Na potrzeby włosów zużyłam w tym miesiącu 2 szampony - Babydream nie muszę chyba nikomu przedstawiać, choć niedługo planuję go zrecenzować ;) Zużyłam już tyle buteleczek, że dziwię się, że jeszcze nic o nim nie pisałam ;)
Recenzja szamponu Joanny pojawi się, jeżeli kupię kolejną buteleczkę - niestety pozbyłam się już opakowania więc nie mam jak obfotografować... W sumie byłam z niego zadowolona, ale SLS w składzie zniechęcał mnie do częstego stosowania.
Krem Isana recenzowałam tutaj, świetny nawilżacz, już dawno zaopatrzyłam się w kolejne opakowanie. Na zdjęciu widać również 2 miniaturki kremu do rąk Zepter - ogólnie był niezły, ładnie pachniał, był wydajny, dobrze nawilżał i szybko się wchłaniał, ale z całą pewnością nie dałabym tyle za krem do rąk - 74 zł/100 ml to gruba przesada :)
Płyn micelarny Maybelline recenzowałam tutaj, a recenzja lawendowego miodu do demakijażu Syis pojawi się, jak zużyję wszystkie próbki, jakie mi jeszcze zostały ;) Myślę, że moje zdanie na jego temat już się nie zmieni, ale mimo wszystko wstrzymam się z opinią :)
O żelu micelarnym BeBeauty wspominałam już w innych zużyciach, TU i TU, bardzo polecam - u mnie spisuje się znakomicie :)
Krem Pollena-Eva recenzowałam tutaj.
Płyn micelarny Vichy dostałam jako gratis i w gruncie rzeczy był niezły - dobrze radził sobie z makijażem niewodoodpornym (wodoodpornego nie rusza), nie szczypał w oczy, ale nie miał w sobie niczego, co by mnie zachwyciło... Po prostu zwykły, dobry płyn micelarny, jakich wiele - nic szczególnego, na pewno nie zapłaciłabym za niego 45 zł/200 ml - Bioderma i Bourjois spisywały się u mnie o niebo lepiej!
Podsumowanie:
8 produktów pełnowymiarowych
3 miniaturki
2 próbki
Razem: 13 :)
gratuluję zużyć:)
OdpowiedzUsuńCałkiem sporo tych zużyć :)
OdpowiedzUsuńnieźle,u mnie teraz kiepsko ze zużyciami,wszystko nowo zaczęte:)
OdpowiedzUsuńGratulacje :) Czekam na opinie o scrubie z avonu bo niedługo będę robić zakupy :P
OdpowiedzUsuńja nie lubię tego szamponu z Joanny, stoi u mojego chłopaka w łazience.
OdpowiedzUsuńpiękne zużycia;) kiedyś chyba miałam ten krem polena eva :P
OdpowiedzUsuńZ Twoich zużyć miałam żel BB, płyn micelarny, szampon Joanna i Babydream oraz scrub Avon. Wszystkie mi pasowały.
OdpowiedzUsuńGratuluję zużyć :)
gratuluje zużyć:)
OdpowiedzUsuńCzekam na recenzje balsamy Dove:)
OdpowiedzUsuńCiekawe zużycia.
OdpowiedzUsuńZostałaś otagowana u mnie na blogu:)
także lubię micela ;)
OdpowiedzUsuń13, przyzwoicie ;)
OdpowiedzUsuńMój ulubiony balsam Dove ♥
OdpowiedzUsuńImponująca ilość!
OdpowiedzUsuńŚwietne te zużycia, mam ten krem oliwkowy z isany i starczy mi chyba jeszcze na parę lat jest bardzo wydajny
OdpowiedzUsuńJA OSTATNIO SIĘ WAHAŁAM NAD TYM MICELEM Z BIEDRONKI, ale wkońcu wziełam zwykły żel - ten niebieski do mycia twarzy...
OdpowiedzUsuńNie miałam żadnej z tych rzeczy, ale zużycie spore :)
OdpowiedzUsuńSporo zużycia :) Ja mam aktualnie ten szampon Babydream, jest nawet OK. Za to z tym micelem Maybelline się nie polubiłam.
OdpowiedzUsuńahh uwielbiam szampony Joanny i balsamy Isana :D
OdpowiedzUsuńBardzo lubię ten szampon Joanny i 2 inne zresztą też. Lubię różne pomysły włosomaniaczek, ale jednak brak sles to mi nie służy ;)
OdpowiedzUsuńA jak dawno nie miałam nic z Avonu... z 5 lat chyba, ale nie tęsknie za bardzo.
Gratuluję zużyć.
moja mama używa tego kremu z isany, używa używa i zużyć nie może. :D
OdpowiedzUsuńUwielbiam szampon babydream! Zawsze jest u mnie na pierwszym miejscu :))
OdpowiedzUsuńW wolnej chwili zapraszam do mnie na news:*
Jestem ciekawa tego balsamu z Dove, jak zauważyłam albo się go kocha, albo nienawidzi ^^
OdpowiedzUsuńmam zamiar zainwestować w BeBeauty do demakijażu .. dużo sie naczytałam - dobre i tanie ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam szampon Babydream za zapach i za to, że włosy są takie miękkie! Pozdrawiam, Bloging Novi.
OdpowiedzUsuńmiałam ten Dave ;)i nawet lubiłam ;)
OdpowiedzUsuńTrochę tego się nazbierało :))
OdpowiedzUsuńBardzo lubię balsam oliwkowy Isany, ale nie byłam w stanie zużyć takiego opakowania :)
OdpowiedzUsuń