerze, że tego nie oczekiwałam. Dla mnie szampon ma po prostu dobrze myć i nie obciążać i Garnier się z tych założeń wywiązuje ;) Jeżeli chodzi o świeżość włosów po umyciu - u mnie standardowo 1 dzień, ale jeszcze nie było szamponu, który by ten czas wydłużył, także standard :) Myję włosy codziennie wieczorem, pozwalam im wyschnąć naturalnie, związuję włosy do snu (lub zaplatam warkocza). Na drugi dzień są ładnie świeże i lekko odbite od nasady, żadnego przyklapu, także jestem zadowolona.


Cena: ok. 8 zł
Pojemność: 250 ml
Podsumowując, to przyjemny szampon do codziennego użytku. Przyjemnie pachnie, dobrze myje, zmywa maski/oleje, nie plącze aż tak włosów jak niektóre szampony. Mocno się pieni, dzięki czemu jest wydajny. Ale jeżeli borykacie się z problemem jak zwiększyć objętość włosów, to ten szampon Wam w tym raczej nie pomoże ;) Ja od niego tego nie oczekiwałam, więc nie czuję się rozczarowana, przyjemnie mi się go używa na co dzień ;)
Ciekawa propozycja, a szukam jakiegoś szamponu :).
OdpowiedzUsuńMoje włosy również bardzo się placza więc ten szampon zdecydowanie dla mnie :)
OdpowiedzUsuńLubię zapachy szamponów Garnier :)
OdpowiedzUsuńDla mnie wszystkie szampony Garniera to jedno i to samo - chyba przez ten zapach... :) U mnie w pierwszych dniach stosowania wszystkie ich kosmetyki do włosów sprawują się niesamowicie doskonale, a potem nagle włosy się puszą, sklejają i dosłownie kleją. Nie wiem skąd taka sytuacja, ale dlatego właśnie staram się omijać ich kosmetyki.
OdpowiedzUsuńMam go całkiem spoko szampon jak szampon;)
OdpowiedzUsuńwidzę ostatnio na blogach sporo recenzji produktów z tej serii. są raczej chwalone :)
OdpowiedzUsuńDziś go kupiłam i ciekawa jestem co to będzie :)
OdpowiedzUsuńróżowy kolor mnie zachęca do kupna hehe lubie zapachy tych szamponów :D
OdpowiedzUsuńParę dni temu wahałam się między tym, a zielonym fructisem dodającym objętości i całe szczęście wzięłam ten zielony. :)
OdpowiedzUsuńW LO używałam tylko szamponów fructis. Teraz znalazłam lepsze ;)
OdpowiedzUsuńzaciekawił mnie ten szampon :)
OdpowiedzUsuńKiedyś używałam szamponów Garnier, teraz jakoś mi z nimi nie po drodze :)
OdpowiedzUsuńOd czasów mojej wlosomanii na codzien uzywam tylko Facelle, a do oczyszczania Johnsona:) ale za to lubię odzywki z tej serii, zwłaszcza pomarańczową:)
OdpowiedzUsuńCiekawi mnie ten szampon, ale jednak spodziewałabym się po nim dodatkowej objętości :)
OdpowiedzUsuńlubię szampony garniera, dawno żadnego nie miałam, może się na niego skuszę ;)
OdpowiedzUsuńbędę musiała go wypróbować :) u mnie zawsze choć lekka różnica w większym odbiciu od nasady wskazana :D
OdpowiedzUsuńLubię szampony Fructis, więc i ten wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńU mnie w łazience też przemyka wiele szamponów :) choć włosy myję co 2/3 dni :) Tego szamponu jeszcze nie miałam :)
OdpowiedzUsuńGarnier na niezłe szampony, kupię go dla spróbowania:-)
OdpowiedzUsuńfajnie, ze się sprawdza
OdpowiedzUsuńmnie garnier odstrasza po szamponie oczyszczajacym z biala glinka i cytryna bo zrobil mi niezle siano na glowie :) Fructisy jakoś bardziej mi służą, ale najlepiej dogaduje sie z Nivea i Glisskurami :)
OdpowiedzUsuńNie znam tego produktu, już dawno nie miałam nic do włosów z Garniera :) Fajnie, że jesteś z niego zadowolona.
OdpowiedzUsuńWezmę go następnym razem jak będę w Rossmannie. Zobaczymy jak się sprawdzi ^^
OdpowiedzUsuńkiedyś bardzo lubiłam fruktisy
OdpowiedzUsuńCiekawy szampon. Zakupilabym go ale mam zbyt duza kolekcje szamponow
OdpowiedzUsuńMam ochotę go wypróbować, ale obiecałam sobie że nie kupię żadnego kosmetyku do pielęgnacji włosów bo i tak mam spore zapasy
OdpowiedzUsuń