Opakowanie na początku niezbyt mi się podobało, ale w sumie już się do niego przyzwyczaiłam i nie mam nic do zarzucenia. Jest raczej szczelne, nic nie wypływa, zamyka się na "klik". Zwęża się ku dołowi, więc nie wyślizguje się nawet z mokrych dłoni ;) Otwarcie chodzi łatwo, nie połamiemy sobie na nim paznokci :)
Przez otworek wydobywa się odpowiednia ilość toniku, chociaż leci trochę "niepewnie", trzeba uważać żeby nie wylać gdzieś poza wacik - bywa to trochę uciążliwe, ale mam już wprawę, więc nie sprawia mi to trudności
Zapach niby jest przyjemny, ale jakoś tak dziwnie mi się kojarzy, z jakimiś tanimi środkami czystości :D Pachnie słodko, intensywnie. Tonik ma kolor pomarańczowy, co lepiej widać w opakowaniu, niż na waciku.
Tonik robi to, co do niego należy - używany rano odświeża buzię, tonizuje po uprzednim umyciu, przygotowuje do dalszych czynności - kremy łatwiej się po nim wchłaniają. Używany wieczorem po demakijażu usuwa jego ewentualne resztki, domywa buzię i odświeżą, tonizuje. Generalnie nie mam mu nic do zarzucenia, absolutnie nie ściąga skóry. Dość ładnie pachnie, jest tani. Nie powalił mnie jakoś szczególnie na kolana, ale polecam :)
Link do KWC
Cena: około 5-6 zł?
Pojemność: 200 ml
Dostępność: raczej słaba, ja kupowałam w Tesco, dobrze jest szukać w tego typu marketach
Ja kiedyś chciałam go kupić, ale ze względu na słabą dostępność tego nie zrobiłam,a przez internet zamawiać nie będę
OdpowiedzUsuńjest dobry:)
OdpowiedzUsuńja polecam mleczko de demakijazu z tej firmy ;) jest boskie!
OdpowiedzUsuńJeszcze go nie miałam. Może jak będę w Tesco to zakupię? Zobabaczymy. Zaprasza do siebie www.shellmua.blogspot.com
OdpowiedzUsuńużywam hydrolatów, więc ten kosmetyk mnie nie zainteresował. ;)
OdpowiedzUsuńnie używałam, a ze swojego jestem dość zadowolona więc chyba na razie zmiany się nie szykują ;)
OdpowiedzUsuńJa chyba przerzucę się na hydrolaty, jak skończę wodę różaną....nie mam żadnego toniku, który jakoś dobrze na mnie działał
OdpowiedzUsuńwydaje się dobry
OdpowiedzUsuńNie miałam w sumie ja bardzo rzadko używam toników;)
OdpowiedzUsuńmuszę stosować cześciej jakieś toniki
OdpowiedzUsuńKusi mnie od jakiegoś czasu, może dam mu szansę :)
OdpowiedzUsuńa ja słyszę o nim po raz pierwszy :)
OdpowiedzUsuńpierwszy raz słyszę ale z chęcią bym wypróbowała :) ♥
OdpowiedzUsuńnie używam toników. Ale jak zacznę: dobrze wiedzieć o tym produkcie...
OdpowiedzUsuńDMDM hydantoin. Nie dziękuję.
OdpowiedzUsuńto nie. srata tata ;]
UsuńBoze, jak mnie ludzie i ich obsesja na sklady irytuje! A zaloze sie, ze wszystkie madre panny, susza rece pod suszarkami, ktore sa mega brudne (plasuja sie w pierwszej dziesiatce syfow tego swiata). to samo picie prosto z puszki. grrrr.
OdpowiedzUsuńWyglada fajnie! myslalam, ze to tonik floslek, bo opakowania sa podobne ;)
w sumie tonik ok, ja nie wiem czy tonik moze zrobic cos wiecej niz ten Twoj :)
Kochanie, a mnie irytują przemądrzałe dziewczynki, którym się wydaje że pozjadały wszystkie rozumy i nie wiedzieć czemu uważają, że wolno im pouczać innych. A tak przy okazji - idealnie dobrałaś sobie nick.
UsuńNigdy nie spotkałam się z tym kosmetykiem, a wygląda zachęcająco:)Obserwuję i dodaje do ulubionych na moim blogu:) Zapraszam również astoria-cosmetic.blogspot.com
OdpowiedzUsuńWitam! Od dosyć dawna obserwuje Twojego bloga i wiesz... UWIELBIAM GO! ;)
OdpowiedzUsuńTo było tak na marginesie ;)
Nigdzie nie spotkałam tego kosmetyku. Może kiedyś uda mi się go zakupić.
Pozwoliłam sobie na dodanie Twojego bloga. Mam nadzieje, że nie będziesz miała nic przeciwko.
twoje recenzje sa super ;)
OdpowiedzUsuńZAPRASZAMY NA NASZ "SIOSTRZANY" BLOG
http://sophisticatedlady-fashion.blogspot.com/
Ciekawy, a długo się wchłania?
OdpowiedzUsuńPierwszy raz o nim słyszę, muszę się za nim rozejrzeć. : )
OdpowiedzUsuńPierwsze słyszę o takim, nigdzie nie widziałam. :)
OdpowiedzUsuńNa razie mam 2 toniki otwarte, jak jednego z nich wykończę to będę się rozglądać za innym, może padnie na tego. ;p
love your blog x
OdpowiedzUsuńSuerte (Whenever, Wherever)
Zapraszam na mojego bloga:) znajdziesz tam mnóstwo linków do konkursów,rozdań i tym podobnych :) może akurat znajdziesz coś co Cię zainteresuje
OdpowiedzUsuńJa mam jakiś tonik Olay za 15zł i użyłam chyba 3 razy;) Te kupne jakoś mi nie pochodzą.
OdpowiedzUsuńW odróżnieniu do kolorówki, pielęgnację Celii zdecydowanie bardziej wolę:)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuń