czwartek, 10 lipca 2014

Moje ulubione pędzle do makijażu :)

Przyznam szczerze, że uwielbiam czytać tego typu wpisy - można znaleźć wśród nich istne "perełki" :) Chciałabym Wam dziś pokazać moje ulubione pędzle - czyli te, po które sięgam najczęściej, stojące w jednym, chwalebnym pojemniku. Po prostu - do stosowania na co dzień :) Być może znajdziecie wśród nich coś, co Was zaciekawi.
Pędzle do pudru:




po prawej EcoTools

po prawej EcoTools


  • EcoTools - pędzel, dzięki któremu praktycznie wszystkie inne pędzle do pudru poszły w odstawkę, a niektóre nawet wylądowały w koszu. Mam go już bardzo długo, na pewno ponad dwa lata (nie wiem, kiedy go kupiłam, ale jest obecny na zdjęciach z 2012 roku) i nic się z nim nie dzieje! Niestety dopiero po zrobieniu zdjęć zobaczyłam, że na dwóch pierwszych włosie się dziwnie ułożyło - wygląda jakby było sztywne (zdjęcia robiłam na drugi dzień po praniu pędzli, po wyschnięciu), ale nie martwcie się tym - w rzeczywistości jest miękkie i puchate. Pędzel jest gęsty, włosków jest dużo, są bardzo mięciutkie i bardzo przyjemnie się go używa na co dzień. No i przede wszystkim - włoski nie wypadają, dzięki temu nie musimy się martwić, że podczas aplikacji pudru zostaną nam jakiekolwiek kłaczki na twarzy. Trzonek trzyma się idealnie, nic nie lata. Rewelacyjny pędzel do pudru i szczerze go polecam - jest wart swojej ceny i jeśli coś się z nim stanie, istnieje szansa, że kupię ponownie.
    Cena: 34,99 zł w Rossmannie (25,49 zł w promocji).
  • Pędzel "no name" - pochodzi z zestawu 20 pędzli z allegro. Zestaw był średnio-udanym otrzymanym prezentem, z którego używam może trzech-czterech pędzli, nie więcej. Reszta (a szczególnie te do cieni) jest po prostu beznadziejna i nie nadaje się do niczego. Co mnie baaaaardzo zdziwiło - ten do pudru okazał się naprawdę miłym zaskoczeniem - ma bardzo przyjemne, miękkie włosie (porównywalne do EcoTools), chociaż nieco mniej gęste, a bardziej puchate. Dzięki temu jest większy i trochę szybciej można oprószyć skórę pudrem ;) Włoski nie wypadają, co jest dla mnie bardzo ważne. Trzonek niestety się rozleciał, no ale cóż... ;) Na razie ratuję go taśmą klejącą, w wolnej chwili skleję porządnie jak trzeba
    Cena zestawu: około 30 zł za 20 pędzli, więc wychodzi 1,50 zł za sztukę :D No ale niestety musicie mi uwierzyć, że 3/4 z nich wyląduje w koszu (ale ten do pudru nie!), bo nie nadają się nawet dla początkujących...
  
Pędzle typu flat top:

Pędzli typu flat top używam do nakładania podkładów :) Dzięki temu mam wrażenie, że są dokładniej roztarte i dłużej utrzymują się na buzi - włosie "wpycha" podkład w pory i wszelkie zakamarki skóry, dzięki czemu trwałość (przynajmniej u mnie) jest lepsza.






Sunshade Minerals, Annabelle Minerals
e.l.f., Sunshade Minerals, Annabelle Minerals

  • E.l.f. flat top - według producenta jest to "powder blush" czyli teoretycznie pędzel do pudru, w praktyce ja go używam do aplikacji płynnych podkładów. Włosie jest dość elastyczne (nie jest zbyt zwarte), dlatego najbardziej lubię nim nakładać podkłady rzadkie (L'Oreal True Match, Maybelline Affinitone i Affinimat), do gęstszych używam pędzli, o których będzie mowa za chwilę :) Bardzo dobrze mi się z nim współpracuje, włosie jest mięciutkie i nie "pije" podkładów. Można go używać na mokro i na sucho. Bardzo dobrze trzyma mi się w dłoni taką długą rączkę, z trzonkiem nic złego się nie dzieje. Generalnie - aplikacja podkładów tym pędzlem to czysta przyjemność. Mam go od lutego 2012 i cały czas się dobrze trzyma! Po praniu lubi zgubić 3-4 włoski (odstają na zdjęciu), ale w czasie aplikacji nic nie wypada.
    Cena: ja go kupiłam za 19.99 zł przez Internet
  • Pędzle flat top Sunshade Minerals i Annabelle Minerals - są w użytkowaniu tak łudząco podobne do siebie, że opiszę je razem. Właśnie trzymam oba pędzle w dłoni, macam i nie widzę różnic - trzonek ma taką samą długość (i nie rozkleił się w czasie użytkowania), włosie jest tak samo miękkie, zwarte i nie wypada. Sunshade Minerals sprawia wrażenie, jakby miał więcej włosia (włochata część jest większa), ale nie jestem pewna, czy to kwestia tego, że się rozszedł podczas używania (Sunshade Minerals mam dłużej - kupiłam go w 2011 roku, AM mam od 2012 roku), czy ma go faktycznie więcej. Nie będę liczyć pojedynczych włosków :D Te pędzle wspaniale nadają się do nakładania podkładów mineralnych, ale również zwykłych, drogeryjnych, o gęstej formule. Dzięki temu, że włosie jest zwarte, bardzo dobrze się z nimi współpracuje.
    Cena: Sunshade Minerals kupiłam za 19 zł, AM kosztuje 30 zł

Pędzle do różu:

  • Pędzel do różu EcoTools - znowu ten EcoTools... Ale cóż ja mogę poradzić, skoro te pędzle są naprawdę super? Włosie jest gęste, mięciutkie, dobrze przycięte z zaokrągloną końcówką. Lekko spłaszczone, dzięki czemu pędzel jest precyzyjny i można nim nakładać również rozświetlacz (nabierając go tylko na końcówkę pędzla) oraz bronzer. Włoski nie wypadają. Niestety trzonek mi się odkleił jak widać na załączonym zdjęciu, więc w wolnej chwili muszę go podkleić.
    Cena: 34,99 zł w Rossmannie (25,49 zł w promocji).
  • Pędzel do pudru Essence - hit, który nigdy nie opuszcza mojej kosmetyczki. Niby jest do pudru, ale nie jestem masochistką - jest tak mały, że przypudrowanie twarzy tym pędzlem trwałoby wieczność. Za to wspaniale spisuje się do różu! Ze względu na swoje niewielkie rozmiary towarzyszy mi podczas KAŻDEGO wyjazdu, ale na co dzień sięgam po niego równie chętnie. Najbardziej lubię w nim to, że włosie nie jest aż tak zwarte, jest za to trochę rozproszone, dzięki czemu sięgam po niego wtedy, gdy chcę uzyskać nieco naturalniejszy efekt. Przydaje się również do nakładania mocno napigmentowanych produktów (róż/bronzer/rozświetlacz), bo dzięki temu, w jaki sposób ma ułożone włoski, nie robi plam, tylko daje efekt "lekkiego miźnięcia skóry różem", mam nadzieję, że wiecie o co mi chodzi :) Bardzo lubię nakładać nim mocno napigmentowane róże mineralne Annabelle Minerals, gdyż nie potrafię obsłużyć się pędzlem stworzonym z założenia do właśnie tej czynności (pędzel skośnie ścięty do różu AM), zawsze robię nim sobie okropne placki na policzkach, za to Essence pięknie oprósza moje poliki odrobiną różu :)
    Cena: około 12 zł
  • Pędzel LancrOne Angled Top Kabuki F58 - sięgam po niego najrzadziej z całej tej trójki, ale mimo to dość często. Ma bardzo mięciutkie, bardzo gęste i zwarte włosie. W kontakcie ze skórą włosie nie wygina się, więc łatwo się nim operuje. Jest bardzo precyzyjnie przycięty i wygląda profesjonalnie ;) W założeniu nadaje się do wszystkich produktów nakładanych na policzki (róż/bronzer/rozświetlacz), ale akurat rozświetlacza nim nie nakładam ze względu na spore rozmiary pędzla - wolę coś bardziej precyzyjnego. Ale do różu i bronzera nadaje się bardzo dobrze. Łatwo można nim rozetrzeć granice, dzięki czemu nie musimy się bać o ewentualne placki na policzkach.
    Cena: około 19 zł
Pędzle do cieni:




  • Pędzel do cieni EcoTools - chyba robię się monotematyczna... Ale to właśnie po niego sięgam najczęściej :) Mięciutkie, dobrze przycięte włosie - spłaszczone z zaokrągloną końcówką, gęste i zwarte, nie wypada w czasie aplikacji (czasem po praniu wypadną 1-2 włoski). Nakładam nim cień na całą powiekę i w tym celu sprawdza się po prostu świetnie! Uwielbiam nim również nakładać korektor mineralny (oczywiście nie wtedy, kiedy używam go do cienia - ze względów oczywistych :P), gdyż jest delikatny dla wrażliwej skóry pod oczami, a jednocześnie precyzyjny, ale to już inna sprawa :) Po prostu rewelacyjny pędzel, bez którego nie potrafię się obejść :)
    Cena: 17,99 zł w Rossmannie (14,49 zł w promocji)
  • Hakuro H70 - kolejny bardzo dobry pędzel do aplikacji cienia na całą powiekę. Włosie bardzo dobrze przycięte, spłaszczone, miękkie, gęste, zwarte i nie wypada - czego chcieć więcej? :) 
    Cena: 14,90 zł
  • Pędzel "kulka" z Essence (Smokey Eyes Brush) - Używam prawie codziennie, ale planuję zakup lepszego. Dobra, precyzyjna kulka do nakładania cienia w załamanie powieki oraz w kącikach oczu. Włoski nie wypadają i są gęste. Bardzo dobrze mi się współpracuje z tym pędzelkiem już od dawna, mam 2 sztuki - na ogół podczas makijażu jednym z nich akcentuję kąciki oczu jasnym cieniem, a drugim pędzelkiem podkreślam załamanie powieki. Dobrze służy też do rozcierania. Wielofunkcyjny, tani pędzelek :) Wolałabym, żeby miał nieco bardziej miękkie włosie (nie drapie, ale nie jest też milutkie), ale tymczasowo nie mam żadnego lepszego pędzelka kulkowego. Niedługo rozejrzę się za czymś innym.
    Cena: około 6 zł
  • Deni Carte 7349 pędzel blending - Używam prawie codziennie, ale planuję zakup lepszego. Pędzelek jest dość sporych rozmiarów, typowo do rozcierania, ale lubię też nim nakładać cienie w załamaniu powieki (wówczas dotykam tylko jego końcówką struktury cienia - dzięki odpowiedniemu przycięciu włosia nie zrobimy sobie wielkiej plamy na oku ;)). Nie wypadają z niego włoski. Niestety mógłby być bardziej miękki - trochę drapie, więc niedługo muszę zaopatrzyć się w coś bardziej miękkiego :(
    Cena: 19,40 zł

 Pędzle skośne

Pędzle skośne są dla mnie absolutnym niezbędnikiem podczas makijażu :) Robię nimi kreskę za pomocą cienia na oku, nakładam żelowe eyelinery, podkreślam dolną powiekę, wypełniam brwi brązowym cieniem... Po prostu must have :) Dlatego mam ich tak wiele pod ręką (i jeszcze kilka mniej lubianych) - żeby zawsze któryś był czysty i gotowy do użycia :)




  • Essence gel eyeliner brush - znowu Essence :) Gdy kupiłam swój pierwszy pędzelek skośny do eyelinera w żelu Essence, wiedziałam, że muszę mieć ich więcej! Po prostu bardzo dobry, skośny pędzelek - miękki, ale zwarty, dobrze przycięty, precyzyjny (cienki), nie wypadają z niego włoski. Wielofunkcyjny - używam go do eyelinera w żelu, do robienia kreski za pomocą cieni, do podkreślania dolnej powieki, czasem do wypełniania brwi brązowym cieniem... Ze względu na to, że jest cieniutki, przy odrobinie wprawy można nim zrobić idealne kreski :) Obecnie posiadam 3 sztuki, żeby zawsze któryś był czysty i gotowy do użycia :) Po prostu uwielbiam ;)
    Cena: około 7 zł
  • Pędzel skośny "no name" - pochodzi z tego samego zestawu, co wcześniej wspomniany pędzel do pudru. Ma przyjemne, miękkie włosie, ale nie jest tak precyzyjne, jak Essence - znacznie grubsze i nieregularne, więc do kresek na oku raczej się nie nadaje. Lubię go za to używać do wypełniania brwi brązowym cieniem, czasem też do podkreślania dolnej powieki :)
    Cena: tak jak w przypadku pudru - trzeba kupić cały zestaw, który w 3/4 jest beznadziejny ;)
Inne:



W kubeczku z pędzlami znajduje się również... szczoteczka od tuszu Wonder z Oriflame! Nie musi to być akurat ta, przewinęło się już ich trochę - po prostu chodzi o to, żeby grzebyczek dobrze rozczesywał rzęsy ;) Służy mi oczywiście do rozczesywania rzęs, gdy tusz je poskleja :)

Mimo posiadania większej ilości pędzli, na co dzień sięgam właśnie po te, gdyż najlepiej spełniają moje oczekiwania :) Obecnie góruje u mnie EcoTools, mam tylko 3 pędzle tej firmy, ale każdy z nich jest po prostu świetnej jakości. Planuję za jakiś czas (jakoś we wrześniu) dokupić jeszcze kilka sztuk pędzli, kusi mnie szczególnie Hakuro i Sunshade Minerals... Więc możliwe, że z nowymi nabytkami moi ulubieńcy ulegną zmianie, wówczas na pewno dodam zaktualizowanego posta :) Na razie używam na co dzień właśnie tych egzemplarzy i spełniają moje oczekiwania - mają odpowiednie włosie, które nie wypada, gdyż nie ma nic gorszego od drapiącej szczoty i mnóstwa włosków na twarzy po zrobieniu makijażu... Wszystkie są też w rozsądnej cenie, gdyż mój studencki budżet nie pozwala na zakupowe szaleństwa :)  

Wpadło Wam coś w oko? A może mamy tych samych ulubieńców?
Makijaż oczu Makijaż twarzy

Dziękuję za odwiedziny! :)

Jeżeli podoba Ci się tutaj - polub mnie na Facebooku oraz Instagramie,
będzie mi bardzo miło, a Ty nie przegapisz żadnych nowości! :)



49 komentarzy:

  1. Unknown10 lipca 2014 17:08

    Całkiem ,,zgrabny" zestawik. Mi brakuje jakiegoś flat topa i zastanawiam się nad tym z EcoTools :D.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Autor10 lipca 2014 18:08

      Flat topa EcoTools nie mam, ale słyszałam o nim bardzo dobre opinie :)

      Usuń
    2. Anonimowy28 września 2016 21:42

      Ja kupiłam m-c temu ten zestaw TOMMI WHITE:
      Cena pędzli jest nieporównywalnie nizsza (ok..70%) w porównaniu z większymi markami jak Hakuro czy Maestro.Produkt na pewno jest godny uwagi.Zamówione przeze mnie pędzle dobrze się sprawują. Jedynie muszę się przyzwyczaić do tego najmniejszego, bo jest najtwardszy ze wszystkich, które do tej pory używałam. Nie gubią włosia, a jeżeli pierzemy je zgodnie z instrukcjami , powinny służyć nam długo bez odkształceń czy gubienia włosia. Polecam ;)

      Usuń
  2. Sonja10 lipca 2014 17:11

    bardzo ładne pędzle
    ja poluję na kilka pędzli i nigdy nie wiem na co się skusić
    bo chciałabym hakuro, real techniques no i mac oczywiście ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Autor10 lipca 2014 18:08

      Do Hakuro też się ślinię :)

      Usuń
  3. Ewa Glapa10 lipca 2014 17:18

    Zawsze lubię oglądać wszystkie kolorowe pędzle, są takie słodkie :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Autor10 lipca 2014 18:07

      Czy słodkie to nie wiem, ale ja też uwielbiam takie wpisy :)

      Usuń
  4. Anonimowy10 lipca 2014 17:54

    Mam ten pędzel do pudru z Ecotools i też go bardzo lubię :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Autor10 lipca 2014 18:07

      Jest świetny, to prawda :)

      Usuń
  5. evelinan10 lipca 2014 18:05

    Ja szukam jakiegoś sensownego flat topa, bo niedługo nie będę miała czym się malować. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Autor10 lipca 2014 18:07

      Słyszałam bardzo dobre opinie o flat topie z Hakuro i Ecotools, żadnego z nich nie miałam, ale powyższe zrecenzowane naprawdę spełniają moje oczekiwania i są ok :)

      Usuń
    2. AddictedToMakeup10 lipca 2014 18:54

      Ja mam flat top z Eco Tools i wcale go nie używam, taki jakiś jest... Nie wiem... Zbędny:)
      Całkiem pokaźna kolekcja:)
      A mam jeszcze pytanie nie związane ściśle z pędzlami, a ze zdjęciami - czym doświetlasz fotografowane produkty? Czy to jest jakaś lampa, czy program, czy coś innego? :)

      Usuń
    3. Autor10 lipca 2014 19:29

      Doświetlam w aparacie (większe EV), a jeżeli potem uznaję, że nadal zdjęcia są zbyt ciemne, to rozjaśniam je trochę w PhotoScape :)

      Usuń
  6. karodos.pl10 lipca 2014 19:14

    Pędzle Eco Tools są świetne:) mam ten do pudru, do cieni i flat top. Ten pędzel do rozcierania z Deni Carte rzeczywiście mógłby być bardziej miękki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Autor10 lipca 2014 19:29

      Dokładnie tak, jak mówisz :)

      Usuń
  7. Iz.10 lipca 2014 19:22

    Wow, spora kolekcja :) Ja mam tylko kilka podstawowych pędzli, może kiedyś, przy przypływie gotówki skuszę się na więcej :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Autor10 lipca 2014 19:30

      Warto mieć te, które spełniają nasze oczekiwania w pełni, po inne i tak się wówczas sięga sporadycznie... :) Tak naprawdę nie potrzeba mieć wielu pędzli - tylko te podstawowe, byle były dobre :)

      Usuń
  8. little.monster.10 lipca 2014 19:31

    ale fajnie wygląda pędzel do różu EcoTools mam na niego ochote bo mój do pudru świetnie sie spisuje :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Autor10 lipca 2014 19:32

      Jestem pewna, że będziesz zadowolona :)

      Usuń
  9. Anonimowy10 lipca 2014 20:39

    fajny zestawik, muszę kupić sobie jakiś pędzel typu flat top :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Autor24 lipca 2014 13:22

      Warto, u mnie must-have :)

      Usuń
  10. Unknown10 lipca 2014 20:45

    przydatny post :) nigdy nie wiem do czego jaki pędzel:P a teraz już będę wiedziała

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Autor24 lipca 2014 13:24

      Ja też na początku nie wiedziałam :) Czasem używa się pędzli niezgodnie z przeznaczeniem :D Ważne, żeby robić tak, żeby było najwygodniej :)

      Usuń
  11. Złota Orchidea 10 lipca 2014 22:46

    Ja bym przygarnęła takie pędzle do różu i cieni ;) reszta jest mi nie potrzebna :):)
    świetny post :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Autor24 lipca 2014 13:24

      Sama uwielbiam takie posty, można znaleźć super nowinki :)

      Usuń
  12. Chmurka w kropki10 lipca 2014 23:02

    fajna kolekcja :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Autor24 lipca 2014 13:25

      Przydaje się :)

      Usuń
  13. Iga 11 lipca 2014 10:12

    Super masz te pędzle. Ja do podkładu raczej używam gąbeczek albo po prostu palca. Do cieni jedynie mam pędzelki. Super!
    Pozdrawiam Iga
    beautyperson.blog.pl

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Autor24 lipca 2014 13:25

      Też kiedyś używałam palców do podkładów, obecnie przyzwyczaiłam się już do pędzli i jestem bardziej zadowolona :)

      Usuń
  14. One_LoVe11 lipca 2014 12:03

    Fajna kolekcja, widzę tutaj kilka swoich pędzli. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Autor24 lipca 2014 13:25

      Czyli mamy podobne potrzeby :)

      Usuń
  15. elaree11 lipca 2014 23:53

    Całkiem spora kolekcja :) u mnie króluje Hakuro i Rel Techniques :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Autor24 lipca 2014 13:26

      Pozazdrościć! :)

      Usuń
  16. PureMorning12 lipca 2014 14:49

    Niezła kolekcja pędzli :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Autor24 lipca 2014 13:26

      Każdego używam! :)

      Usuń
  17. BogusiaM12 lipca 2014 21:18

    Też bardzo lubię Ecotoolsy:) ich dostępność i cena jest świetna w stosunku do jakości i "wydajności" nawet po kilku latach wyglądają jak nowe.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Autor24 lipca 2014 13:26

      Pamiętam, rozmawiałyśmy o tym :)

      Usuń
  18. Unknown12 lipca 2014 22:39

    Ja w makijażu jestem laikiem, więc jak na razie mam tylko zestaw 4 pędzli z Biedronki i jeden do cieni z Essence i nie wiem jak mogłam do tej pory żyć bez niego:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Autor24 lipca 2014 13:27

      Tak na prawdę nie potrzeba mieć wielu pędzli, przydaje się to gdy akurat któryś jest niewyprany - dlatego 2 do pudru, 2 flat topy... :D

      Usuń
  19. themakeupdrawers12 lipca 2014 23:15

    Ja też uwielbiam ecotools! :) A na te z essence jakoś nigdy się nie skusiłam bo jednak wydają mi się dosyć słabe..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Autor24 lipca 2014 13:27

      EcoTools z całą pewnością lepszej jakości, ale Essence nie są takie złe :) Chociaż szukam bardziej miękkiego zamiennika dla kulki

      Usuń
  20. pirelka16 lipca 2014 07:10

    U mnie jeszcze mała kolekcja pędzli :) ale mam podobny z Elite, a do cieni z Ecotools i Elite :) lubię je.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Autor24 lipca 2014 13:28

      Ważne żeby mieć tyle, ile potrzeba :) Ja ostatnio pozbyłam się nielubianych i nieużywanych ;)

      Usuń
  21. Una16 lipca 2014 21:59

    Mam pędzle Flat-Top z Everyday Minerals. Wyglądają tak, jak twoje z Anabell i Sunshade. Tylko są starsze, bo mam je od ok 5 lat! :-)
    Ciągle dają radę. :-) Ciekawe, ile przetrwają te podobne?
    Z EcoTools mam jak dotąd tylko pędzle do oczu, ale dumam nad zamówieniem z iHerb, gdzie EcoTools są niedrogie i często są w promocjach.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Autor24 lipca 2014 13:29

      Też czytałam o tych Everyday dobre opinie :) Oby służyły Ci jak najdłużej. Widzisz, ja mam swoje już od 2-3 lat i nadal żyją dobrze :) Z iHerb jeszcze niczego nie zamawiałam ;)

      Usuń
  22. Unknown1 sierpnia 2014 11:35

    Ja kupiłam pędzelek do kresek z Essence bez przekonania. Zdziwiłam się jaki jest świetny, ja robię nim kreskę tylko czarnym cieniem ale jest rewelka. Włoski nie wypadają, nie rozkleił mi się trzonek w zasadzie odgiął mi się jeden włosek co mi nie przeszkadza. Jestem zaskoczona, że za taką cenę mam cieniutki i solidny pędzelek. Z resztą mam go rok jeśli za jakiś czas się rozsypie to strata mała bo przez ten czas dobrze mi służy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Autor1 sierpnia 2014 14:22

      Dla mnie też to był szok, okazał się naprawdę super :) Dobrze przycięty, nie drapie i skutecznie spełnia swoją rolę.

      Usuń
  23. Anonimowy28 września 2016 21:41

    Ja kupiłam m-c temu zestaw TOMMI WHITE:
    Cena pędzli jest nieporównywalnie nizsza (ok..70%) w porównaniu z większymi markami jak Hakuro czy Maestro.Produkt na pewno jest godny uwagi.Zamówione przeze mnie pędzle dobrze się sprawują. Jedynie muszę się przyzwyczaić do tego najmniejszego, bo jest najtwardszy ze wszystkich, które do tej pory używałam. Nie gubią włosia, a jeżeli pierzemy je zgodnie z instrukcjami , powinny służyć nam długo bez odkształceń czy gubienia włosia. Polecam ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Autor29 września 2016 17:48

      Nie kojarzę firmy, wygooglowałam, ale część zestawów wygląda podobnie do kiepskich zestawów z allegro, a te, które wpadły mi w oko, wyglądają tak samo jak Sunshade Minerals, które mam i lubię i również są dużo tańsze od Hakuro :)

      Usuń