Opakowanie tuszu ładne (chociaż to akurat kwestia gustu :) ), w kolorze niebieskim, o pojemności 8 ml.
Niestety - data ważności jest napisana na naklejce z kodem kreskowym - jak widać moja się zupełnie starła, ale nie martwię się tym szczególnie, bo tusz prawdopodobnie nie zagości u mnie zbyt długo ;)
U góry - Essence Multi Action Na dole - Lovely Spectacular Me |
Jestem pewna, że otrzymałam nieotwierany tusz, gdyż był zapakowany w Shinyboxie i nikt nie miał szans się do niego dobrać. Konsystencja od początku pozostawiała wiele do życzenia - tusz wydaje mi się suchy i grudkowaty, a nie mokry jak to na ogół bywa na początku. To sprawia, że bardzo ciężko się z nim współpracuje! Moim zdaniem - jedna warstwa tuszu to za mało, daje stosunkowo naturalny efekt i nie dyscyplinuje rzęs. Gdy nakładam drugą wartwę, czasami tuszu jest aż za dużo i zbija się w grudki, a rozczesywanie rzęs sprawia jedynie, że jest ich jeszcze więcej (grudek, nie rzęs)! Rzęsy nie są też dostatecznie zdyscyplinowane (nie układają się grzecznie w rządku, tylko krzyżują i nie wyglądają ładnie). To mnie akurat bardzo dziwi, bo szczoteczka tuszu sprawia, że czuję jak moje rzęsy przechodzą między ząbkami szczoteczki, jak dokładnie są rozczesywane... Szkoda tylko, że po pociągnięciu szczoteczką wracają na swoje miejsce...
Tusz jest moim zdaniem trwały (jeżeli nie ma kontaktu z wodą) - ostatnio dość intensywnie pojeździłam sobie na rolkach, a zupełnie się nie rozmazał, nawet po całym dniu nie robi efektu pandy pod oczami, nie osypuje się. Co najwyżej trochę znika z rzęs. Łatwo się rozmazuje od wody - łez, deszczu itd. Dlatego nie polecam osobom, którym łzawią oczy. Nie podrażnił mnie.
Rzęsy bez tuszu - długie, ale bardzo jasne i niezdyscyplinowane
1 warstwa
2 warstwy
Naprawdę zaczynam się zastanawiać, czy mój tusz jest świeży - konsystencja zupełnie na to nie wskazuje... Ta suchość, grudki i brak dokładnego rozdzielania rzęs... Irytuje mnie to strasznie, a jest jeszcze bardziej widoczne na żywo. Dlatego tusz prawdopodobnie poleci do kosza, chyba że uda mi się go odratować w jakiś sposób... Rozczesywanie rzęs też nic nie pomaga, bo sprawia, że tusz grudkuje się jeszcze bardziej... Próbowałam raz wyczyścić szczoteczkę (usunąć z niej grudki), ale po ponownym zatopieniu jej w tuszu nic się nie zmieniło, czyli taka jest jego konsystencja.
Tak naprawdę ciężko mi się wypowiedzieć czy polecam, czy nie... Tusz ma fajną szczoteczkę i ładnie podkreśla rzęsy, ale konsystencja jest okropna (chyba, że to felerny egzemplarz).
Cena: ok. 7 zł
Recenzja gościnna
W sierpniowym Shinyboxie otrzymałam również krem Efektima przeznaczony dla kobiet 35+, do tego wieku jeszcze sporo mi brakuje, ale mojej siostrze już mniej :) Więc oddałam jej krem i poprosiłam o zrecenzowanie go. Jakość zdjęć nie powala, ale nie zdążyłam go sfotografować przed oddaniem, dlatego tak jest i przepraszam Was za to :(
"Składniki INCI Prime Skin krem na noc:
Aqua, Vitis Vinifera, Butyrospermum Parkii (Shea Butter), Glycerin, PPG-3Benzyl Ether Myristate, Polyacrylate, Polyisobutene, Polysorbate 20, Hydrogenated Vegetable
Glycerides Citrate, Glycine Soja (Soybean) Oil, Glyceryl Stearate, Ethylhexyl Stearate; Sodium Hyaluronate Crosspolymer; Polyglyceryl-4 Diisostearate/Polyhydroxystearate/ Sebacate; Sodium Isostearate, Alcohol, Petrolatum, Methylsilanol Hydroxyproline Aspartate, Cetyl Alcohol, Magnesium Ascorbyl Phosphate, EDTA, DMDM Hydantoin, Methylparaben, Propylparaben, Phenoxyethanol, Tocopheryl Acetate, Parfum/ Citronellol, Hexyl Cinnamal, Hydroxycitronellal, Hydroxyisohexyl 3-Cyclohexene Carboxaldehyde, D-Limonene, Linalool, Butylphenyl Methylpropional"
"Estetyczne i kolorowe opakowanie kremu przykuwa uwagę. Pod zakrętką znajduje się plastikowa pokrywka, pozwala to utrzymać świeżość kremu, z łatwością się otwiera. Konsystencja kremu gęsta, jest bardzo wydajny, uczucie nawilżenia długo utrzymuje się na skórze. Zapach przyjemny. Krem nie powoduje u mnie żadnych uczuleń lub niepożądanych reakcji. Idealny do cery mieszanej z tendencją do przesuszania się. Już po pierwszym zastosowaniu skóra staje się nawilżona i aksamitna. Atrakcyjnie niska cena w stosunku do jakości i wydajności oferowanego kremu."
Ze swojej strony tylko dodam, że ta pokrywka jest podobna jak w podkładzie Rimmel Match Perfection w żelu, ale ma taki jakby wystający "płatek", za który można łatwo pociągnąć i ją podnieść.
Cena: 25 zł/50 ml
Link do KWC
Nie miałam jeszcze tego tuszu. Ale ze względu na cenę, pewnie go kupię i wypróbuję :) lubię tanie maskary, nigdy nie zawiodła mnie różowa z Wibo, która kosztuje około 10zł. :)
OdpowiedzUsuńRóżową maskarę z Wibo również lubię, tak samo jak zieloną :)
UsuńAle masz długie rzęsy :)) nie miałam tego tuszu, ale muszę spróbować
OdpowiedzUsuńbędę się od tego tuszu trzymać z daleka. nie przekonuje mnie
OdpowiedzUsuńto dobrze, bo nie warto :)
Usuńale masz ładnie oczka wymalowane, ale tusz kiepściutki - a skoro masz takie jasne rzęsy to henna by Ci je przyciemniła i z taką długością na lato czy wyjazdy nic byś już nie musiała tuszować;P
OdpowiedzUsuńAle one się strasznie wywijają na wszystkie strony i są w sumie proste - dopóki ich nie uniosę tuszem, nie będzie ich widać tak ładnie :)
UsuńAle dziękuję :*
a mi się podoba efekt dwóch warstw:)
OdpowiedzUsuńMasz rzęsy wprost stworzone do reklamowania tuszy. Są piękne, długie i po prostu zawsze jak Cie widzę, nie moge przestać się nimi zachwycać. Aż trudno uwierzyć że jakikolwiek tusz jest w stanie wyglądać na nich źle, a skoro temu się udało, znaczy to tylko tyle, że jest kiepski. Nie użeraj się z nim tylko poślij do diabła, bo szkoda Twoich rzęs i oczu.
OdpowiedzUsuńA tak na marginesie, opakowanie kremu z recenzji gościnnej wygląda bajecznie!
Dziękuję, kochana :*
UsuńBardzo słaba jakość zdjęć, ale chyba troszkę uroku oddają :)
Pozdrawiam ciepło!:)
miałam ten tusz i on ogólnie dla mnie nie był za mocno suchy ale do ideału mu dużo brakowało jedynie co mi z niego zostało to szczoteczka(lubię takie cienkie szczoteczki)
OdpowiedzUsuńAle masz super długie rzęsy :) Tusz je ładnie podkreśla, ale szkoda, że grudkuje.
OdpowiedzUsuńNie mogę uwierzyć, że masz naturalnie takie długie rzęsy :O Brałaś jakieś sterydy? :D
OdpowiedzUsuńHehehe :D
UsuńMasz przepiękne rzęsy, z jedną warstwą widać to najlepiej! :)
OdpowiedzUsuńja sie chyba nie skuszę na niego...a własnie muszę sobie kupić jakiś tusz, bo obecnie mam jakiś tani z deli, ale szczoteczka tam jest mega gruba i nie da isę nią pracowac
OdpowiedzUsuńMasz piękne rzęsy! :)
OdpowiedzUsuńużywam tego tuszu bardzo chętnie, mam go już od jakiegoś czasu i lubię. :)
OdpowiedzUsuńNie używałam tego tuszu ; )
OdpowiedzUsuńAle Ty masz rzęsy <3 Dziwne z tym tuszem bo gdybyś go kupiła w drogerii byłoby prawdopodobieństwo że był otwierany a tak to nie wiem:|
OdpowiedzUsuńWidzę, że tusz sprawia podobne problemy jak mój Multi Action, którego ostatnio opisywałam..
OdpowiedzUsuńSwojego czasu chciałam go wypróbować, bo czytałam pozytywne opinie, ale po zobaczeniu szczoteczki na żywo zrezygnowałam..
Oczy i rzęsy to Ty masz nieziemskie! :)
Twoje rzęsy są piękne :) Bez pomalowania długie, sama henna dawałaby świetny efekt :P
OdpowiedzUsuńA mascary Lovely nie znam, ale ładnie przyczernia rzęsy ;]
wydaje mi się, że masz za długi rzęsy do niej... na moich się super spisywała ;)
OdpowiedzUsuńNie używałam nigdy tego tuszu. Jakoś mam swojego faworyta-Wonder z Oriflame, i trudno mi się przestawić:)
OdpowiedzUsuńale masz wspaniałe rzęsy, takie długieee ;)
OdpowiedzUsuńja ten tusz miałam już kilkukrotnie i jestem z niego bardzo zadowolona, świetnie rozczesywał moje rzęsy, malował nawet te w kącikach ;)
No niestety nie wyglada to fajnie, ale rzęsy masz piękne. Mnie nigdy tani tusz nie zachwycił i przestałam je kupować.
OdpowiedzUsuńTusz może być stary, w Rossmannach są one często otwierane, ja kiedyś kupiłam ten różowy i 2 tygodniach nadawał się do kosza:(
OdpowiedzUsuńŚwietny efekt daje ten tusz :) A rzęsy masz niesamowite! :)
OdpowiedzUsuńA ja nie mogę się skupić na tuszu... masz PRZEPIĘKNY kolor oczu kochana:)
OdpowiedzUsuńOjej :) Dziękuję!
Usuń