
Na kartoniku znajdziemy wszystkie informacje, numer odcienia oraz skład:


Niestety moje kartoniki są już nieco wysłużone... ;)


Pomadki mają piękne, eleganckie opakowanie w złotym, matowym kolorze z błyszczącymi akcentami. Bardzo przyjemnie się ich używa, mimo niskiej ceny wyglądają dość luksusowo :)
Mają przyjemny, winogronowy zapach, ale smak jest już ciut chemiczny. Nie przeszkadza mi on, a przynajmniej nie kusi zjadaniem ;) Konsystencja to niewątpliwie coś, o czym warto wspomnieć - pomadki są BARDZO miękkie i śliskie. Plusem jest fakt, że gładko suną po skórze, dosłownie płyną po niej, więc aplikacja jest baaardzo łatwa i ekspresowa. Minusem jednak jest ich podatność na uszkodzenia - łatwo się rysują, odgniatają, a podobno nawet łamią - ja na szczęście tego nie doświadczyłam, zawsze wysuwam tylko odrobinę sztyftu, ale wierzę na słowo i przestrzegam. Minusem takiej masełkowatej konsystencji jest również to, że mocno topią się latem, więc noszenie w torebce podczas upalnych dni jest zdecydowanie ryzykowne... Także latem zostają w domu, zimą/jesienią/chłodną wiosną wrzucam je śmiało do torebki bez obaw.
Taka konsystencja ma również wpływ na trwałość, która moim zdaniem jest przeciętna - nawet teraz mam pomadkę w odcieniu 604 na ustach, malowałam je 2 godziny temu i nadal się trzyma, ALE niczego od tamtej pory nie jadłam, nie piłam ani nie oblizywałam ust. Siedzę też w domu i nie wykonuję żadnego wysiłku, także w zupełnie spoczynkowych warunkach pomadka trzyma się około 2,5 godziny, jednak w aktywniejszej formie spędzania czasu pewnie będzie to max. 1,5 godziny, a przy jedzeniu i piciu pewnie nawet krócej.


Posiadam pomadki w dwóch odcieniach - 604 i 606. Kolor 604 zdecydowanie wpada w brąz, czego niestety nie udało mi się zbyt dobrze uchwycić na zdjęciu ust, natomiast 606 to taki przyjemny różowo-brzoskwinkowy nudziak :) Szczerze dużo lepiej czuję się w odcieniu 606, to taki naprawdę świeży kolorek!
Pomadki zostawiają błyszczące wykończenie, ale bez żadnych drobinek. Wygląda to naprawdę super, bardzo świeżo. Nie kryją mocno, ale efekt można stopniować. Nie podkreślają suchych skórek i nie wchodzą w załamania, wręcz przeciwnie - mam wrażenie że po pomalowaniu usta wyglądają dużo atrakcyjniej. Żadnego nawilżania obiecywanego przez producenta nie zauważyłam, ale tak szczerze nie oczekuję tego od pomadek/błyszczyków. Dla mnie ważne jest, że nie wysuszają ust. Pomadki nie są lepkie, nie sklejają ust, także nosi się je komfortowo.


Plusy | Minusy |
|
|
Za swoje pomadki płaciłam 11 zł w Drogerii ABC w Rumi (k.Gdyni) i szczerze jestem z nich zadowolona. Nie są mistrzami trwałości, ale za to naprawdę rewelacyjnie wyglądają na ustach, dają świeży look, można się też nimi malować bez lusterka, gdyż aplikacja jest naprawdę łatwa. Tylko ta skłonność do rozpływania się niezbyt korzystna w obecne upały... ;) Przyznam szczerze, że mimo kilku minusów, to był naprawdę udany zakup i myślę, że kupię ponownie odcień 606, bo świetnie się w nim czuję. Czaję się też na 602, taki delikatny róż.
Znacie pomadko-błyszczyki Celia? :)
Edytowane: Znalazłam mapkę, na której można sprawdzić, w których drogeriach dostępne są produkty Celia - jeżeli jesteście zainteresowane zakupem pomadek lub czegokolwiek innego, możecie sobie sprawdzić tutaj: http://celia.pl/dystrybucja
Poluję na te pomadki od dłuższego czasu, ale niestety nigdzie nie mogę ich spotkać... Prześliczne odcienie :)
OdpowiedzUsuńNiestety dostępność jest bardzo kiepska :(
UsuńNiestety w mojej mieścinie nie jest dostępna, ale może jak kiedyś będę gdzieś przypadkiem, to kupię,jeśli skleroza mnie nie dopadnie. :)
Usuńteż jej szukam i szukam i nigdzie nie mogę znaleźć :(
Usuńpodoba mi się ciemniejsza :) ale co z tego skoro nigdy ich nigdzie nie spotkałam :/
OdpowiedzUsuńDodałam przed chwilą znaleziony link do mapki z listą drogerii, do których sprowadzane są produkty Celia :)
Usuń606 bardzo mi się podoba ;)
OdpowiedzUsuńJa też bardzo lubię ten kolor :)
Usuńmam 604 :)
OdpowiedzUsuńLubisz? :)
UsuńMiałam tylko 602, ale chyba zainteresuję się 604, bo wygląda ekstra :)
OdpowiedzUsuńPewnie, czemu nie - jeśli tylko Ci się podoba :)
UsuńBardzo ładne, podobają mi się. Miałam 602 ale moja stopiła się bardzo szybko.
OdpowiedzUsuńNo niestety one mają taką tendencję :(
UsuńTeż chciałabym ją kupić ale to szukanie jakoś mnie odstrasza ;)
OdpowiedzUsuńNie należy do najprzyjemniejszych, ale wstawiłam link do wyszukiwarki drogerii z produktami Celia :)
Usuń606 podoba mi się bardziej!:)
OdpowiedzUsuńMi też, zdecydowanie :)
Usuń604 bardziej mi się podoba
OdpowiedzUsuń:)
UsuńSą w drogeriach w mojej okolicy, ale jeszcze żadnej nie miałam. Ciągle mam coś tam innego. :-)
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam tych pomadek. Świetnie prezentują się na ustach, jak spotkam to się skuszę :).
OdpowiedzUsuńNo warto :)
Usuńkolorek mi odpowiada
OdpowiedzUsuń:)
Usuńbardzo ładne kolory... ja akurat uwielbiam takie nudziaki:)
OdpowiedzUsuńJa też, są idealne na co dzień :)
Usuńlubie takie kolorki :D z celi chyba nawet jeszcze nic nie miałąm
OdpowiedzUsuńJa z kolorówki też nie miałam niczego poza pomadkami, z pielęgnacji tonik do twarzy i chyba krem :)
UsuńMam jedną i chcę więcej. :) Pięknie wygląda na ustach. :)
OdpowiedzUsuńTo nic, tylko brać :)
UsuńNo na Twoich ustach wyglądają pięknie :) Też miałam odcień 06 - faktycznie nieco się "roztapiają" ale da się przeżyć:) Lubiłam efekt lekkiego połysku jaki dawała, ale trwałością rzeczywiście nie grzeszyła ;)
OdpowiedzUsuńZgadzam się w zupełności :)
UsuńMimo tylu plusów jednak nie wypróbuje bo teraz mamy takie upały. Jeszcze mi spłynie :P
OdpowiedzUsuńLatem może być lipa :(
Usuń606 bardzo mi się podoba, ja mam 601 i 602 i je lubię :)
OdpowiedzUsuńNa 602 się czaję :)
Usuńjest wiosna/lato trza uzywac żywych kolorkow ;D
OdpowiedzUsuńJa raczej z tych nielubiących wyróżniać się... :)
Usuńto tak jak i ja :)
UsuńCzytałam o nich wiele dobrego, dlatego chętnie przetestuję.
OdpowiedzUsuńMiałam dwie pomadki z tej serii, numerków nie pamiętam ale jedna była w kolorze cukierkowego różu, druga to typowy nudziak:-) piękny dawały efekt, pięknie pachniałh winogronami jednak ich jakość jest beznadziejna...obie złamały mi się w polowie po zaledwie kilkakrotnym ich użyciu. Nie wiem czy siegne po nie po raz kolejny ale bardzo miło je wspominam:-)
OdpowiedzUsuń606 jest bardzo fajna :)
OdpowiedzUsuńŁadne, delikatne odcienie
OdpowiedzUsuńKolory są śliczne, delikatne, ale ja preferuję ożywione usta;)
OdpowiedzUsuńBardzo ładne:) Lubię takie kolory:)
OdpowiedzUsuńczyli w lato nie ma sensu się w nią zaopatrywać ;[
OdpowiedzUsuńjak dobrze podpatrzyłam to chyba moja mama ich używa i bardzo je lubi ;)
OdpowiedzUsuńCzytałam o tych pomadkach sporo dobrego, jednak niestety do tej pory nie natrafiłam na nie w żadnej drogerii ;-/
OdpowiedzUsuńCzemu jeszcze żadnej nie miałam? No czemu?! :-D Pozdrawiam :-*
OdpowiedzUsuńbardzo podobają mi się odcienie, szkoda tylko że stacjonarnie nie mogę ich nigdzie znaleźć :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne odcienie! <3
OdpowiedzUsuńUżywam tylko błyszczyków lub balsamów do ust, a tu proszę jakieś inne połączenie bardzo ciekawe :)
OdpowiedzUsuńbardzo fajny produkt :)
OdpowiedzUsuńbardzo fajne te pomadki :) !
OdpowiedzUsuńdokładnie, obyczajówki szybko się czyta. :D
dodaję, zaciekawiły mnie Twoje posty. :P
ja wolę żywsze kolory, ale na Twoich ustach pięknie wyglądają :-) szkoda, że nie nawilżają
OdpowiedzUsuńJuż od dłuższego czasu poluję na te pomadki, ale nigdzie nie mogę ich znaleźć w swojej okolicy :/ Bardzo ładnie prezentują się na ustach :)
OdpowiedzUsuńpodobają mi się oby dwa kolorki :D śliczne
OdpowiedzUsuńwygląda apetycznie :D
OdpowiedzUsuń606 to coś czego szukam :)
OdpowiedzUsuńMam jedną pomadkę Celia i rzadko ją używam, szybko znika z moich ust i jest jakby półtransparentna :/
OdpowiedzUsuńSwego czasu chorowałam na te pomadki jednak ostatecznie odpuściłam bo nigdzie w okolicy nie mogłam ich dostać a nie chciała zamawiać przez internet z racji ich rozpuszczania się w cieple :P
OdpowiedzUsuńCiekawe pomadki. Bardzo fajne kolory, nienachalne, delikatne. Z chęcią bym kupiła, ale u mnie raczej ich nie widziałam nigdzie.
OdpowiedzUsuńuwielbiam te pomadki :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajne te pomadki
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie wyglądają, tak delikatnie:)
OdpowiedzUsuńCo do olejku rycynowego to faktycznie muszę wypróbować ten sposób, tym bardziej, że niedawno odkryłam idealny dla mnie olej do skalpu- sezamowy, więc wiem już z czym go zmieszam:)
Opakowania mają piękne :) podoba mi się odcień 606 :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładne koparki tych pomadek. Lubię pordukty z celia nude - dobre jakościowo a i w przystępnej cenie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko i życzę miłego dnia :)
www.nataliamajmonroe.blogspot.com
Fajny blog, świetnie sie go czyta.;-)
OdpowiedzUsuńDodaje blog do obserwowanych i zapraszam do mnie.;-)
http://claudiamodaiuroda.blogspot.com/
nie słyszałam o nich :)
OdpowiedzUsuńfashion-madam.blogspot.com
Niesamowicie podobają mi się te kolory. Bardzo lubię taki delikatny efekt
OdpowiedzUsuńZgadzam się z Twoimi minusami o tej pomadce, a bardzo podoba mi się kolor 606 :) dziękuję za odwiedziny i zapraszam ponownie bądź do obserwacji jesli Tobie mój blog się spodobał .:)
OdpowiedzUsuń606 idealna! :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładne masz odcienie, ja też mam 2 pomadki Celia, ale nie pamiętam teraz jakie to numerki, u mnie są one dostępne w takim małym sklepie kosmetycznym, więc mam dostęp, ale ostatnio już przystopowałam z kupowaniem pomadek, bo nie zużyję tego wszystkiego... :)
OdpowiedzUsuńnie słyszałam o tych pomadkach :)
OdpowiedzUsuńnie słyszałam o tych pomadkach :)
OdpowiedzUsuńBardzo dobrze kojarzę Celię, ale jakoś żaden ich kosmetyk do mnie jeszcze nie trafił... sama nie wiem, czemu. Widocznie póki co nie znalazłam wśród ich asortymentu czegoś, co chwyciłoby mnie za serducho :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
uwielbiam te pomadki
OdpowiedzUsuńMam wersję różową i bardzo lubię po nią sięgać, świetnie upiększa i pielęgnuje usta ;) Twoje mi również bardzo się podobają ;)
OdpowiedzUsuńpomadki w moim guście - świetne obydwa odcienie ;-)
OdpowiedzUsuńJa szczerze mówiąc nie przepadam za takim wyglądem na ustach. Wyglądają świeżo i naturalnie, ale ja lubię mat i mocne kolory :)
OdpowiedzUsuńŚliczne kolory. Właśnie takie kolory pomadek lubię.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam, choć ostatnio rzuciła mi się gdzieś w oczy ;) fajne kolory !
OdpowiedzUsuńGdybym miała wybrać jedną spośród tych dwóch, zdecydowałabym się na nr. 604 :)
OdpowiedzUsuńTen Nude 606 piękny :) Nigdy nawet nie słyszałam o tej firmie. Z takich delikatnych pomadek obecnie używam i sobie chwalę z Rimmela Airy Fairy :)
OdpowiedzUsuńOba kolory mi się podobają, ale 606 baaardziej ;)
OdpowiedzUsuńJestem podatna na sugestie innych dziewczyn a od kiedy gustuje w pomadkach poluje na te z celii no ale trzeba szukać ich na próżno u mnie, a z zamawianiem przez internet jest różnie. Również testuję kosmetyki a o tym możesz posłuchać na moim vlogu.Osobiście bardzo lubię recenzje pisane więc na pewno do ciebie zaglądnę :)
OdpowiedzUsuńhttps://www.youtube.com/channel/UCKfwW-eMnll66OdHOQ8z9NA