Niestety moje włosy są bardzo problematyczne - szybko się przetłuszczają, są cienkie, podatne na zniszczenia, szybko się plączą (rozczesanie ich bez dobrej odżywki to nie lada wyczyn), a oprócz tego wiele składników wywołuje nadmierne puszenie. Więc jak widać - ogarnięcie ich nie jest łatwe i mało która odżywka może sprostać moim wymaganiom :D Nivea Long Repair sprawdziła się jednak znakomicie :)

Opakowanie jednakowe dla wszystkich odżywek Nivea - sztywna tuba stojąca na zatrzasku. Dopóki stoi w tej pozycji, łatwo się dozuje, ale jeżeli się przewróci, to ciężko wycisnąć odżywkę. Pod koniec warto rozciąć opakowanie - w poprzedniej (Hydro Care) zostało jeszcze trochę ;)

Odżywka ma przyjemny, słodkawo-kremowy zapach i gęstą konsystencję. Łatwo się nakłada, nie spływa z włosów i jest wydajna, bo taka jakby "śliska", więc dobrze pokrywa każdy włos :)

Tak jak w przypadku Hydro Care (link do recenzji), już podczas spłukiwania czuć, że włosy są "śliskie" i ciężkie, uwielbiam to uczucie bo wtedy wiem, że będzie dobrze :D Włosy świetnie się rozczesują, szczotka (Tangle Teezer) gładko po nich sunie bez żadnych kołtunów. Nieważne, czy trzymam odżywkę krótko (około minuty :P), czy trochę dłużej (ok. 5 minut), efekt zawsze jest dla mnie zadowalający - włosy po wyschnięciu są dociążone, wygładzone i błyszczące. Dokładnie tak, jak lubię. Nie jest to może aż tak spektakularny efekt jak po Garnier Goodbye Damage (moja ulubiona odżywka, link do recenzji), ale bardzo chętnie używam ich zamiennie i jestem zadowolona. Nałożona z zachowaniem odpowiedniej odległości od skóry głowy, nie powoduje szybszego przetłuszczania włosów.



Cena: ok. 10 zł w cenie regularnej, ok. 8 zł w promocji
Pojemność: 200 ml
Podsumowując, dla mnie to świetna odżywka, której używam zamiennie wraz z moją ulubioną Garnier Goodbye Damage. Ładnie pachnie, świetnie ułatwia rozczesywanie włosów, sprawia, że są dociążone, wygładzone i błyszczące. Oprócz tego nie przyspiesza przetłuszczania włosów (pod warunkiem zachowania odpowiedniej odległości od skóry głowy). Trochę lepsza od Hydro Care, ale tamta też była fajna. Na pewno zagości u mnie jeszcze nieraz :)
dla mnie ogromny plus za pomoc w rozczesywaniu :) poczekam na promocję i zakupie bo akurat kończy się moja Garnier-owska :)
OdpowiedzUsuńA którą masz z Garniera? :)
UsuńNie miałam jej.
OdpowiedzUsuńWarto spróbować :)
UsuńŚwietna. Kocham ją najbardziej ze wszystkich drogeryjnych. I ten zapach ♥
OdpowiedzUsuńZapach jest przyjemny, ale mnie nie porwał :) Za to działanie super :)
Usuńprodukty do włosów tej marki omijam ;/
OdpowiedzUsuńOjej, dlaczego?
UsuńJak ułatwia rozczesywanie to muszę jej spróbować:)
OdpowiedzUsuńMoje włosy są wymagające i im pomaga :)
Usuńmuszę się skusić:)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńMam ją, używam i bardzo służy ona moim włosom :)
OdpowiedzUsuńNo to super, że i Tobie służy :)
UsuńTeż lubię tą odżywkę :)
OdpowiedzUsuńBardzo dobra jest :)
UsuńJeszcze nie miałam, ale mam zamiar przetestować :D
OdpowiedzUsuńDługo była na mojej chciejliście zanim się zdecydowałam :D
UsuńZgadzam się dobra i niedroga odżywka, czasem po nią sięgam :)
OdpowiedzUsuń:)
Usuńrównież bardzo sobie chwalę działanie tej odżywki, a do tego ma piękny zapach :)
OdpowiedzUsuńDokładnie :)
UsuńMam ją w zapasach :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że ją polubisz :)
Usuńostatnio używam odżywki Nivea diamond gloss i jest całkiem ok ;)
OdpowiedzUsuńDiamond gloss nie miałam :)
Usuńpamiętam, że miałam kiedyś odżywkę niva z olejkiem bambassu i robiła mi dobrze ;)
OdpowiedzUsuńOdżywka, która robi dobrze.... Interes życia! :D Muszę ją mieć!
UsuńBardzo fajna odżywka, aczkolwiek moją ulubioną jest Alterra- podobna cena i w dodatku składa się z samych naturalnych składników, nie ma sztucznych silikonów jak inne, zapraszam na mój blog: cosyonmyway.blogspot.com
OdpowiedzUsuńA którą wersję Alterry lubisz?
UsuńMoja odżywka z Ziaji dobija dna, więc chyba zainteresuję się tą c:
OdpowiedzUsuńPolecam :)
UsuńSwego czasu bardzo lubiłam. Chętnie bym nawet do niej wróciła ;)
OdpowiedzUsuńZawsze można dorzucić do koszyka :)
UsuńTo jedna z najlepszych odżywek do włosów jakie miałam, bardzo ją lubię:-)
OdpowiedzUsuńNo to super :)
UsuńDużo dobrego słyszałam o tej odżywce, ale muszę najpierw zużyć wszystkie swoje zapasy.
OdpowiedzUsuńNo tak, ja też powinnam :)
Usuńzauważyłam, że ta odżwyka jest bardzo chwalona :)
OdpowiedzUsuńBo jest po prostu bardzo dobra :)
UsuńBardzo ja lubię:)
OdpowiedzUsuńNo to super :)
UsuńTeż bardzo lubię tą odżywkę i używam jej na zmianę z Garnierem awokado :)
OdpowiedzUsuńAwokado kiedyś miałam, ale nie pamiętam, jak się u mnie spisywała :)
UsuńMiałam już wiele odżywek ale tej nie miałam... aj ciągle ją omijam... nie wiem dlaczego :)
OdpowiedzUsuńNo to trzeba się skusić, bo warto :)
UsuńKilka lat temu lubiłam odżywkę Nivea Diamond Gloss, ale od kiedy używam olejku łopianowego, to wiem, że te wszystkie sztuczne odżywki nadają się jedynie do kosza ;) żadna nigdy nie dała takiego efektu błysku bez przetłuszczenia (i to po pierwszym zastosowaniu!) jak zwykły olej łopianowy nałożony na 30 min przed myciem włosów ;) Także serdecznie polecam i przy okazji zapraszam do mnie ;)
OdpowiedzUsuńRównież lubię olejować włosy, a łopianowego do tej pory używałam do skóry głowy (jakiś czas temu), muszę wypróbować też na długości :)
UsuńBardzo lubie ta odzywke, jednak na razie mam takie zapasy ze sobie poczeka znowu na swoja kolej ;D
OdpowiedzUsuńPrzyjdzie pora i na nią :)
UsuńZ tej najniższej półki kosmetycznej (jesli chodzi o odżywki do włosów) to jest najlepsza istniejąca rzecz na rynku :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam jeszcze Goodbye Damage :)
UsuńZ Nivejki zawsze miałam tylko szampony. To ciekawe zważywszy na fakt, jak ich odżywki są popularne :) Ale póki co nie kupuję nowych, mam dwie sztuki do włosów farbowanych i postanowiłam sobie zluzować z zakupami. To boli, ale muszem :))
OdpowiedzUsuńSzampony mnie nie kuszą, ale odżywki są super :) Zużyj zapasy, wtedy przyjdzie pora na nowości :)
Usuń