wtorek, 22 stycznia 2013

Isana, pianki do golenia

Chociaż preferuję żele do golenia (szczególnie Joanna Sensual), czasami sięgam też po pianki. Najczęściej firmy Isana - tanie i dobre. Zrecenzuję je razem, ponieważ jak dla mnie różnią się jedynie zapachem, natomiast właściwości mają takie same :)


Opakowanie estetyczne, przykuwające wzrok, dozownik pozwala na wydobycie odpowiedniej ilości pianki, chociaż lubi się brudzić - po wyciśnięciu zasysa się i wychodzi jeszcze odrobina pianki, ale dla mnie to raczej normalne, zauważam to w przypadku każdego produktu do golenia. Powierzchnia opakowania jest taka jakby matowa, więc nie wyślizguje się z dłoni ;)

Zapach - w przypadku wersji fioletowej Sensitiv z aloesem nieco słodki, a w wersji brzoskwiniowej - oczywiście brzoskwiniowy ;) Zapachy są przyjemne, choć nieco sztuczne.

(można powiększyć)
Konsystencja nie jest tak zwarta i zbita jak w przypadku żelu do golenia, ale jest przyzwoita - pianki nie spływają z powierzchni ciała. Na plus mogę zaliczyć wysoką wydajność! Ta fioletowa pianka to miniaturka, kupiłam ją na wyjazd - posłużyła mi w czasie wyjazdu, przywiozłam ją do domu i jeszcze dłuuuuugo używałam ;) A co dopiero pełnowymiarową wersję brzoskwiniową!


Pianki Isana są naprawdę skuteczne - nie spływają z powierzchni ciała, świetnie ułatwiają golenie, nadają poślizg maszynce i zapobiegają podrażnieniom. Byłam z nich bardzo zadowolona, chociaż stoją nieco niżej od żeli w mojej hierarchii ulubieńców do golenia ;) Są tanie, wydajne i skuteczne - czego chcieć więcej? Na pewno kupię ponownie, chociaż prawdopodobnie będzie to raczej miniaturka na jakiś wyjazd (tak jak w tej wersji fioletowej), niż pełnowymiarowe opakowanie - po prostu wolę żele :) Polecam!

Cena: 5,29 zł (nie pamiętam ile kosztuje miniaturka)
Pojemność: 150 ml, miniaturka 50 ml
Link do KWC - brzoskwiniowa
Link do KWC - sensitiv
Isana Pielęgnacja ciała

Dziękuję za odwiedziny! :)

Jeżeli podoba Ci się tutaj - polub mnie na Facebooku oraz Instagramie,
będzie mi bardzo miło, a Ty nie przegapisz żadnych nowości! :)



27 komentarzy:

  1. tonia22 stycznia 2013 10:31

    Miałąm te brzoskwiniową i baaardzo lubiłąm, póki nie odkryłam zele do golenia :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Sylwia22 stycznia 2013 10:47

    Ja używam żelu z Joanny i raczej go nie zmienię :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Gwiazda22 stycznia 2013 11:08

    Muszę wypróbować chociaż ja preferuje golenie "na żel pod prysznic" :P

    OdpowiedzUsuń
  4. Cosmetics Freak22 stycznia 2013 11:23

    Mam tą z aloesem i bardzo ją lubię:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Place Of Woman22 stycznia 2013 12:06

    Lubię te pianki:)

    OdpowiedzUsuń
  6. BogusiaM22 stycznia 2013 13:26

    a ja nie używam wcale;p dla mnie zbędna, ale jeśli ktoś potrzebuje to po co przepłacać za droższe specyfiki skoro jest Isana

    OdpowiedzUsuń
  7. Madziak22 stycznia 2013 13:55

    Wczoraj ją kupiłam i dzisiaj zamierzam przetestować :) Nie wiedziałam, że są miniaturki- chętnie zaopatrzę się w takową na podróż :)

    Buziaki,Magda

    OdpowiedzUsuń
  8. simply_a_woman22 stycznia 2013 13:59

    nigdy w życiu nie miałam takiej pianki. kiedy jeszcze goliłam się maszynką, wystarczył mi żel pod prysznic ;) teraz używam depilatora...

    OdpowiedzUsuń
  9. Em22 stycznia 2013 14:04

    uwielbiam brzoskwiniową piankę :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Paula22 stycznia 2013 14:13

    ja mam brzoskwiniową ale szybko włoski po niej odrastają :/

    OdpowiedzUsuń
  11. Catherines diary22 stycznia 2013 14:20

    brzoskwiniowy to mój kwc :D



    Zapraszam do mnie :)



    OdpowiedzUsuń
  12. Una22 stycznia 2013 14:53

    Też nie używam pianki. Wystarcza mi piana z naturalnego mydełka. ;-)

    OdpowiedzUsuń
  13. karodos.pl22 stycznia 2013 15:28

    Jak dla mnie była trochę mało wydajna, przynajmniej w porównaniu z żelem Joanny.

    OdpowiedzUsuń
  14. 22nails22 stycznia 2013 15:37

    Kiedyś miałam jedno opakowanie, ale nie przypadła mi do gustu ta pianka.
    Uwielbiałam natomiast żel Gillette Satin Care.
    Teraz nie muszę używać tego typu kosmetyków, mam depilator. ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. .22 stycznia 2013 15:42

    uwielbiam brzoskwiniowy ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Paubia22 stycznia 2013 15:46

    Lubię obydwie wersje ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Unknown22 stycznia 2013 15:54

    Bardzo je lubię :) niewiele kosztują, a są skuteczne. :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Iwetto22 stycznia 2013 17:24

    Z Isany zamiast pianki kupuję żele :) Bardzo je lubię i kupuję na przemian, raz brzoskwinkę , raz fioletowy :)

    OdpowiedzUsuń
  19. zoila22 stycznia 2013 18:01

    Jeszcze nie miałam żadnej pianki, ale mam ochotę czasem wrzucić Isanę do koszyka. Może kiedyś to zrobię.

    OdpowiedzUsuń
  20. Katalina22 stycznia 2013 18:27

    Nigdy nie używałam. Może wypróbuję :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Soemi8722 stycznia 2013 19:11

    Używałam pomarańczowej. Byłam zadowolona. Jednak wole o wiele bardziej męskie pianki do golenia.

    OdpowiedzUsuń
  22. Lisica23 stycznia 2013 18:23

    jak skoncze swoją z Joanny to być może się skuszę na którąs z tych:)

    OdpowiedzUsuń
  23. astoria24 stycznia 2013 16:46

    Miałam ostatnio kupić brzoskwiniową, ale jakoś się powstrzymałam:) Następnym razem kupię:)

    OdpowiedzUsuń
  24. aSHa24 stycznia 2013 17:09

    ja czasami kupuję pianki czy żele ale przeważnie golę nogi w czasie kąpieli przy użyciu żelu do mycia ciała :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Karolina24 stycznia 2013 19:44

    muszę którąś kupić :>

    OdpowiedzUsuń
  26. Unknown25 stycznia 2013 09:15

    tez wolę pianki do golenia niż jakieś inne cuda.a jak nie mam to uzywam zwyklego zelu pod prysznic :D

    OdpowiedzUsuń
  27. MilionThoughts9427 stycznia 2013 15:41

    Bardzo je lubię, są niedrogie a dobre ;)

    OdpowiedzUsuń