środa, 12 marca 2014

Odżywka Isana z wyciągiem z bawełny i aloesem (niebieska)

Byłam nieźle zdenerwowana, gdy się dowiedziałam, że Rossmann wycofuje moją ulubioną odżywkę Isana - z olejkiem babassu. Jednak potem rozprzestrzeniła się informacja, że na jej miejsce zostanie wprowadzona inna - to mnie trochę uspokoiło. Miałam nadzieję, że nowa będzie równie dobra bądź lepsza. Niestety - zawiodłam się bardzo!


Opakowanie to standardowa dla odżywek Isany sztywna tuba - niestety, im mniej jest odżywki, tym ciężej ją wycisnąć, a na końcu trzeba rozciąć opakowanie, gdyż zostaje jej jeszcze bardzo dużo przy dozowniku.


Zapach odżywki jest całkiem przyjemny, lekko słodkawy, nie mam mu nic do zarzucenia. Nie utrzymuje się długo na włosach. Konsystencja bardzo gęsta, odżywka nie spływa z włosów. Ogromnym minusem dla mnie jest fakt, że odżywka nie jest treściwa - gdy nakładam standardową ilość, mam wrażenie, że nic na tych włosach nie ma - muszę dołożyć znacznie więcej odżywki!




Działanie odżywki zdenerwowało mnie zupełnie, dawałam jej kilka szans, ale niestety nie nadaje się do samodzielnego użycia! Trzeba jej nałożyć strasznie dużo, żeby cokolwiek poczuć na włosach, przez co jest niewydajna, podczas spłukiwania nie czuć charakterystycznej gładkości włosów, są poplątane od szamponu. Nie ułatwia też ich rozczesywania, po spłukaniu muszę się okropnie namęczyć, żeby je jakkolwiek rozczesać - równie dobrze mogłabym jej nie nakładać wcale. Na moich dosyć zniszczonych włosach od farbowania się nie sprawdziła. Po długotrwałej procedurze rozczesywania włosów robi się z nich takie sianko, że muszę koniecznie nakładać na nie coś bez spłukiwania, żeby choć trochę je wygładzić. Plusem odżywki jest tylko to, że jest tania i stanowi dobrą bazę do wzbogacania innymi półproduktami - ale przecież nie w tym celu ją kupiłam. Samodzielnie nie nadaje się do włosów. Na szczęście nie obciąża ich.




Plusy: tania, łatwo dostępna (Rossmann), przyjemny zapach, może stanowić dobrą bazę do wzbogacania, nie obciąża włosów
Minusy: sztywna tuba - ciężko wycisnąć odżywkę, mało treściwa konsystencja - trzeba nałożyć dużo odżywki, niewydajna, nie ułatwia rozczesywania włosów, po użyciu są poplątane, nie czuć żadnego wygładzenia

Czytając recenzje niebieskiej odżywki, zauważyłam pewną zależność - osoby, u których odżywka z olejem z babassu dobrze się spisywała, są niezadowolone z niebieskiej odżywki Isana i na odwrót - Ci, u których różowa odżywka z babassem się nie sprawdziła, chętnie kupują nową wersję. Najlepiej same sprawdźcie, jak spisze się na Waszych włosach. Ja jej nie kupię ponownie, chyba że jako bazę do wzbogacania.
Isana Pielęgnacja włosów

Dziękuję za odwiedziny! :)

Jeżeli podoba Ci się tutaj - polub mnie na Facebooku oraz Instagramie,
będzie mi bardzo miło, a Ty nie przegapisz żadnych nowości! :)



18 komentarzy:

  1. zoila12 marca 2014 15:34

    Miałam na nią ochotę, ale już raczej się nie zdecyduję... Lubię, gdy coś działa :).

    OdpowiedzUsuń
  2. derty12 marca 2014 15:39

    Moim zdaniem zapach jest okrutny jak na tego typu produkt.. Ona pachnie plynem do płukania/ proszkiem do prania.. Co dla mnie w kosmetyku pielęgnacyjnym jest nie do przejścia..

    OdpowiedzUsuń
  3. kamila970312 marca 2014 15:40

    nie używałam tej wersji, szkoda, że tak źle działa.

    OdpowiedzUsuń
  4. Iwetto12 marca 2014 15:59

    Miałam kilka odżywek z Isany i doszłam do jednego wniosku: jakość adekwatna do ceny ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Unknown12 marca 2014 16:00

    a to ci bubelek jeden :P

    OdpowiedzUsuń
  6. Anonimowy12 marca 2014 16:38

    Czyli w mojej łazience się nie pojawi. :)

    OdpowiedzUsuń
  7. LESS IS MORE12 marca 2014 16:47

    U mnie też wypada słabiutko, a babassu lubiłam :( Za słaba jest, ja potrzebuję czegoś co dociąży moje włosy, żeby się nie puszyły, zwłaszcza że lubię porządnie oczyszczajace szampony po których cieżko się rozczesuje włosy :/

    OdpowiedzUsuń
  8. simply_a_woman12 marca 2014 17:00

    raczej się nie skuszę. kochałam babassu :)

    OdpowiedzUsuń
  9. One_LoVe12 marca 2014 17:10

    Miałam wersję różową i moje włosy jej nie polubiły.

    OdpowiedzUsuń
  10. Paulina12 marca 2014 18:01

    Tej słynnej z babassu nie zdążyłam spróbować :-( Na resztę się nie skuszę, bo opinie nie są zbyt pochlebne...

    OdpowiedzUsuń
  11. Katalina12 marca 2014 19:18

    Ta różowa wersja jest całkiem niezła. Miałam kilka razy i na moich włosach sprawdzała się całkiem dobrze.

    OdpowiedzUsuń
  12. Kaprysek12 marca 2014 21:08

    Nie miałam jeszcze żadnej ISANowej odżywki i na razie nie zamierzam wydawać na nie pieniędzy.

    OdpowiedzUsuń
  13. KasiaPL12 marca 2014 21:59

    szkoda, że się nie sprawdziła, ja z babassu lubiłam, ciekawe jak było z tą

    OdpowiedzUsuń
  14. Unknown12 marca 2014 22:14

    Hej! Zapraszamy na naszego bloga: easyaccesstobeauty.blogspot.co.uk . Odbywa sie tam teraz konkurs :) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  15. Soemi8712 marca 2014 22:20

    Szkoda, że wlosy po odżywce są poplątane. Ja właśnie głownie po to aplikuje odżywkę, aby włosy było lepiej rozdzielić.

    OdpowiedzUsuń
  16. BogusiaM12 marca 2014 23:33

    U nie ładnie, nie spodziewałabym się tego po niej, miałam wersję różową nie babasu ale byłam zadowolona.

    OdpowiedzUsuń
  17. Unknown13 marca 2014 17:45

    Na pewno się na nią nie zdecyduję.

    OdpowiedzUsuń
  18. Anonimowy15 marca 2014 17:43

    osobiście używałam kilka odżywek z Isany i doszłam do jednego wniosku: ich jakość jest po prostu adekwatna do ceny ;) Niestety.

    OdpowiedzUsuń