Niestety wszystkie zdjęcia są już nieaktualne, bo zmieniła się cała szata graficzna, ale jeśli chcecie zobaczyć jak ten balsam wygląda obecnie to zapraszam do KWC - KLIK
Moje opakowanie to plastikowa, ciemna butelka, kojarząca się właśnie z typowo "babcinymi" produktami, podoba mi się taka szata graficzna. Dozownik mały, dzięki temu prezycyzyjny i można wydobyć odpowiednią ilość.
Konsystencja raczej rzadka, więc nie mam problemu z wydobyciem nawet tej końcówki ;) Zapach zniewalający, nie mam pojęcia czym to pachnie, ale bardzo mi się podoba, zarówno w opakowaniu, jak i na włosach :)
Tego balsamu używałam na kilka sposobów:
- po umyciu włosów, zamiast zwykłej odżywki, na całe włosy kiedy były jeszcze wilgotne - wówczas łatwo się rozczesywały, były miękkie, błyszczące i pachnące,
- po umyciu włosów, zastosowaniu odżywki ze spłukiwaniem - po wyschnięciu nakładałam ten balsam na włosy, jeśli były puszące się i sianowate - od razu ten nieciekawy efekt znikał, włosy się wygładzały, były miękkie i nawilżone
- do zabezpieczania końcówek
Bardzo polecam ten balsam, ułatwia rozczesywanie, nawilża, ładnie pachnie, ujarzmia puszące i sianowate włosy, NIE OBCIĄŻA (moich włosów), jest bardzo tani i wydajny. Bardzo, bardzo go lubię. Chyba najbardziej ze wszystkich specyfików bez spłukiwania ;) Mam nadzieję, że nowa wersja jest równie dobra
KWC (klik)
Cena: nie wiem, ile ten balsam kosztuje obecnie, ale ja kupowałam za około 5 zł, więc myślę że cena obecnie wynosi jakieś 5-6 zł?
Pojemność: Stara wersja 200g, Nowa wersja 300g
Dostępność: bardzo dobra - Rossmann, różne drogerie, markety...
chętnie bym spróbowała, od dawna mam na niego ochotę:)
OdpowiedzUsuńja go bardzo nie lubię :) niestety obciąża mi włosy,mimo że używam w malutkiej ilości
OdpowiedzUsuńZa tę cenę chyba warto wypróbować =)
OdpowiedzUsuńmi także obciążył:( a trzeba powiedzieć, że wydajny jak nie wiem co i skończyć się nie chce;P
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńmam i uwielbiam ten balsam! :)
OdpowiedzUsuńchyba również się na niego skuszę. obecnie używam Isany z olejkiem babassu i mam wrażenie że mi obciąża troszkę włosy, więc może ten balsam będzie ok.
OdpowiedzUsuńKilka razy chciałam już kupić ten balsam, ale nigdy nie mogę na niego trafić :)
OdpowiedzUsuńKupiłam sobie ten balsam w wersji miodowej skuszona pozytywnymi opiniami na jego temat, niestety na moich włosach kompletnie się nie sprawdził. Nie dawał im żadnego odżywienia, nie wygładził ich, a i konsystencja jest jak dla mnie odrobinę zbyt rzadka. No ale włos włosowi nierówny. Dobrze przynajmniej że nie jest drogi, bo nie było mi aż tak szkoda wydanych pieniędzy ;)
OdpowiedzUsuńZaintrygowałaś mnie tym produktem, poszukam go u siebie :)) Pozdrawiam :))
OdpowiedzUsuńlubię ten balsam bardzo i stosuję na te same sposoby :) polecam też wersję jajeczną :) denerwuje mnie tylko konsystencja, bo strasznie się leje i spływa, ale dzięki temu nie obciąża :)
OdpowiedzUsuńZaczęłam go stosować w nowej pielęgnacji. Na razie użyłam 3 razy, więc dużo nie powiem, ale mam wrażenie jakby moje suche i rozdwojone końcówki wyglądały lepiej :)
OdpowiedzUsuńJa mam balsam miód i mleko i też jestem bardzo zadowolona :) Następnym razem spróbuje ten :)
OdpowiedzUsuńU mnie takie kosmetyki się niestety nie sprawdzają, włosy zawsze mam po nich obciążone :-(
OdpowiedzUsuńStrasznie wysusza włosy :( Po dłuższym stosowaniu- na wiór :/ No nic, alkohol w składzie nie służy.
OdpowiedzUsuńJofka, on nie ma alkoholu :)
UsuńCetyl Alcohol, Cetearyl Alcohol to emolienty (zachowują wilgoć, więc pośrednio nawilżają)
Isoproyl Alcohol - Ma działanie odtłuszczające i oczyszczające, redukuje wytwarzanie się piany.
Tak, tak czytałam skład. Wiem, że nie ma denaturatu, ale są alkohole ( związki chemiczne), u mnie się nie sprawdzają. Zwłaszcza Isoproyl, który właśnie za bardzo "odtłuszcza" i "oczyszcza". W odżywkach spłukiwanych jest ok, ale w takich balsamach bez spłukiwania- unikam. Ogólnie jest to składnik, którego powinnyśmy unikać w specyfikach do włosów, a najczęściej jest w różnych wcierkach, lakierach do włosów, do stylizacji. Ot taki rozpuszczalnik.
UsuńOczywiście, tu masz rację :))) Ale tych alkoholi akurat nie da się całkowicie uniknąć w drogeryjnych produktach :(
UsuńNiestety :((
UsuńMoja ulubiona odżywka też posiada takie "dobroci" (Isana z olejkiem Babassu) :)
Nie sprawdziła mi się przy dłuższym używaniu, ale na samym początku byłam zachwycona.
Moja ulubiona odżywka;)
OdpowiedzUsuńMiałam i strasznie puszył moje włosy,poza tym był całkiem przyzwoity:))
OdpowiedzUsuńTak, tak, to prawda, że nie obciąża - tu się zgodzę :) Tez mam ten problem z wieloma kosmetykami, że włosy leżą po nich płasko. A tu rzeczywiście tego nie ma :)
OdpowiedzUsuńCiekawy produkt. Muszę przyznać, z apteczki babuni jeszcze niczego nie wypróbowywałam...
OdpowiedzUsuńniedawno wykończyłam szampon z tej serii, balsam niestety zostawiłam w mieszkaniu w Łodzi:/
OdpowiedzUsuńbardzo lubię tę serię, balsamu jeszcze nie miałam, ale szampon jest spoko.
OdpowiedzUsuńmam go :) cena się nie zmieniła chyba :)
OdpowiedzUsuńjak zużyję odżywkę z Ziaji która się kończy na pewno kupię odżywkę z Joanny. Posiadam z tej firmy balsam i odżywkę i również niebiańsko pieknie pachną.
OdpowiedzUsuńNigdy o tym nie slyszalam, a chetnie bym sprobowala ;) moje wlosy generalnie lubia wiekszosc produktow, wiec pewnie i ten by im przypadl do gustu :)
OdpowiedzUsuńmam jeszcze po nim buteleczkę hehe, ale jakoś super nie wspominam ;)
OdpowiedzUsuńja lubiłam odżywkę regenerującą, ale po zmianie opakowania już nie działa tak fajnie na moje włosy :(
OdpowiedzUsuńBoję się odżywek bez spłukiwania. Mam wrażenie (w sumie trochę poparte doświadczeniami), że moje włosy nie dadzą sobie z nimi rady i będą potem takie smutne ;P
OdpowiedzUsuńteż go mam ! jest świetny !
OdpowiedzUsuńnigdy nie obciąża włosów ,ba ! pomaga utrzymac ich świerzośc .nawilża i ślicznie pachnie :) ja rowniez polecam !
Fakt, nie obciąża, ale ja po pewnym czasie zauważyłam lekkie wysuszenie włosów :(
OdpowiedzUsuńbrzmi ciekawie;p jednak zużywanie odżywek do włosów idzie mi powoli:/
OdpowiedzUsuńuwielbiam ten balsam:)
OdpowiedzUsuństare opakowanie jest zdecydowanie lepsze;)
OdpowiedzUsuńbardzo go lubie
OdpowiedzUsuńjeszcze go nie próbowałam, ale mam na niego ochotę! i to wielką. Jak skończy mi się balsam z Sleek Line to spróbuję :)
OdpowiedzUsuńMuszę go wypróbować, ale dopiero po tym jak pokończę wszelkie odżywki, które u mnie zalegają :)
OdpowiedzUsuńBardzo go lubię :). Obecnie jednak do niego na razie nie wrócę, bo mam pół litrową butlę Hegronu b/s.
OdpowiedzUsuńNie miałam, chętnie wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńten balsam jest super, ładnie wygładza moje długie włosy.
OdpowiedzUsuńA moje włosy nie lubią tego balsamu :(
OdpowiedzUsuńŚwietnie pachnie, niedawno go skończyłam, a miałam go od maja zeszłego roku ;D
OdpowiedzUsuńTeż ją bardzo lubię..ale jakoś nie przemawiają do mnie nowe opakowania:/
OdpowiedzUsuń