niedziela, 23 listopada 2014

Olej z pestek malin - genialny olej dla skóry twarzy!

O oleju z pestek malin (czasami możemy się spotkać z nazwą olej z nasion malin) i jego dobroczynnych właściwościach naczytałam się już wiele na innych blogach, więc w końcu postanowiłam sprawdzić to na własnej skórze. I wiecie co? Jestem zachwycona :)


Mój olej pochodzi ze sklepu e-naturalne (klik), jeżeli chodzi o opakowanie, jest to ciemna, szklana buteleczka z kroplomierzem. Ciemne szkło zapobiega nadmiernemu szkodliwemu działaniu promieni UV. Niestety z kroplomierzem coś było nie tak i nie byłam w stanie wytrząsać oleju - dopiero po kilkunastu machnięciach spłynęła może jedna kropelka, więc go po prostu wyjęłam. Dlatego polecam raczej wersję w butelce z pipetką (klik) - praktyczniejsze rozwiązanie :)


Olej ma specyficzny zapach - niektórzy piszą, że orzechowy, mi się kojarzy raczej po prostu z rozgniecioną/rozgryzioną pestką ;) Ma gęstą konsystencję (co na początku może przerazić, ale niesłusznie) i żółte zabarwienie. Jest stosunkowo lekki, co oznacza, że jeżeli użyję go w rozsądnej, niewielkiej ilości, to dość dobrze się wchłonie i mógłby się nadawać nawet pod makijaż (po ewentualnym odciśnięciu nadmiaru chusteczką), jednak u mnie nie ma rano miejsca na olej - myję twarz, tonizuję, potem filtr SPF50 i makijaż :) Używam więc go wyłącznie na noc i tutaj sprawdza się wyśmienicie. 



We wstępie muszę zaznaczyć coś, czego z całą pewnością wiele osób się obawia - olej ma niskie wskaźniki komedogenności, co oznacza, że nie powinien zapchać :) Dzięki temu jest świetny nawet dla skóry problematycznej. Jak już wcześniej wspomniałam, używam go na noc i w tej roli sprawdza się u mnie najlepiej. Największe działanie zauważyłam w kwestii łagodzenia podrażnień - nie robi żadnego kuku na twarzy, a genialne łagodzi, skóra po przebudzeniu rano jest świetnie rozjaśniona, uspokojona i różne zaognione zaczerwienienia znikają :) Olej sam w sobie zbytnio nie nawilża, tylko zapobiega utracie wody ze skóry, więc świetnie sprawdza się w połączeniu z np. kwasem hialuronowym, aloesem lub panthenolem :) Rano skóra jest uspokojona, gładka i nawilżona, uwielbiam to :)

UWAGA, olej z pestek malin NIE stanowi alternatywy dla kremu z filtrem!!!

Cena/pojemność:
7,90 zł/10g w butelce z kroplomierzem,
12,90 zł/10g w butelce z pipetką (moim zdaniem lepiej dołożyć i mieć wygodniejszą, a dzięki temu wydajniejszą aplikację)

Podsumowując, naprawdę bardzo się polubiłam z tym olejem, genialnie spisuje się na twarzy! Nie zapycha mnie (!!), świetnie łagodzi podrażnienia, skóra rano jest rozjaśniona, uspokojona i nawilżona, zaczerwienienia i podrażnienia znikają. Warto łączyć go z innymi nawilżaczami (np. kwas hialuronowy), żeby jednocześnie nawilżać i zapobiegać utracie wody ze skóry. Jest naturalnym antyoksydantem, dzięki czemu działa przeciwstarzeniowo. Bardzo polecam i z całą pewnością ten olej zagości u mnie na długo :)
e-naturalne Pielęgnacja twarzy

Dziękuję za odwiedziny! :)

Jeżeli podoba Ci się tutaj - polub mnie na Facebooku oraz Instagramie,
będzie mi bardzo miło, a Ty nie przegapisz żadnych nowości! :)



34 komentarze:

  1. Double Identity23 listopada 2014 09:18

    Rzeczywiście z tego co piszesz jest to bardzo fajny kosmetyk :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Autor23 listopada 2014 13:19

      Świetny :)

      Usuń
  2. Majek23 listopada 2014 10:01

    Zachęciłaś mnie do zakupu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Autor23 listopada 2014 13:19

      No to super :) Mnie kusiły inne recenzje, teraz ja kuszę :D

      Usuń
  3. anieszkaw23 listopada 2014 10:14

    Chyba zakupię :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Agnieszka KzMP23 listopada 2014 11:39

    Lubię takie rozwiązania :) ja mam skórę problematyczną, tłustą i skłonną do trądziku, olejów i olejków używam na noc, jako ostatni na skórę twarzy :) ale tego jegomościa jeszcze nie miałam - pewnie w niedalekiej przyszłości się skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Autor23 listopada 2014 13:20

      Jeżeli lubisz oleje, to polecam :)

      Usuń
  5. Paryżanka23 listopada 2014 11:54

    ostatnio zaczełam uzywać olejków na noc na twarz i testuje różne oleje więc pewnie i na ten prsyjdzie pora:)

    OdpowiedzUsuń
  6. mentoska23 listopada 2014 12:09

    Też używam tego oleju :) działa świetnie, ale nie podoba mi się jego zapach :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Autor23 listopada 2014 13:20

      Zapach jest rzeczywiście specyficzny, ale nie przeszkadza mi :)

      Usuń
  7. KasiaPL23 listopada 2014 13:16

    no to fajnie, że Ci przypasował :) ja nigdy nie używałam oleju do twarzy, jakoś opcja nakładania czegoś tłustego mnie lekko odrzuca ;p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Autor23 listopada 2014 13:21

      Może kiedyś się przekonasz :)

      Usuń
  8. mintelegance8923 listopada 2014 14:52

    no i czuję się skuszona:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Autor24 listopada 2014 17:05

      Taki był mój zamiar :)

      Usuń
  9. Kaprysek23 listopada 2014 15:40

    Kiedyś go miałam, ale oddałam ponieważ wtedy nie lubiłam się z olejami. A teraz żałuję, bo 90% mojej pielęgnacji stanowią oleje ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Autor24 listopada 2014 17:06

      W takim razie warto dorzucić go do kolejnego zamówienia :)

      Usuń
  10. annzad23 listopada 2014 16:16

    Kiedyś zastanawiałam się czy go kupić i po Twoim opisie chyba się skuszę:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Autor24 listopada 2014 17:06

      Mnie też kusiły inne recenzje, a teraz ja mogę kusić :)

      Usuń
  11. Ala23 listopada 2014 17:18

    Nigdy nie używałam olejków do pielęgnacji twarzy, zawsze boję się że mnie zapchają, ale może wypróbuję ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Autor24 listopada 2014 17:06

      Ten nie powinien zapchać, chociaż to jest kwestia mocno indywidualna :)

      Usuń
  12. karodos.pl23 listopada 2014 17:24

    Obecnie używam olejku z wiesiołka ale jak skończę to go sobie wypróbuję, bo czytałam już o nim kilka pozytywnych opinii.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Autor24 listopada 2014 17:07

      Pamiętam Twoją recenzję wiesiołka :) To fakt, olej z pestek malin zgarnia wiele pozytywów

      Usuń
  13. odcienie nude23 listopada 2014 20:20

    Uwielbiam olejki na twarz!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Autor24 listopada 2014 17:07

      Ja też :)

      Usuń
  14. simply_a_woman23 listopada 2014 20:20

    mnie zaskoczył fakt, że ten olejek wcale nie jest tłusty :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Autor24 listopada 2014 17:08

      Rzeczywiście :) Jednym z bodźców do chęci wypróbowania go było właśnie Twoje dorzucenie go do zamówienia :)

      Usuń
  15. BogusiaM25 listopada 2014 00:04

    Aż ma się ochotę na taki olejek;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Autor27 listopada 2014 14:43

      To trzeba dorzucić do kolejnego zamówienia :)))

      Usuń
  16. Anonimowy27 listopada 2014 13:44

    Lubię oleje w pielęgnacji twarzy i ogólnie, bo włosy tez czasem je nimi "traktuję". Jedynie może rozczarowywać fakt, że ten konkretny nie pachnie pięknymi malinkami, a... rozdeptaną pestką ;) Ale sama wiem jak jest - jeśli działanie jest dobre, to zniosę wiele (nieprzyjemnych zapachów). Od razu przypomniał mi się mój ulubiony olej tamanu!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Autor27 listopada 2014 14:47

      No szkoda, ale z naturalnymi produktami tak jest, trzeba wziąć to na klatę :) Ale on ogólnie nie jest nieprzyjemny, tylko trochę specyficzny ;)

      Usuń
  17. Kosmetyki Panny Joanny19 lipca 2016 08:12

    Olejek z pestek malin jako nieliczny z olei pielęgnacyjnych bardzo szybko się wchłania, pozostawiając na twarzy delikatny film. Produkt najczęściej stosuje wraz z kwasem hialuronowym, nakładając porządną warstwę kosmetyków wieczorem na twarz, szyję, dekolt. Jedynym mankamentem olejku z pestek malin jest stopień nawilżenia. Olejek owszem nawilża moją skórę, lecz na bardzo niskim poziomie.Jednak bardzo polubiłam się z tym olejem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Autor25 lipca 2016 19:57

      To prawda, jest bardzo lekki jak na olej :) Dlatego właśnie warto łączyć oleje z innymi składnikami, gdyż same w sobie bardziej chronią niż nawilżają :)

      Usuń