niedziela, 29 lipca 2012
"Wypasiona" maszynka do golenia Isana Pace 6
O tej maszynce słyszałam niewiele, a skusiłam się, gdy była w promocji w "Okazjach" Rossmanna. Nie pamiętam już dokładnie, ile kosztowała.
W KWC jej chyba nie ma, ale jest za to na Kafeterii (niestety tylko jedna opinia LINK)
Maszynka ma 6 ostrz, wkłady są oczywiście wymienne i czterokrotnie tańsze od maszynki, więc późniejsze jej użytkowanie nie przeraża cenowo :)
W zestawie jest: maszynka + 1 wkład + pudełko podróżne na wkład + mocowanie do łazienki (przyssawka)
Sama maszynka kosztuje 29,99 zł w cenie regularnej LINK DO ROSSNETU
A wkłady (ale 4 sztuki) również kosztują 29,99 zł w cenie regularnej LINK DO ROSSNETU
Maszynka jest bardzo dobra jakościowo, rączka jest gumowa, nie wyślizguje się i bardzo dobrze leży w dłoni. Główka dzieli się na dwie części po trzy ostrza i te dwie części są ruchome - i tu jest ogromny plus tej maszynki, że wyginają się bardzo łatwo. Niektóre systemówki innych firm tak ciężko chodzą, że nie wiem ile siły trzeba włożyć żeby to wygiąć (a niby taka super technologia z ruchomą główką :P) - kto by chciał tak do siebie dociskać maszynkę?! Tutaj tego problemu nie ma, główka ładnie dopasowywuje się do kształtu ciała i wygina zarówno do środka, jak i na zewnątrz (zobaczycie na zdjęciach poniżej). Na początku maszynka była bardzo, bardzo ostra - ciężko było się nią ogolić na pianę z żelu pod prysznic, konieczny był żel do golenia (Joanna Sensual sprawdziła się znakomicie). Po kilku użyciach lekko się stępiła (w dobrym znaczeniu) - w sensie zrobiła się normalna w użytkowaniu, już tak nie podrażniała skóry. I od tamtej pory jest taka sama, ostrza bardzo długo zachowują swoje właściwości, nie trzeba często wymieniać wkładu. Generalnie maszynka jest naprawdę świetna, ale jak tak spojrzę z perspektywy czasu to stwierdzam, że jednak nie potzebuję aż takich "wypasionych", "niewiadomoiluostrzowych" maszynek. Wystarczy mi zwykła 2- lub 3- ostrzowa jednorazówka (która na ogół i tak szybko się nie tępi) Gillette lub Wilkinson.
Oczywiście wszystkie zdjęcia były robione "od nowości", więc żadnych drastycznych widoków tu nie zobaczycie :D















Także ogólnie polecam, maszynka jest bardzo dobra - jeśli macie taką potrzebę, żeby maszynka miała więcej ostrz, to będziecie zadowolone. Ja ją kupiłam bardziej pod wpływem chwili i promocji - myśląc sobie "o, taka porządna maszynka to dobra inwestycja, potem wystarczy tylko kupować tanie wkłady i będzie super", ale tak naprawdę wcale nie potrzebuję aż takiej ;)
W KWC jej chyba nie ma, ale jest za to na Kafeterii (niestety tylko jedna opinia LINK)
Maszynka ma 6 ostrz, wkłady są oczywiście wymienne i czterokrotnie tańsze od maszynki, więc późniejsze jej użytkowanie nie przeraża cenowo :)
W zestawie jest: maszynka + 1 wkład + pudełko podróżne na wkład + mocowanie do łazienki (przyssawka)
Sama maszynka kosztuje 29,99 zł w cenie regularnej LINK DO ROSSNETU
A wkłady (ale 4 sztuki) również kosztują 29,99 zł w cenie regularnej LINK DO ROSSNETU
Maszynka jest bardzo dobra jakościowo, rączka jest gumowa, nie wyślizguje się i bardzo dobrze leży w dłoni. Główka dzieli się na dwie części po trzy ostrza i te dwie części są ruchome - i tu jest ogromny plus tej maszynki, że wyginają się bardzo łatwo. Niektóre systemówki innych firm tak ciężko chodzą, że nie wiem ile siły trzeba włożyć żeby to wygiąć (a niby taka super technologia z ruchomą główką :P) - kto by chciał tak do siebie dociskać maszynkę?! Tutaj tego problemu nie ma, główka ładnie dopasowywuje się do kształtu ciała i wygina zarówno do środka, jak i na zewnątrz (zobaczycie na zdjęciach poniżej). Na początku maszynka była bardzo, bardzo ostra - ciężko było się nią ogolić na pianę z żelu pod prysznic, konieczny był żel do golenia (Joanna Sensual sprawdziła się znakomicie). Po kilku użyciach lekko się stępiła (w dobrym znaczeniu) - w sensie zrobiła się normalna w użytkowaniu, już tak nie podrażniała skóry. I od tamtej pory jest taka sama, ostrza bardzo długo zachowują swoje właściwości, nie trzeba często wymieniać wkładu. Generalnie maszynka jest naprawdę świetna, ale jak tak spojrzę z perspektywy czasu to stwierdzam, że jednak nie potzebuję aż takich "wypasionych", "niewiadomoiluostrzowych" maszynek. Wystarczy mi zwykła 2- lub 3- ostrzowa jednorazówka (która na ogół i tak szybko się nie tępi) Gillette lub Wilkinson.
Oczywiście wszystkie zdjęcia były robione "od nowości", więc żadnych drastycznych widoków tu nie zobaczycie :D
Zdjęcia można powiększyć
Także ogólnie polecam, maszynka jest bardzo dobra - jeśli macie taką potrzebę, żeby maszynka miała więcej ostrz, to będziecie zadowolone. Ja ją kupiłam bardziej pod wpływem chwili i promocji - myśląc sobie "o, taka porządna maszynka to dobra inwestycja, potem wystarczy tylko kupować tanie wkłady i będzie super", ale tak naprawdę wcale nie potrzebuję aż takiej ;)