Peeling występuje w dwóch wersjach: w saszetkach 10 ml (ja go kupuję właśnie w saszetkach), a także w tubce 60 ml. Wersja w saszetkach jest bardzo łatwo dostępna, można je kupić w praktycznie każdej drogerii, łącznie z drogeriami sieciowymi. Niestety tubka jest trudniejsza do znalezienia - pozostaje internet lub buszowanie po mniejszych drogeriach.
Peeling jest dość wydajny - jedna saszetka wystarcza mi na kilka użyć (około 3-4), a także niedrogi. Kosztuje około 1,50 - 2 zł ;) Ma przyjemny, świeży zapach.
Konsystencja jest dość rzadka, mimo to w peelingu zatopionych jest mnóstwo małych drobinek, które bardzo dobrze ścierają martwy naskórek. Masowanie twarzy przez kilka minut daje bardzo przyjemny efekt oczyszczenia i wygładzenia buzi. Nie drapie, myślę że nada się również dla wrażliwców (wszystko zależy od tego, z jaką intensywnością będziemy masować buzię). Nie ściera bardzo mocno, ale jest skuteczny, chętnie do niego wracam.
Mimo niewielkich drobinek, peeling dobrze ściera naskórek i wygładza buzię. Zazwyczaj mam ochotę na mocniejsze ścieranie, wówczas sięgam po Sorayę morelową (wersja antybakteryjna, niedługo zrecenzuję), jednak chętnie używam również Daxa. Dla wielbicielek peelingów drobnoziarnistych powinien być w sam raz :)
Link do KWC
Cena: około 1,50 - 2 zł/saszetka, ok. 12 zł/ tubka
Pojemność: saszetka 10 ml, tubka 60 ml
Dostępność: saszetki dostępne są niemal w każdej drogerii, z tubkami trochę gorzej - trzeba poszukać.
miałam ten peeling i faktycznie spisał się dobrze ;)
OdpowiedzUsuńtubkę peelingu bez problemu kupimy w Superpharm i Rossmanie :)
OdpowiedzUsuńmam go w dużej tubce, ale jeszcze nie próbowałam, bo męczę jego "brata", gruboziarnisty i bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam ten peeling, jest fantastyczny! Ubolewam, że nie mogę nigdzie kupić dużego opakowania:(
OdpowiedzUsuńmiałam go kiedyś, był w porządku :)
OdpowiedzUsuńczęsto go kupuję:)
OdpowiedzUsuńZawsze mnie kusi w drogerii, muszę go przetestować :)
OdpowiedzUsuńalbo mi się zdaje albo opakowanie ma podobne do tych biedronkowych produktów;P
OdpowiedzUsuńten soraya peeling całkiem fajnie się spisywał pod koniec używania, tego nie miałam...
Ja rowniez opisywalam go na blogu.Znam i używałam,jeden z lepszych peelingów,latwo dostepny,niedrogi i skuteczny :)
OdpowiedzUsuńWidziałam go w tubce w Rossmanie stał obok tych w saszetkach. Ja kupiłam sobie gruboziarnisty, ale jeszcze nie używałam
OdpowiedzUsuńLubię ten peeling, jest dość mocny, ale nie za mocny, bardzo dobrze oczyszcza. Mi również starcza na około 4 razy, czasem lepiej zaopatrzyć się w takie saszetki, niż kupować całe opakowanie jakiegoś peelingu :)
OdpowiedzUsuńja bym wzięła gruboziarnisty, a co mi tam!
OdpowiedzUsuńnie miałam z perfecty, ale myślę,że kupię ten w tubce :P
Wygląda ciekawie. Mam inny, który prezentuje się podobnie pod względem wielkości granulek.
OdpowiedzUsuńFajnie jest to, ze przed zakupem dużej pojemności można kupić saszetkę i sprawdzić czy będzie się zadowolonym.
OdpowiedzUsuńLubiłam ten peeling i kiedyś regularnie go kupowałam :-)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię ten peeling:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam wszelkie peelingi :) Muszę ten wypróbować
OdpowiedzUsuńperfekcyjny nie jest, ale lubię :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię produkty od Perfekty, jeśli chodzi o peelingi to preferuję jednak enzymatyczny:)
OdpowiedzUsuńJa mam ten peeling, musze go sprobowac.
OdpowiedzUsuńjesli chodzi o buzie, to mam peeling z pestek truskawki, mam korund i mam organiczny (najdelikatniejszy).
Tego z Soraya u mnie nie ma, ale jest odpowiednik- tylko nie pamietam jak sie nazywa :)
Chcialabym tez fajny enzymatyczny- przy cerze tradzikowej uzywanie mechanicznych peelingow nie zawsze jest mozliwe- przekonalam sie uzywajac korundu :D
Ja używałam gruboziarnistego i jest naprawdę meeeega <3
OdpowiedzUsuńŚwietny blog! Zostałaś nominowana przeze mnie do LIEBSTER AWARD! Więcej informacji na :http://hopeingreen.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńnowa notka zapraszam ;)
OdpowiedzUsuńMuszę go koniecznie kupić, bardzo mnie do niego zachęciłaś! Zapraszam do mnie- dzisiaj wszystko o antyperspirantach- loovelyblog.blogspot.com
OdpowiedzUsuńZachęciłaś mnie do niego - głównie ze względu na cene i wydajność . Wole często zmieniać niż kupić coś w dużym opakowaniu ,zeby stało i stało ;)
OdpowiedzUsuńChwilowo używam peelingu z Under Twenty i jestem z niego zadowolona :) Choć jego wydajność mnie przeraża.
OdpowiedzUsuńA nad tym peelingiem też się zastanawiałam, ale znalazłam go tylko w saszetkach.
Mam ten peeling ale czeka w kolejce, w tej chwili mieszam korunt z zrobsobiekrem z zelem do mycia twarzy. Zapraszam do mnie vervena91.blogspot.com
OdpowiedzUsuńUżywam i bardzo lubię! :)
OdpowiedzUsuńNie lubię peelingów Perfecty... ale może się przekonam.
OdpowiedzUsuńSuper recenzja tuszu ! Ja bardzo go uwielbiam. Teraz moim numerem jeden jest Bourjois.
OdpowiedzUsuńZapraszam na mojego bloga z recenzjami kosmetyków : http://pannajoannarecenzuje.blogspot.com/