środa, 18 września 2013

Dwufazowy płyn do demakijażu Rival de Loop

W miniaturkę tego płynu dwufazowego zaopatrzyłam się przed wyjazdem z myślą o minimalizacji bagażu. Szczerze wzięłam go "w ciemno" - nie czytałam wcześniej żadnych opinii na jego temat. Na szczęście absolutnie się na nim nie zawiodłam i teraz już wiem, że niedługo zagości u mnie pełnowymiarowa wersja ;)


Moje opakowanie mieści zaledwie 50 ml płynu (miniaturka), jest szczelne - podczas wyjazdu nic się nie wylało. Niestety etykieta z opisem w języku polskim wygląda już nieco koszmarnie... Jedyne, czego nie lubię w tego typu opakowaniach, to konieczność ciągłego odkręcania - trzeba wstrząsnąć, odkręcić, zaaplikować, przed ponownym użyciem ponownie zakręcić, wstrząsnąć, odkręcić... I tak w kółko ;) Jest to nieco uciążliwe, stąd lepszym rozwiązaniem byłby tutaj zatrzask. Dozownik radzi sobie dobrze, płyn nie wylewa się nadmiernie.


Zapach płynu jest niemal niewyczuwalny - trzeba się mocno wwąchać, żeby coś poczuć. Przed użyciem należy wstrząsnąć w celu połączenia obu faz:


Działanie bardzo pozytywnie mnie zaskoczyło - jak już wspominałam, kupiłam płyn w ciemno, nie sprawdzając uprzednio opinii. Na wyjeździe korzystałam tylko z makijażu wodoodpornego i płyn rozprawił się z nim bez problemu (testowałam na tuszu wodoodpornym Maybelline Colossal oraz eyelinerach wodoodpornych w żelu z Wibo oraz Essence). Ze zwykłym, codziennym i niewodoodpornym makijażem radzi sobie całkowicie dobrze. Nie podrażnia oczu, nie szczypie. Wystarczy niewielka ilość, więc jest wydajny. Pozostawia lekko tłustawą warstewkę, ale nie jest ona uciążliwa.



Plusy: cena, dostępność, skuteczność (naprawdę dobrze radzi sobie z makijażem wodoodpornym), nie podrażnia i nie szczypie w oczy, wydajny
Minusy: -
Plusy/Minusy: zostawia lekko tłustą warstewkę (mi to nie przeszkadza)

Cena/pojemność: 2,99 zł/50 ml, około 7 zł/100 ml
Dostępność: w drogeriach sieci Rossmann

Jestem zwolenniczką płynów dwufazowych ze względu na ich skuteczność - często używam produktów wodoodpornych i zwykłe płyny micelarne lub mleczka na ogół nie radzą sobie z demakijażem. Ta dwufaza spełniła moje oczekiwania w 100%, także polecam ;)

Edytowane 23.04.2014 - Zużyłam już chyba 4 buteleczki pełnowymiarowe + 3 malutkie na wyjazdach i ten płyn nadal jest moim ulubieńcem - doskonale zmywa tusz wodoodporny, a zwykły makijaż codzienny to dla niego żaden problem, więc szczerze polecam!
Pielęgnacja twarzy Rival de Loop

Dziękuję za odwiedziny! :)

Jeżeli podoba Ci się tutaj - polub mnie na Facebooku oraz Instagramie,
będzie mi bardzo miło, a Ty nie przegapisz żadnych nowości! :)



13 komentarzy:

  1. karminowe.usta18 września 2013 23:52

    Cieszę się, że ta dwufaza jest dostępna w wersji miniaturowej. Rzadko sięgam po wodoodporne kosmetyki, jednak czasami decyduję się na takowe i wtedy warto mieć na podorędziu kosmetyk, który poradzi sobie z demakijażem.

    OdpowiedzUsuń
  2. simply_a_woman19 września 2013 00:21

    lubię ich płyn do demakijażu oczu :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Unknown19 września 2013 08:28

    może się skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  4. One_LoVe19 września 2013 09:43

    ja jakoś nie mam zaufania do tej marki, ale może powinnam to zmienić. ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. JuicyBeige19 września 2013 09:49

    Nigdy go jeszcze nie miałam:)

    OdpowiedzUsuń
  6. zoila19 września 2013 09:49

    Skoro nie podrażnia i nie szczypie, to muszę spróbować, bo uwielbiam dwufazy.

    OdpowiedzUsuń
  7. Sówka8119 września 2013 10:06

    Kupiłam go sobie na wyjazd bo fajne są takie małe produkty na kilka dni nie zajmują dużo miejsca faktycznie zostawia tłustą warstwę ale usuwałam ją tonikiem i wszystko było ok.

    OdpowiedzUsuń
  8. karcia291019 września 2013 11:31

    Z tej firmy miałam płyn micelarny - który wg mnie był...zwykłą wodą :( Nie robił zupełnie nic i chyba go wylałam do zlewu, na szczęście jego cena nie była duża. Po Twojej opinii mam ochotę wypróbować płyn dwufazowy :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Wera19 września 2013 15:16

    nie lubię tłustej warstwy, choć produkt ciekawy

    OdpowiedzUsuń
  10. Iwetto19 września 2013 15:45

    U siebie nie widziałam, ale rozejrzę się po innych Rosskach :) Z tej serii bardzo lubie zwykły płyn do dem, więc dwufazę chyba też polubię ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Soemi8719 września 2013 23:00

    Ja własnie nie lubię w płynach dwu fazowych, że zostawiają tłustą warstwę.

    OdpowiedzUsuń
  12. Jaskra29 października 2013 23:15

    a nie można tego płynu 2fazowego po prostu zatkać palcem podczas wstrząsania? ;) żeby nie odkręcać i zakręcać w kółko?

    OdpowiedzUsuń
  13. anieszkaw23 kwietnia 2014 17:28

    muszę się zainteresowac :)

    OdpowiedzUsuń