Długo śliniłam się do podkładu Revlon Colorstay, jednak barierą była dla mnie zawsze cena - nie należy on do najtańszych. Jednak któregoś dnia składałam zamówienie na allegro, przy okazji kupowania innych kosmetyków, więc dorzuciłam go do zamówienia w bardzo korzystnej cenie (około 30 zł). Czy jestem zadowolona? Bardzo!
Z góry uprzedzam, że chyba mam starą wersję podkładu - wydaje mi się, że obecnie buteleczka wygląda nieco inaczej.
Opakowanie jest ogromną wadą tego podkładu - szklana, zdecydowanie ciężka buteleczka, mimo że wygląda bardzo elegancko, jest zupełnie niepraktyczna. Podkład wylewamy przez ogromną dziurę, a nakrętka od wewnątrz brudzi się wręcz niesamowicie, wygląda to okropnie. Brak tu jakiegokolwiek dozownika, pompki... Bardzo się dziwię, dlaczego taka firma jak Revlon po tylu latach nadal nie postanowiła tego poprawić. W związku z tym, że wylewamy podkład przez ogromną dziurę, łatwo jest przesadzić z ilością, należy więc ostrożnie przechylać buteleczkę.
Zapach mi raczej nie przeszkadza, chociaż przyjemny nie jest - jak dla mnie przypomina klej ;) Na szczęście szybko się ulatnia i potem już go nie czuję. Konsystencja podkładu jest gęsta, najlepiej nakłada mi się go palcami, mimo ogromnego uwielbienia do nakładania podkładów płynnych flat topem. Nie jest to leciutki podkład, dla niektórych może być zbyt ciężki na twarzy! Wydajność oceniam pozytywnie, używam go już od dawna (chociaż nie codziennie!), a jeszcze mi wystarczy na długo.
Gama kolorystyczna szeroka - od naprawdę jasnych do ciemnych odcieni. Ja najpierw używałam odcienia 110 Ivory, ale okazał się dla mnie zbyt jasny i różowy, ale przerzuciłam się na 150 Buff Chamois i jest idealny - jasny, z żółtymi podtonami.
Mam też małe porównanie z innymi podkładami:
Użyte podkłady: Revlon Colorstay 110 Ivory, Revlon Colorstay 150 Buff Chamois,
Max Factor Lasting Performance 100 Fair, Bourjois Healthy Mix 51 Vanilla, L'Oreal True Match W1 i Maybelline Affinitone 03 Light Sandbeige (poziomo)
Max Factor Lasting Performance 100 Fair, Bourjois Healthy Mix 51 Vanilla, L'Oreal True Match W1 i Maybelline Affinitone 03 Light Sandbeige (poziomo)
Jestem baaaaardzo zadowolona z tego podkładu! Tak szczerze to właśnie Revlon Colorstay i Manhattan Powder Mat (recenzja tutaj) są moimi podkładami na "większe wyjścia". Korzystam z podkładu Revlon przy prawie każdej ważnej okazji, gdyż mam pewność, że mnie po prostu nie zawiedzie, jeszcze nigdy nie zrobił mi żadnej niemiłej niespodzianki. Krycie jest bardzo dobre, zakrywa prawie wszystko, oprócz tego jest niesamowicie trwały - maluję się około 6 rano, wracam około 18 i nadal mam go na twarzy. Nie wygląda on już co prawda tak samo jak rano, ale nadal wygląda dobrze. To jest akurat dużym osiągnięciem, gdyż moja mieszana cera dość szybko się przetłuszcza, więc podkłady się ścierają. Oprócz tego podkład nie ciemnieje na twarzy. Kolejnym atutem podkładu jest fakt, że jeśli dobierzemy sobie odpowiednio odcień, nie zrobi nam on efektu maski na twarzy, wygląda naprawdę super! Po nałożeniu trochę się świeci, więc raczej wymaga przypudrowania.
Nie jestem w stanie się wypowiedzieć jedynie w kwestii zapychania - nie używam go codziennie, lecz na szczególne okazje, więc nie wiem czy by mnie zapchał.
Co jest dosyć ważne, zauważyłam, że podkład do cery normalnej i suchej (czyli niepasujący do mojej ;)) sprawuje się u mnie znacznie gorzej, niż wersja do cery tłustej i mieszanej. Ściera się duuuuużo szybciej. Tak więc dopasujcie sobie wersję odpowiednio do posiadanej cery - u mnie było to przeoczenie, nie zwróciłam na to uwagi przy zakupie wersji jaśniejszej ;)
Przed i po:

W pełnym makijażu (Revlon Colorstay 150 Buff Chamois, puder sypki Jadwiga, róż Catrice Apricot Smoothie, eyeliner czarny Wibo, tusz do rzęs L'Oreal False Lash Wings, błyszczyk Bell Glam Star 023):
Plusy: świetnie kryje, jest bardzo trwały, nie ciemnieje na twarzy, nie tworzy efektu maski, szeroki wybór kolorów, wydajny, nigdy mnie nie zawiódł
Minusy: opakowanie!
Plusy/Minusy: cena, zapach (mógłby być lepszy, ale nie ma tragedii), wymaga przypudrowania, dla niektórych może być zbyt ciężki na twarzy
Podsumowując, dla mnie jest to świetny podkład. Nigdy mnie nie zawiódł, jeśli umaluję się rano, wiem, że po powrocie nadal będę wyglądać dobrze. To mój typowy podkład na wszelkie większe wyjścia! Naprawdę go gorąco polecam. Dla niektórych może być jednak zbyt ciężki. Dopasujcie jednak wersję odpowiednio do rodzaju cery (to ważne, żeby się dobrze sprawował :))
Zobacz też:
Zobacz też:
Dzięki za pokazanie w świetle jak wygląda ten odcień buff, w końcu wiem :) pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńRzeczywiście ma świetne krycie. Przydałby mi się taki podkład, ale cena mnie trochę odstrasza. Zwłaszcza, że gama kolorystyczna jest duża a mam spore problemy z dobraniem odpowiedniego odcienia...
OdpowiedzUsuńBardzo lubię ten podkład, idealny na zimę jak dla mnie
OdpowiedzUsuńKiedyś miałam, bardzo fajny podkład i ładnie u Ciebie kryje.
OdpowiedzUsuńMój hit od lat! Butelka rzeczywiście mało trafiona, ale wybaczam bo sam podkład to mistrzostwo!
OdpowiedzUsuńŚwietnie kryje, szkoda że nie ma pompki, ale czytałam że pasuje do niego ta z olejków do włosów z avonu. ;)
OdpowiedzUsuńto tez jest moj hit - uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńP.S zostałaś nominowana do wzięcia udziału w KONKURSIE Serdecznie Zapraszam :)))
mybeautyjoy.blogspot.co.uk/2014/02/walentynkowy-konkurs-rozdanie.html
NIe miałam go, bo raz mi się podoba, a czasami jak go widzę na blogach dziewczyn to czuję, że to nie to ;p
OdpowiedzUsuńhttp://kosmetykidlanastolatki.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńnie używam jeszcze ;D
od niedawna używam i muszę przyznać, że jest to naprawdę dobry podkład:)
OdpowiedzUsuńświetnie w nim wyglądasz :)
OdpowiedzUsuńwow ale super wygląda na buzi, świetne krycie!
OdpowiedzUsuńJa właśnie boję sie, ze będzie mnie zapychał :(
OdpowiedzUsuńŚwietnie kryje, ale mnie niestety zapycha i nie mogę go używać ;/
OdpowiedzUsuńo super kryje, niestety jak go wąchałam tester to strasznie śmierdział alkoholem i to nie za bardzo mi sie podoba :P
OdpowiedzUsuńMiałam go i niesamowicie go lubiłam :)
OdpowiedzUsuńŁadnie Ci wszystko kryje. :) Mnie zapycha, to nie jest podkład dla mnie.
OdpowiedzUsuńrevlon ma zdaje się największy wybór kolorów, niestety nie daruję mu braku pompki :O
OdpowiedzUsuńTo jeden z moich ulubionych podkładów. Ma genialne krycie i bardzo szeroką gamę kolorystyczną. Też mam dokładnie te same dwa odcienie, bo w lecie, choć nie jestem miłośniczką opalania, Ivory jest dla mnie za jasny. W zimie natomiast spisuje się idealnie :). Mnie opakowanie akurat bardzo się podoba, lubię szklane opakowania, choć faktycznie mógłby mieć pompkę. Fantastyczny efekt daje nakładany a'la Beauty Blenderem - nie robi maski a rewelacyjnie kryje.
OdpowiedzUsuńPlanuję kupić ten podkład :) jak tylko skończę swój krem BB Holika :)
OdpowiedzUsuńBasiu Twoja cera wygląda coraz ładniej!
OdpowiedzUsuńMiałam 150 i bardzo lubiłam;) gdybym miała kupować podkład właśnie kupiłabym Revlon.
Już jest raczej spokojnie z cerą, czasem mi coś pojedynczego wyskoczy, tylko jeszcze te dziurki (na zdjęciu ich raczej nie widać, aparat lubi je "chować" no i przebarwienia w rzeczywistości trochę bardziej widoczne). Ale powoli do przodu, kiedyś uda mi się ich pozbyć :) A jak użyję mocno kryjącego podkładu to wygląda to całkiem dobrze :)
UsuńA, i pamiętam Twoją recenzję Revlonu, czytałam :)
UsuńNie miałam jeszcze tego podkładu, dlatego że nie potrzebuję takiego dużego krycia. Co do opakowania to się dziwie, że jeszcze nie dodano pompki.
OdpowiedzUsuńSlyszalam o nim same superlatywy, podobno ma szeroka game kolorow.
OdpowiedzUsuńProdukt legenda. :) Nie powoduje tzw. efektu maski. Kamufluje wszelkie niedoskonałości i z łatwością dopasowuje się do kolorytu skóry. Ma przyjemny zapach a aplikacja nie sprawia problemów. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńPiękne krycie ale kolor zupełnie nie dobrany do koloru skóry - patrz: linia brody i szyja
OdpowiedzUsuńNawet na zdjęciu wydaje mi się, że różnica nie jest wcale aż tak widoczna ;) Ale pamiętaj, że lampa błyskowa zawsze przekłamuje kolor, na żywo wygląda to w porządku :)
UsuńDziękuję Ci za ta recenzję! Nawet nie wiesz jak mi pomogłaś, szukam podkładu, który dobrze kryje ponieważ jest co ukrywać ;/ zastanawiałam się nad nim, aczkolwiek przekonałaś mnie :)
OdpowiedzUsuńPS. piękna z Ciebie kobieta :))
Cieszę się, że mogłam pomóc! :) I dziękuję za tak miły komplement :)
UsuńŚwietny post, bardzo fajnie, że porównałaś różne podkłady, to bardzo ułatwia wybór odcienia przy kupowaniu :) Odkąd mam 123 Perfect od Bourjois pokochałam żółte pigmenty we fluidach. Teraz zamówiłam Healthy Mix, ale następny chyba będzie Revlon. Przekonałaś mnie! ;)
OdpowiedzUsuńhttp://www.blackmamba-cosmetics.blogspot.com
Bardzo się cieszę, że ten post Ci pomógł :) Również szukam żółtych pigmentów w podkładach, ale niestety obecnie wszystkie drogeryjne są dla mnie za ciemne i muszę kombinować jak koń pod górę :)
Usuń