
Opakowanie estetyczne, zatrzask chodzi pewnie, ale nie
połamiemy sobie na nim paznokci. Okolice dozownika się odrobinę brudzą, ale nie szkodzi. Mleczko można zużyć
w całości bez potrzeby dobierania się do środka opakowania - po skończeniu sprawdzałam, ile jeszcze zostało w środku, a tam już nie było nic do wygrzebywania ;)
Zapach jest przyjemny, kremowy, nie utrzymuje się długo na
skórze. W gruncie rzeczy – nie przeszkadza, ale też się w niego nie wwąchuję. Nie ma w sobie niczego charakterystycznego - po prostu kremowy.

Balsam jest bardzo rzadki, z łatwością wydobywa się z
opakowania. Łatwo rozsmarowuje się na skórze i szybko się wchłania. Nie brudzi
ubrań. Jedyne, co naprawdę mnie wkurza to fakt, że jest w nim mnóstwo maleńkich
drobinek! Nie jest to nachalny brokat, ale w świetle naprawdę mocno je widać… Nie dostrzegałam tego, zobaczyłam dopiero w wakacje, kiedy posmarowałam ciało rano i poszłam na plażę - w słońcu było to bardzo widoczne! Zdjęcia nie oddają tego efektu, ale musicie uwierzyć mi na słowo, że jest ich
bardzo dużo… W słońcu – dosłownie efekt Edwarda ;)
Działanie balsamu ani mnie nie zachwyciło, ani nie
rozczarowało… Dość dobrze nawilża, łagodzi podrażnienia po goleniu, wygładza
skórę, ale nie ma żadnego „wow”. To po prostu zwykły, dobry balsam w korzystnej cenie.
Ogólnie balsam nie jest zły – robi co ma robić, czyli
nawilża i łagodzi. Technicznie rzecz biorąc też poprawny – nie smuży, szybko
się wchłania, jego lekkość jest zdecydowanym plusem. Ale nie czuję żadnego efektu "wow" po posmarowaniu się nim, a zapach jest zupełnie przeciętny więc nie umila jakoś szczególnie procesu smarowania ;) Nie ukrywam, że
zużywanie trzeciej butelki jest już dla mnie męczące no bo ile można się
smarować jednym i tym samym balsamem? :D Ja raczej nie skuszę się na kolejną butelkę – wolę bardziej apetyczne zapachy smarowideł do ciała :) Nie polecam, ale też nie odradzam ;)
Cena: ok. 10-13 zł
Pojemność: 250 ml
Za świecidełka w balsamie dziękuję :D
OdpowiedzUsuńA ja lubię takie kremowe balsamy i aż się dziwię sobie, że tak długo nie miałam nic z Dove ;)
OdpowiedzUsuńTo spróbuj, może Tobie będzie pasować :)
UsuńBalsam musi nawilżać, mieć ładny zapach i w miarę konsystencję :) Niektóre produkty Dove są dobre, ale jak widać nie zawsze :) Kiedyś koleżanka częstowała mnie kremem do rąk, który bardzo przypadł mi do gustu :) Pozdrawiam, Blogging Novi.
OdpowiedzUsuńW gruncie rzeczy jest poprawny, ale nie czuję żadnego zachwytu nad nim :)
Usuństrasznie nie lubię balsamów z drobinkami ;) no i u mnie balsam lub masło do ciała muszą pięknie pachnieć ;p
OdpowiedzUsuńPopieram :)
UsuńDla mnie firma DOve jest ok, chociaż stosunek ceny do jakości niekoniecznie jest właściwy.
OdpowiedzUsuńRozumiem :)
UsuńSwego czasu bardzo często sięgałam po Dove, ale już mi przeszło. A zapach był przyjemny:)
OdpowiedzUsuńPrzyjemny, ale też nie powalający - jak dla mnie :)
Usuńpodziwiam, że zużyłaś te 3 butle; ja nie lubię aż takiej rutyny :P
OdpowiedzUsuńNo właśnie za jakieś 2 użycia skończy mi się ta ostatnia, trzecia butla :D
Usuńja takie drobiny lubię ale latem na opalonej skórze, a od kilku lat jestem surowy kurczak więc mi nie wypada:p
OdpowiedzUsuńojj w zmowie chyba nie;p ale następnym razem niech się bardziej postarają:p
Oj tam nie wypada :)
UsuńLatem takie drobinki sprawiają że nie widać aż tak skórki pomarańczowej... Ale do tej pory słyszałam tylko że jest bardzo dobry i świetnie nawilża, a tutaj że nie jest jakiś wyjątkowy...
OdpowiedzUsuńMoże jestem zbyt wymagająca, po prostu wiedząc, jak świetnie nawilżają masełka do ciała (lub choćby nawet krem oliwkowy Isana) - ten efekt mnie nie zadowala :)
UsuńCzyli z niego taki przeciętniak....
OdpowiedzUsuńDokładnie :)
Usuńno chyba faktycznie to przecietniak. ja tez wole bardziej apetyczne balsamy a wlasciwie masla do ciala. takie ktore najchetniej bym az zjadla :D
OdpowiedzUsuńJa też, uwielbiam tego typu masełka :D
UsuńSzkoda, że zawiera te drobinki ;/
OdpowiedzUsuńDokładnie :(
Usuńja z dove to uwielbiam dezodorant
OdpowiedzUsuńJa go akurat nie lubiłam :) Tzn. klasycznej wersji, ale te inne zapachowe są ok :)
UsuńBardzo średni jest ten balsam :/ ale latem aby nadać skórze blasku może być :)
OdpowiedzUsuńoj nie lubię z drobinkami,
OdpowiedzUsuń3 zestawy?? Z pewnością dwa bym oddała ;)
OdpowiedzUsuńNie lubię balsamów z drobinkami do stosowania na co dzień po kąpieli ale nieraz w lecie lubię zaszaleć :)
OdpowiedzUsuńJa akurat nie mam nic przeciwko połyskowi w balsamach, ale zasadniczo podzielam Twoją opinię - ot kolejny balsam ;)
OdpowiedzUsuńNa co dzień nie przepadam za balsamami z drobinkami, więc chyba byśmy się nie polubili:)
OdpowiedzUsuńło matko, chyba bym padła jakbym miała dostać 3 takie same zestawy xD
OdpowiedzUsuńMożesz mi zarzucić chociaż jednym opakowaniem:) Uwielbiam kosmetyki Dove:)
OdpowiedzUsuńŚwietna recenzja! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam