
Opakowanie utrzymane w przyjemnej tonacji kolorystycznej, cieszy oko w łazience ;) Co jest dla mnie ogromnym plusem - ma zamknięcie na zatrzask, zawsze w płynach dwufazowych paskudnie denerwował mnie odkręcany korek (np. w przypadku płynów Bielenda czy Ziaja) - trzeba wstrząsnąć, odkręcić, użyć, zakręcić, ewentualnie znowu wstrząsnąć, odkręcić.... Brrr ;) Tutaj jest to bardzo wygodne i praktyczne - łatwo się otwiera, nic się nie wylewa, nic nie wycieka.
Płyn jest niemal bezzapachowy, coś czuję, ale woń ta jest prawie niewyczuwalna. Płyn składa się z dwóch faz i należy go wstrząsnąć przed każdym użyciem. Tak wygląda po wstrząśnięciu:
Działanie płynu bardzo pozytywnie mnie zaskoczyło! Spisuje się równie dobrze, co płyn dwufazowy Bielenda Awokado (który bardzo lubię!) i duuuużo lepiej od płynu Ziaja! Bardzo dobrze radzi sobie z makijażem wodoodpornym (eyeliner w żelu Essence, tusz wodoodporny - najpierw Oriflame Wonder Lash, obecnie Maybelline Colossal) i nie rozmazuje go. Zupełnie nie podrażnił mi oczu, pomimo że noszę szkła kontaktowe. Wydajność raczej w normie - ani nie ubywa zbyt prędko, ani nie będę go w tej kwestii chwalić ;) Uprzedzam, że pozostawia lekko tłustawą warstewkę na skórze wokół oczu po użyciu, ale ja się z tym akurat liczę w kwestii dwufazowców i absolutnie mi to nie przeszkadza.
Plusy: cena, dostępność, skuteczność (naprawdę dobrze radzi sobie z makijażem wodoodpornym), nie podrażnił mnie, wygodne zamknięcie, nie szczypie w oczy
Minusy: -
Plusy/Minusy: zostawia tłustą warstewkę (mi to nie przeszkadza), wydajność w normie
Cena: około 8 zł
Pojemność: 150 ml
Dostępność: dobra, kupiłam w Rossmannie
Ja się z nim bardzo polubiłam i dziwią mnie liczne niepochlebne recenzje w KWC. Spełnił moje oczekiwania w 100% - robi dokładnie to, czego oczekuję od płynu dwufazowego - dobrze usuwa makijaż i nie podrażnia, oprócz tego jest niedrogi i ma wygodne zamknięcie, więc na pewno kupię go ponownie.
Ja mam wobec niego mieszane uczucia. Z jednej strony dobrze zmywa makijaż tradycyjny, z drugiej ciężko mi nim usunąć tusz wodoodporny.
OdpowiedzUsuńSzczerze to u mnie z wodoodpornym nie ma żadnego problemu - testowałam na Oriflame Wonder Lash, a teraz na Colossalu :)
Usuńładnie się prezentuje, jednak chyba pozostanę przy Bielendzie ;)
OdpowiedzUsuńBielendę bardzo lubię, choć nie ukrywam, że zawsze kuszą mnie zmiany ;)
UsuńWydaje się fajny:)
OdpowiedzUsuńNie lubię płynów zostawiających tłusty film. Z tej serii miałam tonik, który były świetny jak na cenę ;)
OdpowiedzUsuńjeden z moich 3 ulubieńców które stosuję naprzemiennie
OdpowiedzUsuńnie miałam i raczej nie kupię, nie dla mnie tłusta warstwa :P
OdpowiedzUsuńNo ciekawy ten płyn. Co prawda u mnie ten z Bielendy się nie sprawdził, ale może Eva lepiej działa :)
OdpowiedzUsuńJa od siebie mogę polecić dwufazę z Lirene.
Nie znam :)
OdpowiedzUsuńJa go nigdy nie miałam, ale mnie nie zachęca;/
OdpowiedzUsuńLubię tonik z tej firmy, pewnie gdybym dwufazowych używała i po ten bym sięgnęła
OdpowiedzUsuńJeszcze nie miałam, ale może wypróbuję. Ja lubię dwu-fazówkę z Marion u mnie sprawdza się świetnie!
OdpowiedzUsuńJa lubię Garniera i pewnie przy nim już zostanę bo spełnia swoje zadanie w 100% a ta tłusta warstweka jest na prawdę nei wyczuwalna:P
OdpowiedzUsuńNie używałam, ale wszystko przede mną ;)
OdpowiedzUsuńPewnie :)
UsuńNie miałam go nigdy, ale to się może zmienić ; )
OdpowiedzUsuń:)
UsuńTeż denerwują mnie te odkręcane korki, zatrzask w płynach dwufazowych to zdecydowanie dużo lepsze rozwiązanie :-)
OdpowiedzUsuńCieszę się że tak fajnie zapowiadający się produkt jest tak łatwo dostępny. Na pewno bliżej się mu przyjrzę.
OdpowiedzUsuńUżywałam żelu do twarzy z tej firmy i był bardzo fajny :)
OdpowiedzUsuńNigdy o nim nie słyszałam :)
OdpowiedzUsuńJa jakos nie przepadam za dwu fazowymi produktami.
OdpowiedzUsuńMuszę wypróbować :)
OdpowiedzUsuń