poniedziałek, 7 lipca 2014

Biała kredka Catrice - Kohl Kajal (040 White) - na linię wodną i do kresek

Jeszcze jakiś czas temu nie odczuwałam żadnej potrzeby używania białej/cielistej kredki, ale im więcej makijaży oglądałam, tym bardziej podobał mi się ten efekt. Obecnie nie wyobrażam sobie, żeby w mojej kosmetyczce zabrakło białej kredki!


Kredka jest klasyczna, do ręcznego temperowania. Przyznam szczerze, że wolę właśnie takie klasyczne, niż automatyczne (wysuwane). Łatwo się ją ostrzy i nie sprawia żadnych problemów. 





Wkład zdaje się być lekko wilgotny, z całą pewnością miękki, dzięki czemu bardzo dobrze sunie po skórze, zostawiając odpowiednią warstwę kredki. Dla mnie jest ona naprawdę wielofunkcyjna!
  • na linię wodną - świetnie rozświetla oko, sprawia że wydaje się być bardziej wypoczęte, skutecznie zakrywa zaczerwienienia na linii wodnej po nieprzespanej nocy. Pigmentacja bardzo dobra, nie trzeba rysować po linii wodnej nie wiadomo ile razy, żeby uzyskać zadowalający efekt. 2-3 machnięcia i jest super. Długo się trzyma (kilka godzin na pewno), chociaż w ciągu dnia odczuwam potrzebę jednorazowej poprawki. Ale nie ma co się dziwić - linia wodna jest ciągle wilgotna, do tego mrugamy ciągle w ciągu dnia - ma prawo się ścierać. Nie drażni oczu, nigdy nic mnie nie piekło. Często wolę jednak użyć kredki cielistej (daje bardziej naturalny efekt, mniej rzuca się w oczy), ale biała też jest niezbędna w kosmetyczce.
  • pod kreskę robioną cieniem - niestety dopiero niedawno zaczęłam wykorzystywać kredkę do tego celu i BARDZO żałuję, że nie stosowałam tego wcześniej. Nieprawdopodobnie podbija kolor cienia i ułatwia jego aplikację - miejsce posmarowane kredką staje się nieco "lepkie", więc cień z pędzelka od razu przykleja się do powieki. Dzięki temu zmniejsza osypywanie się. Byłam w szoku, jak bardzo taka kredka podbija kolor cienia - mam taką paletkę 120 cieni za którą nie przepadam, bo wydają mi się one za słabo napigmentowane, teraz już wiem, że zyskają drugie życie :)
  • jako baza pod cienie - wiem, że niektóre dziewczyny przetapiają swoje kredki do małego słoiczka w celu używania ich jako bazy pod cienie, ale ja się z tym jednak wstrzymam. Ale mimo wszystko sprawdza się w roli bazy - ja jej używam w ten sposób, że maluję sobie trochę nią powiekę i rozcieram palcem równomiernie na całej jej powierzchni. Dzięki temu podbija kolor cieni, przedłuża ich trwałość i zapobiega wchodzeniu w załamania. Na co dzień jednak wolę zwykłą bazę (szczególnie moją ulubioną z Hean).





Na zdjęciu powyżej pokryłam fioletowym cieniem kreskę z białego cienia, a obok nałożyłam sam cień na gołą skórę. To jest TEN SAM cień, w TAKIEJ SAMEJ ilości. Jak widać, różnica jest po prostu ogromna! Fioletowy cień pochodzi ze wspomnianej wyżej, nielubianej przeze mnie paletki 120 cieni. Same w sobie pigmentację mają raczej słabą, ale na białej kredce spisują się super! Teraz mogę robić sobie kreski na oku w 120 kolorach, ciesząc się świetną intensywnością kolorów :D

A tak spisuje się kredka na linii wodnej:



I inne przykłady na oczach, zdjęcia były już publikowane na blogu, więc nie denerwujcie się, że już je widziałyście :) :

 Zdjęcie z TEGO posta

Zdjęcie z TEGO posta

Zdjęcie z TEGO posta

Cena: około 8-10 zł
Pojemność: 1,1 g

Plusy Minusy
  • Niska cena
  • Dobra dostępność (drogerie Natura)
  • Łatwo się ją ostrzy
  • Gładko sunie po skórze
  • Ma intensywny, biały kolor
  • ŚWIETNIE podbija kolor cieni i przedłuża ich trwałość (np. do kresek)
  • Bardzo dobrze spisuje się na linii wodnej - odświeża oko
  • Można jej również użyć jako bazy pod cienie
  • Jest trwała - na linii wodnej kilka godzin na pewno się trzyma
  • BRAK!

Jeżeli szukacie dobrej i niedrogiej białej kredki na linię wodną lub do podbicia kolorów cieni (np. do kolorowych kresek), to polecam! Tania i świetna!
Catrice Makijaż oczu

Dziękuję za odwiedziny! :)

Jeżeli podoba Ci się tutaj - polub mnie na Facebooku oraz Instagramie,
będzie mi bardzo miło, a Ty nie przegapisz żadnych nowości! :)



55 komentarzy:

  1. Marta Mróz7 lipca 2014 19:14

    mam ją już chyba z 2 lata i rzadko używam, muszę z nią pokombinować ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Autor7 lipca 2014 20:32

      Takie dobroci warto wygrzebać z dna szuflady :) Szczególnie teraz, latem, kolorowe kreski są super :)

      Usuń
  2. Iz.7 lipca 2014 19:20

    Mam białą kredke Pierr Rene i jestem bardzo zadowolona. Zgadzam się-daje świetny efekt :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Autor7 lipca 2014 20:32

      Nie miałam tej z Pierre Rene :)

      Usuń
  3. Inga B.7 lipca 2014 19:27

    Bardzo ładnie wygląda na linii wodnej :) Chętnie bym sobie ją sprawiła, tylko białych i cielistych kredek już u mnie na pęczki ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Autor7 lipca 2014 20:32

      No to pozazdrościć... :) Ja mam tylko jedną białą i jedną cielistą, ale obie spełniają moje oczekiwania całkowicie :)

      Usuń
  4. Agata Wełpa7 lipca 2014 19:35

    Fajna ta kredka :)) Na linię wodną żeby rozjaśnić spojrzenie używam MySecret "Nude" ale muszę się tą też zainteresować :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Autor7 lipca 2014 20:33

      Cieliste na co dzień dają ładniejszy efekt :) Bardziej naturalny :)

      Usuń
  5. Ewa Glapa7 lipca 2014 19:36

    Fajnie wygląda, ja się czaje na białą kredkę od NYX ale widzę że ta jest równie ciekawa :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Autor7 lipca 2014 20:33

      Jest naprawdę godna uwagi :)

      Usuń
  6. Monika Pietruk7 lipca 2014 20:05

    Chyba muszę się na nią skusić :)

    OdpowiedzUsuń
  7. karodos.pl7 lipca 2014 20:58

    Jestem fanką marki Catrice, miałam jedną białą kredkę w życiu i akurat trafiłam niezbyt dobry produkt (była za twarda i prawie nie widoczna). Zaskoczyłaś mnie stosowaniem tej kredki pod kreskę z cieni - świetny patent! Chyba ją sobie sprawię:) dziękuję za inspirację Basiu:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Autor7 lipca 2014 20:59

      Od niedawna stosuję tę metodę i jestem szczerze zachwycona :) Bardzo się cieszę, że mogłam się przydać :*

      Usuń
  8. detectivebeauty7 lipca 2014 20:59

    Uwielbiam białe kredki zarówno na linie wodną jak i pod cienie :)

    OdpowiedzUsuń
  9. kirei7 lipca 2014 21:33

    Bardzo lubię kredki Catrice, szczególnie te Smokey Eye i do brwi...na tą może też się skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Autor7 lipca 2014 21:34

      Nie miałam tych, o których wspominasz :)

      Usuń
  10. sauria80world7 lipca 2014 21:39

    preferuję cieliste kredki raczej, nyx ma nowe

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Autor7 lipca 2014 22:43

      Cieliste są zdecydowanie bardziej praktyczne na linię wodną na co dzień :)

      Usuń
  11. KasiaPL7 lipca 2014 21:40

    fajnie, że się sprawdza i na wodną linię i do podbicia kolorów ;) będę o niej pamiętać :)

    OdpowiedzUsuń
  12. simply_a_woman7 lipca 2014 22:18

    dobrze wiedzieć :)

    OdpowiedzUsuń
  13. themakeupdrawers7 lipca 2014 22:28

    Ja mam cielistą kredkę z my secret i też jest super :) A różnica z fioletowym cieniem jest meeega! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Autor7 lipca 2014 22:43

      Oj tak, sama byłam pod ogromnym wrażeniem!!! :)

      Usuń
  14. evelinan7 lipca 2014 22:46

    Mała rzecz, a cieszy robiąc przy tym cuda z naszym spojrzeniem ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Złota Orchidea 7 lipca 2014 22:49

    też kiedyś używałam białej kredki , a teraz nie maluję wogóle lini wodnej :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mintelegance897 lipca 2014 23:29

      dokładnie tak samo jest u mnie:)

      Usuń
    2. Autor7 lipca 2014 23:34

      Ja właśnie teraz chyba przeżywam szał malowania linii wodnej, może kiedyś mi przejdzie :)

      Usuń
  16. BogusiaM8 lipca 2014 00:32

    Tej nie miałam, ale mam 2 inne kolorki Catrice i bardzo lubię;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Autor8 lipca 2014 17:38

      No to super :)

      Usuń
  17. xxxchuda8 lipca 2014 00:35

    Nie maluję się białą kredką , za to zawsze obowiązkowo rozświetlam kącik jakimś połyskującym jasnym cieniem :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Autor8 lipca 2014 17:39

      To swoją drogą :)

      Usuń
  18. recenzjatorka8 lipca 2014 08:53

    Ja nakładam w wewnętrzny kącik biały cień do oczu, próbowałam też ze srebrną kredka, ale białej nie miałam i nie widziałam nawet takiej z catrice. Pomagałam koleżance przy wyborze kredki jakiś czas temu i wybrała właśnie z tej serii, tylko miała limonkowy kolor :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Autor8 lipca 2014 17:40

      Rozświetlony kącik wygląda super :)

      Usuń
  19. Madziak8 lipca 2014 09:10

    Nie wiem dlaczego, ale mam to szczęście, że na mojej linii wodnej nic nie trzyma się dłużej niż godzina. Chyba mam jakąś rozedrganą gałkę oczną :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Autor8 lipca 2014 17:40

      Raczej kiepskie szczęście :) Może w końcu trafisz na coś, co utrzyma się dłużej :)

      Usuń
  20. Magdalena8 lipca 2014 11:00

    Tej nie miałam, używam za to białej kredki z NYC i też jest świetna :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Autor8 lipca 2014 17:40

      Będę pamiętać :)

      Usuń
  21. Unknown8 lipca 2014 11:39

    fajnie to wygląda :D jeszcze nie widziałam takiego efektu :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Autor8 lipca 2014 17:42

      No coś Ty! Wszędzie tego pełno :)

      Usuń
  22. Anonimowy8 lipca 2014 12:36

    Jak zużyję cielistą kredkę z My Secret to kupię tą :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Autor8 lipca 2014 17:42

      Polecam :) Ale cielistą warto też mieć :)

      Usuń
  23. Missingdream8 lipca 2014 13:35

    Mam (białą i czarną), kocham od lat, mamie poleciłam i ma 4 inne kolory :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Autor8 lipca 2014 17:42

      Bo to po prostu dobra kredka :)

      Usuń
  24. One_LoVe8 lipca 2014 14:01

    Taka by mi się przydała. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Autor8 lipca 2014 17:42

      Warto się wybrać do Natury :)

      Usuń
  25. Anonimowy8 lipca 2014 19:58

    muszę ją kupić, uwielbiam używać białych kredek na linię wodną :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Unknown8 lipca 2014 20:07

    Ja mam jeszcze końcówkę cielistej z jakiejś limitowanki Catrice :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Double Identity9 lipca 2014 08:09

    ja tez wole taką, którą można zatemperować ... Te wysuwane robią się grube i takie okrągłe więc z cienkiej kreski nici ...
    Zapraszam też do mnie :)
    Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  28. kosmetykoholiczka9 lipca 2014 10:52

    Bardzo lubię kredki z tej serii :) Białej nie mam ale pewnie w końcu się zdecyduję na jej zakup bo osławiona kredka Milk z Nyxa się zupełnie u mnie nie sprawdza :/

    OdpowiedzUsuń
  29. Basia Smoter9 lipca 2014 23:23

    A dziś jeszcze zastanawiałam się nad jej kupnem. I nie kupiłam :( SZKODA

    OdpowiedzUsuń
  30. elaree11 lipca 2014 23:52

    Nigdy nie stosowałam białej kredki w celu podbicia koloru cieni :) a na linię wodną używam cielistej kredki ale też jakoś niezbyt często :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Asia13 lipca 2014 20:30

    Jest fantastyczna! Też mam, co prawda z Rimmela, ale bardzo ją lubię. Niesamowite, jak zmienia cień. ;]

    OdpowiedzUsuń
  32. używam białej kredki od iluś tam lat i nie wyobrażam sobie makijażu bez niej, przeważnie to kredka Inglota, następnym razem kupię Catrice, piękny makijaż, podobają mi się twoje kreski!

    OdpowiedzUsuń