niedziela, 10 lutego 2013

Zużycia | grudzień/styczeń 2013


Początek stycznia był dla mnie bardzo zakręcony, jakoś nie udało mi się stworzyć zużyć grudnia, dlatego postanowiłam wstawić teraz zużycia z ostatnich dwóch miesięcy :)


  • L'Occitane mleczko do ciała Masło Shea - byłam z niego zadowolona - Recenzja tutaj
  • L'Occitane odbudowująca odżywka do włosów suchych i zniszczonych
  • L'Occitane odbudowujący szampon do włosów suchych i zniszczonych
    Ten duet bardzo dobrze razem współgrał, ale niestety obciążał mi włosy - Recenzja tutaj

Trochę antyperspirantów :D Wiem, że to wygląda, jakbym miała jakiś problem z nadpotliwością, ale po prostu kończyła mi się już Ziaja Sensitiv i niemal od razu zaczęłam Rexonę ;) A bloker też był już na wykończeniu :D
  • Rexona Woman, Crystal, Clear Pure, antyperspirant w sztyfcie - byłam z niego bardzo zadowolona! Świetnie chronił przed poceniem, nie zostawiał białych śladów. Wystarczył na długo i aplikacja również korzystna - nie trzeba czekać na wchłonięcie. Zrecenzuję niebawem ;)
  • Ziaja, Bloker - ponadczasowy produkt ;) Byłam z niego bardzo zadowolona, chociaż w trakcie używania zastanawiałam się, czy ja właściwie potrzebuję aż tak dużej ochrony? Na co dzień zdecydowanie wystarczają mi zwykłe antyperspiranty, dlatego nie wiem czy kupię ponownie. Zrecenzuję.
  • Ziaja Sensitiv, antyperspirant w kremieRecenzja tutaj

  • Dermedic, żel pod prysznic eliminujący cellulit
  • Dermedic, żel wyszczuplający eliminujący cellulit
    O tych produktach wspominałam już tutaj: Mini-recenzja, ale prawdopodobnie napiszę coś jeszcze. Byłam zadowolona, ale szału nie ma ;)
  • Lirene Body Arabica, balsam brązująco-ujędrniający - to chyba mój ulubiony balsam brązujący. Recenzja tutaj
  • Marion, płyn micelarny do oczyszczania oraz demakijażu twarzy i oczu - raczej niskopółkowy płyn micelarny, który pozytywnie mnie zaskoczył, nie wiem czy kupię ponownie, gdyż mam swojego ulubieńca w tej kwestii, ale i tak jest godny polecenia. Zrecenzuję niedługo
  • Bentley Organic, łagodzące mleczko do ciała - bardzo duże rozczarowanie! Recenzja tutaj
  • Krem do twarzy i ciała Babydream - baaaardzo go lubiłam, jakiś czas temu ta seria zmieniła opakowania. Na początku używałam do twarzy, wspaniale matowił i nawilżał skórę, świetnie nadawał się pod makijaż. Potem był już raczej po terminie ważności, więc resztkę zużyłam do ciała ;) Być może kupię ponownie. 
  • miniaturka kremu do rąk i paznokci Exclusive - niestety napisy się dość mocno starły i nie do końca widać, co to jest :) Całkiem znośny krem, nadawał się do torebki (miniaturka dostępna w Rossmannie), ale szału nie ma - nawilżenie mocno przeciętne. Plus za ładny zapach. Jeżeli kupię ponownie to tylko do torebki. 
  • Żel do golenia Joanna Sensual - ulubiony żel do golenia, Recenzja tutaj
  • Tusz do rzęs Max Factor 2000 Calorie - świetny tusz, dopiero recenzowałam - Recenzja tutaj
I tym oto sposobem udało mi się nieco odchudzić moje zasoby :)
zużycia

Dziękuję za odwiedziny! :)

Jeżeli podoba Ci się tutaj - polub mnie na Facebooku oraz Instagramie,
będzie mi bardzo miło, a Ty nie przegapisz żadnych nowości! :)



14 komentarzy:

  1. desire2510 lutego 2013 15:46

    sporo antyperspirantów jak na dwa miesiące ;)
    Chętnie wypróbuję rexone, zawsze mialam w kulce, czas na 'zmiany' :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Autor10 lutego 2013 15:49

      No tak wyszło, akurat 2 były na wykończeniu :D

      Usuń
  2. Kamyczek10 lutego 2013 16:06

    chciałabym spróbować produktów z pierwszego zdjecia;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Kaprysek10 lutego 2013 16:13

    bloker to również mój kosmetyk ponadczasowy ;) Co do antyperspirantów to moim faworytem jest Garnier. Rexony już daaaaawnoooooo nie miałam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Wera10 lutego 2013 16:40

    bardzo polubiłam szampon i odżywkę Loccitane

    OdpowiedzUsuń
  5. CoconutLime10 lutego 2013 18:27

    Zaciekawił mnie tan balsam brązujący Lirene:)

    OdpowiedzUsuń
  6. simply_a_woman10 lutego 2013 18:37

    brrr, bloker mój koszmar...

    OdpowiedzUsuń
  7. zoila10 lutego 2013 18:47

    Ładne zużycia :). Uwielbiam Blokera, zapewnia mi duży komfort. Też kupiłam ten krem Babydream, jak był na niego szał na wizażowym wątku, ale jakoś nie byłam nim specjalnie zachwycona.

    OdpowiedzUsuń
  8. tonia10 lutego 2013 18:55

    tez uwielbiam brazujacy balsam z Lirene;) (tylko ze uzywam do jasnej karnacji)

    OdpowiedzUsuń
  9. Marcepanka10 lutego 2013 19:51

    widzę mój ulubiony tusz ;D

    OdpowiedzUsuń
  10. Soemi8710 lutego 2013 21:31

    Podzielam Twoje zdanie odnoście balsamu z Lirene.

    OdpowiedzUsuń
  11. amels11 lutego 2013 02:12

    Ten żel do golenia z Joanny naprawdę jest najlepszy :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Natallie11 lutego 2013 22:40

    Ciekawe zużycia. :)

    OdpowiedzUsuń
  13. BogusiaM12 lutego 2013 21:51

    mimo braku czasu, ładnie Ci schodzą te kosmetyki:P
    eh balsam brązujący też by mi się przydał, ale może się chociaż na ciało wybiorę na solarium:)

    OdpowiedzUsuń