niedziela, 19 października 2014

Istny koszmar. Antyperspirant Adidas, Cool & Care, Pro Clear 48h

Ten antyperspirant kupiłam, zanim jeszcze wróciłam do Blokera Ziaja (KLIK). Jak już pewnie wiecie, wybredna w kwestii antyperspirantów nie jestem, nadpotliwa też nie, więc raczej większość jest dla mnie w porządku. Sięgnęłam po adidasa, gdyż wcześniej miałam Rexonę w sztyfcie i Lady Speed Stick w żelu, więc potrzebowałam odmiany. Miałam kiedyś antyperspirant w kulce adidasa (biała buteleczka z niebieską nakrętką, wersja Fresh) i pamiętam, że byłam zadowolona. Tutaj niestety nastąpiło wielkie rozczarowanie.


Opakowanie estetyczne i dobrze leży w dłoni dzięki wypustkom na bokach, ale kulka wylewa ogromną ilość antyperspirantu, zdecydowanie za dużo... Potwierdzeniem tego może być stwierdzenie mojego TŻ (dobre 10 minut po aplikacji!!!): "Ale się spociłaś pod pachami". Brak słów.


Nawet jak zetrę trochę nadmiar płynu, to reszta wysycha baaaardzo długo. Ja się czuję niekomfortowo z takimi mokrymi pachami i bardzo tego nie lubię. Zapach teoretycznie jest przyjemny - trochę mydlany, pachnie... czystością ;) Niestety tylko po aplikacji. Pomijając już fakt, że antyperspirant bardzo słabo chroni, to jeszcze ten zapach w kontakcie ze skórą robi się nie do zniesienia! I nie ma tu żadnego znaczenia, czy spędzam akurat dzień aktywnie, czy leniwie siedzę cały dzień przed komputerem przeglądając blogi... Po kilku godzinach robi się masakra. 


Cena: około 10 zł
Pojemność: 50 ml

Podsumowując, NIE polecam, słabo chroni, kulka rozlewa nadmiar płynu, długo wysycha, a teoretycznie przyjemny zapach robi się po kilku godzinach nie do wytrzymania. Ten antyperspirant w kontakcie ze skórą po prostu śmierdzi. Już lepiej, gdybym nie użyła niczego, niż tego badziewia.
Adidas Pielęgnacja ciała

Dziękuję za odwiedziny! :)

Jeżeli podoba Ci się tutaj - polub mnie na Facebooku oraz Instagramie,
będzie mi bardzo miło, a Ty nie przegapisz żadnych nowości! :)



48 komentarzy:

  1. Unknown19 października 2014 11:02

    Będę go omijać w takim razie :) Ja ostatnio sięgam wyłącznie po Lady Speed Stick i jestem zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Autor19 października 2014 11:17

      Z Lady Speed Stick też byłam zadowolona :)

      Usuń
    2. Unknown19 października 2014 11:25

      Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    3. Unknown19 października 2014 11:26

      LSS to mój ulubiony anty od lat ale koniecznie w żelu.

      Usuń
    4. Autor21 października 2014 18:54

      W żelu lubiłam :)

      Usuń
  2. mintelegance8919 października 2014 11:26

    nigdy nie miałam antyperspirantu z adidasa, chyba intuicja mi podpowiadała, że nie sprostają moim oczekiwaniom;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Autor19 października 2014 11:28

      Istnieje takie duże prawdopodobieństwo :)

      Usuń
  3. BogusiaM19 października 2014 12:22

    Ja już nic innego niż Lade speed stick nie będę używać, ewentualnei od czasu do czasu etiaxil

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Autor21 października 2014 18:54

      LSS jest dobra :)

      Usuń
  4. Z mojego punktu widzenia19 października 2014 12:48

    Zgadzam się z Tobą...antyperspiranty z tej firmy są okropne ;/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Autor21 października 2014 18:55

      Kiedyś miałam inny i był ok, ten niestety okazał się bublem

      Usuń
  5. Soemi8719 października 2014 13:19

    Dobrze wiedziec, że to taki nie wypał.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Autor21 października 2014 18:55

      Lepiej omijać

      Usuń
  6. kosmetykoholiczka19 października 2014 13:31

    O choroba, jaki bubel :D Ale nie pobił chyba Fa w sztyfcie, który zostawiał skorupę pod pachami :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Autor21 października 2014 18:55

      Z Fa miałam dezodorant i był w porządku, ale sztyft rzeczywiście mógł zachowywać się zupełnie inaczej :)

      Usuń
  7. Rodzynka198919 października 2014 14:15

    Oj, szkoda, że się nie sprawdził, ale dobrze, że przed nim ostrzegasz :)
    Ja aktualnie kończę LSS w żelu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Autor21 października 2014 18:56

      I jak, jesteś zadowolona? Ja byłam :)

      Usuń
  8. SolidaryExpensive19 października 2014 15:37

    Ja nie lubie dezodorantow w kulce. Zawsze uzywalam w sprayu a teraz uzywam w sztyfcie z Dove i jestem zachwycona ale fakt faktem zostawia biale slady:(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Autor21 października 2014 18:56

      Każda formuła ma swoje plusy i minusy ;)

      Usuń
  9. simply_a_woman19 października 2014 15:40

    nigdy nie miałam i widzę, że nic nie straciłam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Autor21 października 2014 18:56

      Otóż to :)

      Usuń
  10. Kobiecy Żywioł19 października 2014 16:24

    Ja używam w sztyfcie z LSS. Zapach utrzymuje sie baaaardzo długo, nie pozostawia białych śladów, polecam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Autor21 października 2014 18:56

      Z LSS miałam w żelu, na sztyft też przyjdzie pora :)

      Usuń
  11. pirelka19 października 2014 17:00

    Tego dezodorantu jeszcze nigdy nie miałam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Autor21 października 2014 18:57

      I nic nie straciłaś :)

      Usuń
  12. KasiaPL19 października 2014 19:35

    to lipa, ja kiedyś miałam jakiś spray Adidasa i też się nie sprawdził, zraził mnie do ich antyperspiratów ;p Wolę Rexonę! :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Autor21 października 2014 18:57

      Rexona bardzo dobra :)

      Usuń
  13. Kaprysek20 października 2014 13:59

    kurcze też go mam, ale jeszcze nie używałam. Teraz nie wiem czy chcę ;/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Autor21 października 2014 18:57

      Nie jest powiedziane, że i u Ciebie okaże się bublem :) Oby się sprawdził :)

      Usuń
  14. Unknown21 października 2014 14:20

    Miałam kiedyś różową wersje adidasa i sie sprawdził. Ale na tego pewnie sie nie skuszę, nie lubie jak wycieka nadmiar płynu, czy długo schnie, fuuuj..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Autor21 października 2014 18:58

      Ja też nie znoszę jak się wylewa :)

      Usuń
  15. Unknown21 października 2014 18:51

    eee, bubel! będę go omijać szerokim łukiem, tym bardziej, że nie mam za bardzo szczęścia do tego typu produktów :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Autor21 października 2014 18:59

      No lepiej omijać :)

      Usuń
  16. Unknown21 października 2014 18:53

    Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Autor21 października 2014 18:59

      Reklamy są kasowane

      Usuń
  17. Angelika22 października 2014 10:54

    Ojej faktycznie bubel! Nie lubię jak tego typu kosmetyki się rozlewają... jeszcze śmierdzi. Nie, nie i nie.

    Pozdrawiam i obserwuję.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Autor22 października 2014 18:18

      No niestety bubel, też tego nie znoszę :)

      Pozdrawiam również i bardzo mi miło :)

      Usuń
  18. Unknown22 października 2014 18:15

    Polecam Lady Speed Stick 24/7 ślicznie pachnie i zapach się utrzymuje do wieczora! Dobra ochrona :)
    Zapraszam do mnie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Autor22 października 2014 18:16

      Miałam i lubiłam :)

      Usuń
  19. Angie22 października 2014 20:42

    Czasem tak właśnie jest. Dwie różne wersje zapachowe tego samego dezodorantu działają inaczej :( Ja tak miałam z Ziajką...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Autor23 października 2014 21:07

      To akurat były antyperspiranty z innej serii :) A o które Ziaja Ci chodzi? :) Miałam kiedyś jakąś wersję i chyba byłam zadowolona, nie pamiętam jaką :) Z tego co pamiętam miała niebieskie napisy

      Usuń
  20. Unknown23 października 2014 19:06

    Dla mnie ten antyperspirant to niestety porażka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Autor23 października 2014 21:07

      No dla mnie też ;)

      Usuń
  21. Kamila JK29 października 2014 09:38

    To już nie będzie mnie kusił :)

    Lubię kulki z Avonu (z serii Care lub On duty) - tanie a skuteczne i nie wysuszają skóry jak kulka Nivea

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Autor3 listopada 2014 14:34

      Mnie Avon niestety w ogóle nie kusi :)

      Usuń
  22. Unknown3 listopada 2014 14:19

    Oj... Ja też kiedyś zaliczyłam wtopę z antyperspirantami od Adidasa. Unikam ich jak ognia!
    Natomiast ku mojemu zdziwieniu, bardzo pozytywne wrażenie wywarł na mnie dezodorant w kulce z Alei zdaje się- taki w miętowym opakowaniu.
    Korcie mnie żeby zrobić ranking dezodorantów bo nazbierało mi się ostatnio sporo gagatków.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Unknown3 listopada 2014 14:21

      Dezodorant z Aldi*

      Usuń
    2. Autor3 listopada 2014 14:36

      Miałam kiedyś inny, taki biało-niebieski i wspominam go raczej miło :)
      W mojej okolicy nie ma chyba żadnego Aldi... :(
      Pozdrawiam również :)

      Usuń