
Podobnie jak niedawno recenzowany balsam z tej samej serii (recenzja tutaj), szampon znajduje się w ogromnej (wysokiej), litrowej i ciężkiej butelce, więc wydobywanie go na co dzień jest raczej uciążliwe, z całą pewnością przydałaby się pompka. Wydobywanie końcówki produktu też z całą pewnością nie będzie łatwe ;)

Zapach szamponu jest charakterystyczny dla całej serii Sleek Repair - wiele osób kojarzy go z gumą balonową, jednak w moim odczuciu jest to coś innego, ale przyjemnego. Jest przyjemny i intensywny, ale specyficzny. Długo utrzymuje się na włosach.

Szampon jest dość rzadki, zupełnie przezroczysty. Tworzy bardzo obfitą pianę, więc jest wydajny :)


Jeżeli chodzi o obietnice producenta, mogę śmiało stwierdzić, że zostały spełnione. Moje włosy są teraz w kiepskim stanie z powodu remontu, więc potrzebują silnej dawki nawilżenia. Ten szampon w duecie z dobrą odżywką/maską spisuje się znakomicie, włosy są miękkie, wygładzone i ujarzmione. Obecnie bardzo doceniam też jego wydajność, gdyż obfita piana dobrze zmywa z włosów cały ten pył pochodzący od unoszącego się wszędzie tynku i szlifowanej gładzi szpachlowej... Dobrze zmywa też oleje. Niestety nie spisał się u mnie w jednej zasadniczej kwestii - przyspiesza przetłuszczanie moich włosów :( I tak myję je codziennie, ale po jego użyciu wyglądają już kiepsko na drugi dzień po południu, na ogół gdy jestem jeszcze poza domem, wśród ludzi (podczas gdy z większością szamponów robią się tłuściochami dopiero pod wieczór).
Plusy: cena (płaciłam 9,38 zł za litrową butlę!), wydajność, zapach, dobrze się pieni, dobrze oczyszcza (zmywa oleje bez problemu), w duecie z odżywką włosy są bardziej miękkie i wygładzone niż zazwyczaj
Minusy: nieporęczne opakowanie, niestety przyspiesza u mnie przetłuszczanie włosów
Minusy: nieporęczne opakowanie, niestety przyspiesza u mnie przetłuszczanie włosów
Mimo, że jest to całkiem przyjemny produkt i ma wiele zalet, nie zagości u mnie ponownie z tego jednego, zasadniczego powodu - przyspiesza u mnie przetłuszczanie włosów :( Prawdopodobnie sprawdzi się u osób, którym nie przetłuszczają się one tak szybko ;)
Też mam zamiar kupić ale odzywkę tej firmy :)
OdpowiedzUsuńSerdecznie zapraszam do mnie na bloga z recenzjami www.worldpinklipstick.blogspot.com :)
Pamiętam, że podkradałam go kiedyś mamie, fajna jest też odżywka z tej serii :D
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś ten szampon i bardzo dobrze go wspominam...:-)
OdpowiedzUsuńhttp://rozowyswiatmarthe.blogspot.com/
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńPolecam odżywkę z tej serii :D Szamponu jeszcze nie miałam okazji testować, ale kiedyś na pewno zakupię. :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie, dopiero zaczynam moją przygodę z blogowaniem www.arvixa.blogspot.com
Pozdrawiam ! :)
Też używąłam kiedyś tego duetu i faktycznie włosy wyglądały super :)
OdpowiedzUsuńNiestety mnie po pewnym czasie szampon uczulił, dostałam łupieżu a głowa potwornie swędziała :(
Przetłuszczanie włosów to moja zmora, choć przywykłam do codziennego mycia włosów rano, to chętnie na dniu wolnym umyłabym je w południe, albo i później. Niestety nie da się tak :(
OdpowiedzUsuńMiałam balsam do w losów z tej firmy i byłam bardzo zadowolona :
OdpowiedzUsuńSzkoda, że wzmaga przetłuszczanie, bo ja staram się z tym stale walczyć :(
OdpowiedzUsuń