środa, 11 kwietnia 2012

Fanpage na Facebooku + Recenzja Jadwiga: 2 maseczki i peeling

Udało mi się w końcu założyć Fanpage mojego bloga :D Kombinowałam z tym już od dawna i niby wszystko miałam zrobione, ale był niewidoczny publicznie z jakiegoś powodu (mimo że w ustawieniach było zaznaczone Publiczny), sprawdzałam ze swojego prywatnego profilu i nie mogłam znaleźć, aż dzisiaj wstukałam w wyszukiwarkę Facebooka "kosmetyki" (szukałam czegoś innego) a tu mój Fanpage się pojawił! Migiem się zalogowałam, poustawiałam kilka rzeczy i tym oto sposobem możecie klikać "Lubię to", aby być na bieżąco z tym, co tu czasem wstawiam :) Serdecznie zapraszam :)
Kombinowałam dziś trochę z szerokościami bloga i właśnie tym okienkiem facebookowym po prawej - wszystko Wam dobrze działa? Bo wciąż się uczę i mogłam coś gdzieś źle zaznaczyć :) Jakby coś było nie tak - piszcie od razu, to postaram się coś z tym zrobić :)

A teraz przejdźmy do recenzji - dzisiaj kilka słów o 2 maseczkach Jadwigi i peelingu.
O firmie Jadwiga pisałam już w poprzednim poście >>klik<<
Na pierwszy ogień idzie:
Maska z Glinki Zielonej

źródło: http://sklep.jadwiga.eu/
"DZIAŁANIE: produkt  pochodzenia naturalnego, o wysokiej zawartości składników mineralnych; posiada właściwości oczyszczające, antybakteryjne, regenerujące, odżywcze i przeciwzmarszczkowe; doskonale łagodzi podrażnienia i stany zapalne, remineralizuje; zapobiega powstawaniu wyprysków, maskuje drobne przebarwienia
ZASTOSOWANIE: maskę wymieszać z tonikiem ziołowym do konsystencji gęstej śmietany. Nałożyć na twarz, trzymać około 20 minut."

(zdjęcie można powiększyć)




Mam takie dziwne wrażenie odnośnie maseczek, że im jest brudniejsza w sensie brzydsza na twarzy - tym lepiej działa :D Też tak macie? :) Maseczka Jadwigi zamknięta jest w słoiczku 20 ml, zabezpieczonym od środka folią. Wystarczyła mi na 6 użyć, mieszałam ją z wodą. Wsypywałam łyżeczkę glinki do miseczki i odmierzałam kroplomierzem (został mi z zamówienia z BU) na oko, jak była za rzadka - dosypywałam trochę glinki, jak za gęsta - dodawałam trochę wody, także nie jestem w stanie podać konkretnych proporcji :) Spisała się bardzo dobrze. Dość prędko zastyga na twarzy, dlatego dobrze jest mieć w buteleczce z atomizerem wodę mineralną/wodę termalną i spryskać sobie jeśli zacznie zbytnio zasychać - podobno glinka najlepiej działa, jak jest mokra :) Dość łatwo się zmywa - nie miałam z tym żadnych problemów. Nie podrażniła mnie, nie uczuliła, po zmyciu skóra była matowa, gładka i rozjaśniona - wyglądała bardzo zdrowo. Byłam z niej zadowolona, tylko szkoda że opakowanie takie małe i trochę cena nie na mój portfel :( W sumie korzystnie wypada duże opakowanie 500 g, najlepiej byłoby mieć kogoś do wspólnego zamówienia i zrobić odsypki.

20 ml - 13,50 zł >>klik<<
500 ml - 66,00 zł >>klik<<


Maseczka Bionawilżająca

źródło: http://sklep.jadwiga.eu

"DZIAŁANIE: żelowa maseczka relaksująco - nawilżająca do każdego typu cery i wieku; działa przeciwzapalnie, antybakteryjnie, dezynfekująco; łagodzi podrażnienia; ma doskonałe działanie regenerujące; zapobiega wysuszaniu skóry i nadmiernemu złuszczaniu się naskórka; otacza skórę opieką aktywnych biosubstancji; przeciwdziała utracie wody w skórze; pozostawia skórę miękką i delikatną; nadaje skórze atrakcyjny, młody wygląd.
ZASTOSOWANIE: nakładać obficie na całą twarz, szyję, dekolt oraz dłonie; pozostawić na 5 do 20 minut; nadmiar zetrzeć papierową chusteczką; rozprowadzić SERUM KOLAGENOWE, wklepać odpowiedni do cery krem JADWIGA lub OLEJEK JOJOBA. Przy cerze tłustej stosować w połączeniu z PAPKĄ DO CERY TRĄDZIKOWEJ."




Dostałam 2 saszetki tej maseczki, więc nie jestem w stanie się wypowiedzieć "długofalowo" na jej temat, jednak uważam że jest dość przyjemna. Saszetka jest mocno napełniona, więc wystarczy na kilka użyć. Ma specyficzny zapach, trochę podobny do płynu Babydream z nagietkiem - na szczęście nie jest zbyt nachalny bo nie przepadam za wonią nagietka :) Po uprzednim mocnym oczyszczeniu peelingiem/korundem trochę piekła mnie skóra (czytałam o tym w wielu recenzjach), ale rano była nawilżona i zregenerowana. W gruncie rzeczy ta maseczka to bardziej taki bogaty krem (żel), którego się nie zmywa :) U mnie wchłaniała się całkowicie, nie musiałam ścierać nadmiaru. Wydaje mi się, że nie da się z nią przesadzić - jak nałożymy trochę więcej to nic złego się nie dzieje. Podsumowując - jest bardzo fajna, ale myślę że lepiej na początek kupić np. dwie saszetki i przetestować, czy będzie akurat dla Was odpowiednia.
Z serii bionawilżającej dużo lepiej spisał się u mnie krem (o tym w następnej notce).

saszetka 8 ml - 3,00 zł >>klik<<
12 saszetek x 8 ml - 30,00 zł - >>klik<<
słoiczek 50 ml - 25,50 zł - >>klik<<
słoiczek 200 ml - 46,50 zł >>klik<<


Peeling naturalny



źródło: http://sklep.jadwiga.eu
 "DZIAŁANIE: peeling-żel ma zastosowanie nawet dla bardzo wrażliwej skóry. Dzięki unikalnym składnikom niezwykle skutecznie usuwa suchy naskórek z twarzy, szyi, dekoltu, ciała, pięt, kolan, łokci. Trące drobinki wosku jojoba nie mają ostrych kantów, nie kaleczą skóry, działają wygładzająco, oczyszczająco, nawilżająco, rozjaśniająco. Skóra staje się miękka i elastyczna. Peeling wspomaga głębokie nawilżanie, chroni przed wolnymi rodnikami. Po masażu peeling powinien pozostać na skórze ok. 10 min.
ZASTOSOWANIE: stosować 2 razy w tygodniu. Po zabiegu dobrze jest zastosować MASECZKĘ BIONAWILŻAJĄCĄ NAGIETKOWĄ JADWIGA. Następnie KREM BIONAWILŻAJĄCY, a pod oczy i okolice ust nałożyć MASECZKĘ ZIOŁOWĄ, na nią SAIPAN krem specjalny na okolice oczu."



Peeling jest trochę niefotogeniczny ze względu na swoje jasne napisy, ale mam nadzieję, że wszystko widzicie :) Tego peelingu również dostałam kilka próbek, więc recenzja niezbyt rozległa. Ma konsystencję żelową, z drobinkami, które się nie rozpuszczają. Delikatnie masują skórę, ale nie mają raczej funkcji ścierającej. Zapach specyficzny, ale delikatny i nienachalny. Po zmyciu skóra jest gładka i delikatnie nawilżona, przygotowana na dalsze zabiegi np. przyjęcie maseczki lub kremu. Peeling jest bardzo przyjemny, ale szczerze mówiąc ja wolę peelingi mechaniczne od enzymatycznych :) Teraz jest w promocji za 29,99 zł za 250 ml ;)

50 ml - 22,50 zł >>klik<<
250 ml - 29,99 zł (promocja! z 46,50 zł - do końca kwietnia) >>klik<<
Jadwiga Pielęgnacja twarzy

Dziękuję za odwiedziny! :)

Jeżeli podoba Ci się tutaj - polub mnie na Facebooku oraz Instagramie,
będzie mi bardzo miło, a Ty nie przegapisz żadnych nowości! :)



16 komentarzy:

  1. luthienn11 kwietnia 2012 18:34

    miałam glinkę, tylko z innej firmy i całkiem ją lubiłam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. sauria80world11 kwietnia 2012 18:35

    mam próbki tego peelingu to dziś sama sprawdzę :)
    p.s. polubiłam na FB :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Sonja11 kwietnia 2012 18:44

    Tez chcialabym zalozyc fan page. Napisz mi prosze na maila jak moge to zrobic
    mail to [email protected]

    nie mialam nigdy produktow firmy jadwiga :(

    OdpowiedzUsuń
  4. Paubia11 kwietnia 2012 18:45

    Pierwszej maseczki nie używałam, ale za to drugą tak i kompletnie u mnie sie nie spisała, mialam niezly wysyp.

    OdpowiedzUsuń
  5. Zielone Serduszko11 kwietnia 2012 18:50

    Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  6. Zielone Serduszko11 kwietnia 2012 18:52

    Ja też miałam spore problemy z założeniem strony na Facebooku. Ale udało się :)
    To i ja polubiłam z mojego prywatnego konta :) Przy okazji okazało się, że mamy wspólną znajomą :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zielone Serduszko11 kwietnia 2012 18:58

      A ja chodziłam z Olą do przedszkola i podstawówki :)

      Usuń
    2. Zielone Serduszko11 kwietnia 2012 19:07

      Ja już jakiś czas podejrzewam, że jesteś z moich okolic. Bo gdzieś, kiedyś mignęła mi taka informacja, ale nie mogę sobie przypomnieć gdzie to wyczytałam. Chciałam do Ciebie napisać, ale wiesz, wstydziłam się :)
      Czytałam już o tym spotkaniu, ale czy ja wiem czy ja się na to nadaję? :)

      Usuń
    3. Zielone Serduszko11 kwietnia 2012 23:32

      Oj wiem, wiem, że można śmiało :)
      Będziesz studiować w Gdańsku? A co takiego, jeśli można wiedzieć? No i gdzie? :) Może spotkamy się na uczelni :)
      No zobaczymy co z tym spotkaniem. Bo pomysł jest świetny, ale ja to muszę przemyśleć ;)

      Usuń
  7. One_LoVe11 kwietnia 2012 18:54

    testowałam peeling, jest bardzo delikatny.

    OdpowiedzUsuń
  8. Anonimowy11 kwietnia 2012 19:21

    muszę spróbować tej maseczki z glinki :) Te większe opakowanie trochę kosztuje ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. nik11 kwietnia 2012 21:16

    zaciekawiłaś mnie tą maseczką Jadwigi. Muszę wypróbować. Haha nigdy na to nie wpdłam, że im brudniejsza tym lepiej działa ale jak tak się zastanowić... coś w tym jest :) Świetny blog, ciekawie piszesz, fajnie się czyta. Będę zaglądać częściej w poszukiwaniu inspiracji :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Dagusia11 kwietnia 2012 21:19

    ta maseczka wyydaje się ciekawa :)

    OdpowiedzUsuń
  11. koszmarrek12 kwietnia 2012 00:38

    ta pierwsza wygląda strasznie, boję się takich specyfików i nie ufam im :(

    OdpowiedzUsuń
  12. bloGosia12 kwietnia 2012 14:18

    Ja jeszcze nie miałam niczego z Jadwigi. Muszę przeanalizować ich ofertę i w końcu coś wybrać :-) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  13. jamapi13 kwietnia 2012 13:44

    Przez przypadek usunęłam Twój komentarz u mnie na blogu O_o Chciałam odpisać i nie to kliknęłam.
    Zmienić Ci w formularzu odcień fluidu na naturalny zamiast piaskowego?? Bo będę robiła dwa oddzielne losowania dla danych odcieni :)

    PS. Jakbyś mogła to odpisz u mnie :*

    OdpowiedzUsuń