W tym miesiącu raczej skromnie, ale za to 3 Ziaje - tak jakoś wyszło :)
KWC (>>klik<<)
Niedługo coś o nim skrobnę, żałuję że nie zrobiłam zdjęcia samego szamponu w sensie substancji, ale trudno :) Bardzo fajny, włosy były po nim miękkie, błyszczące i gładkie. Niestety moje przetłuszczające się kłaczki czasem bywały po nim kapryśne. Ale wszystko szczegółowo opowiem w recenzji :)
Ziaja, Sopot Spa, Płyn micelarny
KWC (>>klik<<)
Jak ja się w końcu cieszę, że zużyłam to ustrojstwo.... Nie polecam, absolutnie. Z makijażem radzi sobie beznadziejnie, pieni się i bardzo szczypie w oczy (wielokrotnie od niego płakałam). Później zużywałam do wszystkiego byle nie do oczu i jakoś poszło. Z całą sympatią do firmy Ziaja, ale tego micela na pewno nie kupię ponownie. (Link do recenzji)
Ziaja, Intensywna Pielęgnacja Włosów, Odżywka `Intensywne odżywianie witaminy`
KWC (>>klik<<)
Bardzo fajna, tania odżywka. Pachnie jak soczek poziomkowy, włosy po niej były miękkie, lśniące i łatwo się rozczesywały. Polecam. (Link do recenzji)
Be Beauty, Hydro Effect - micelarny żel do mycia i demakijażu
Żel do mycia buzi, któremu postawiłabym pomnik ;))) Mój ulubiony i ukochany, na pewno kupię go jeszcze x razy. Co prawda traktowałam go tylko w roli żelu do mycia twarzy, a nie do demakijażu (ewentualnie do zmywania jego resztek), ale w tej roli spisuje się znakomicie. To moja druga tubka tego żelu. Nie podrażnia, nie wysusza, nie ściąga skóry (to dla mnie bardzo ważne), jest delikatny, nie szczypie w oczy i jest tani... To mój absolutny ideał za grosze, chociaż zdaję sobie sprawę z tego, że ma zarówno grono zwolenników, jak i przeciwników. Polecam gorąco! (Link do recenzji)
Ziaja, Calma, Krem biolipidowy
KWC (>>klik<<)
Już go kiedyś opisywałam, ale nie podoba mi się mój stary schemat recenzji :D Więc po krótce: bardzo dobrze nawilża i regeneruje skórę, jest bardzo treściwy, ale też tłusty, zostawia na twarzy niemalże efekt tafli wody, więc absolutnie nie polecam na dzień - u mnie sprawdzał się genialnie na noc w okresach bardziej przesuszonej skóry (wakacje na jachcie, mrozy zimą). Trzeba też uważać bo jak się włosy poprzylepiają do twarzy posmarowanej tym kremem, to mogą się zdecydowanie szybciej przetłuścić ;) Bardzo dobry, ale tylko na noc. (Link do recenzji)
Miałyście coś z wyżej wymienionych kosmetyków? :)
Niedługo recenzja pudru Jadwigi do cery tłustej i trądzikowej :)
Basiu jakie ładne zmiany u Ciebie :)
OdpowiedzUsuńja z wymienionych produktów miałam szampon ziajki i bywało z nim różnie, tak jak u Ciebie :)
Ja też w tym miesiącu wykończyłam żel z Biedronki :) Bardzo go polubiłam!
OdpowiedzUsuńŁadne zużycia. Ja na dniach zaczynam Calmę, ale nawilżającą :)
OdpowiedzUsuńA nie zmieniałaś nagłówka i tła? :)
OdpowiedzUsuńBo może ja taka zakręcona ostatnio że nie zwracałam na takie rzeczy uwagi :) a teraz zaglądam do każdego i widze zmiany hihi :)
No to jestem "bystra jak woda w klozecie" :)
OdpowiedzUsuńAj bo przygotowuje się do matury, ciągle w szkole ktoś od nas coś chce i czuje jakby do egzaminów było coraz dalej :) A jak już zaglądam na bloga (swojego i innych) to w tak ekspresowym tempie że nie zauważam praktycznie niczego oprócz treści notek :)
Calmę miałam... tylko nie pamiętam jaką :)
OdpowiedzUsuńGratuluję zużyć
OdpowiedzUsuńNo szybko leci...niedługo święta, a tu zaraz patrzeć aż będzie maj :)
OdpowiedzUsuńMiałam płyn micelarny BeBeauty i jest bardzo dobry:) choć obecnie przerzuciłam się ma mydło Alep.
OdpowiedzUsuńspore zużycia, żelu z BB używam cały czas. :)
OdpowiedzUsuńmiałam tą odżywkę z Ziaji i nic mi nie pomagała
OdpowiedzUsuńNo proszę, niczego z Twoich zużyć jeszcze nie miałam :)
OdpowiedzUsuń