niedziela, 25 marca 2012

Under Twenty, Anti! Acne Intense, 2w1 aktywny żel - peeling myjący

Żel mam już od dość długiego czasu, powoli mi się kończy (jak widać na zdjęciach) więc myślę że mogę już sporo o nim powiedzieć :)

KWC: >>klik<<    11x "Mój Hit"
Rossnet: >>klik<<


 

Opakowanie wyglądem dość charakterystyczne dla wszystkich produktów Under Tweny, miękka tubka - będzie łatwo rozciąć i wydobyć produkt do końca. Otwiera się łatwo i bez problemów, nic nie wycieka, można wydobyć odpowiednią ilość żelu.Opakowanie jest w niektórych miejscach przezroczyste, więc widać ile żelu jeszcze zostało.





Konsystencja - żel jest dość rzadki, więc łatwo wypływa z tubki. Jest w nim zatopionych dużo drobinek - niebieskie oraz przezroczyste małe kryształki. Naprawdę przyjemnie ścierają. Oczywiście nie jest to efekt jak po peelingu, ale skóra po umyciu żelem jest mocno oczyszczona, matowa, regularne używanie przyspiesza gojenie niespodzianek (wysusza je). Żel-peeling bardzo lekko się pieni. Jest bardzo wydajny.
Wątpię, żeby faktycznie jakoś mocno pomagał w walce z zaskórnikami, ale nie ma co się oszukiwać - z tym niejedne apteczne specyfiki mają problem, a co dopiero drogeryjne...





Zapach jest intensywny, specyficzny, ciężko mi go do czegoś przyrównać - niektórym może przeszkadzać, jednak mi się podoba - stawia na nogi z samego rana ;)

Niestety muszę też wspomnieć o minusach - skóra po umyciu jest lekko ściągnięta i na dłuższą metę żel wysusza, dlatego nie polecam osobom o suchej skórze. Niestety czytałam już wiele jego opinii i w wielu z nich przewija się temat wysuszania, dlatego ostrzegam..

Cena: 15,99 zł
Pojemność: 150 ml

Myślę, że żel świetnie się sprawdzi u osób z problematyczną buźką lub u zwolenników żeli z drobinkami - tu jest ich naprawdę sporo, przyjemnie odświeżają i oczyszczają skórę głębiej niż zwykły żel. Przy regularnym stosowaniu wspomaga likwidowanie niespodzianek. Jeżeli lubicie takie "bajery" to polecam :) Ja chwilowo wolę używać albo zwykłego żelu bez drobinek albo mocnego peelingu ;) Ale pewnie kiedyś do niego wrócę.
Pielęgnacja twarzy Under Twenty

Dziękuję za odwiedziny! :)

Jeżeli podoba Ci się tutaj - polub mnie na Facebooku oraz Instagramie,
będzie mi bardzo miło, a Ty nie przegapisz żadnych nowości! :)



13 komentarzy:

  1. ZołzAnna25 marca 2012 11:22

    Szkoda, że ma rzadką konsystencję. Wolę gęstsze peelingi :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Theagnes8725 marca 2012 11:24

    ja też wolę używać oddzielnie żelu i oddzielnie peelingu

    OdpowiedzUsuń
  3. Immenseness25 marca 2012 13:06

    ja do mycia używam pianki, a peelingu równiez od under twenty max 2 razy w tygodniu bo wysusza mi cerę :P

    OdpowiedzUsuń
  4. Zuzanna25 marca 2012 13:10

    Wg mnie ten zel sprawdzi się np. 2 razy w tyg dla dokładnego oczyszczenia, ale codziennie stosowany wysuszy strasznie i zrobi krzywdę

    OdpowiedzUsuń
  5. Zielone Serduszko25 marca 2012 13:57

    Wolę żel osobno, a peeling osobno :) Chociaż obecnie używam żelu peelingującego z Be Beauty i nie jest źle ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Immenseness25 marca 2012 14:03

    ja Basiu używam pianki z Avonu: Solutions :) jest tania, bo coś około 13 zł i mega wydajna :) poza tym świetnie oczyszcza buźkę :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Theagnes8725 marca 2012 15:03

    Odnośnie do Max Factora, to ja kupiłam sobie go ciemniejszego od Revlona, bo Revlona używałam w zime więc musiałam wziąć jasny odcień, ja mam nr 250 Fresh Beige i na zimę był ok, a Max Factor kupiłam na wiosne więc wzięłam ciemniejszy odcień od Rev. i mam nr 106 czyli Natural Beige i jest w sam raz...A recenzję zrobię jakoś w tygodniu

    OdpowiedzUsuń
  8. Dagusia25 marca 2012 15:18

    ja już nie jestem under 20 :D

    ale używam żelu pellengującego z Be Beauty ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Paubia25 marca 2012 16:10

    Ech jednak efekt wysuszenia jest dla mnie przestrogą.

    OdpowiedzUsuń
  10. mintelegance8925 marca 2012 16:19

    nie lubię kosmetyków under twenty, moja cera jest bardzo odporna na ich działanie.

    OdpowiedzUsuń
  11. Dagusia25 marca 2012 17:10

    ja już dano - ja 25 :D dziękuję :*

    OdpowiedzUsuń
  12. mintelegance8925 marca 2012 17:13

    nie tylko wydają się świetne, ale właśnie takie są:D
    dopiero w domu zauważyłam, że mają efekt push up:P mój tyłek wygląda zabójczo:P

    OdpowiedzUsuń
  13. luthienn25 marca 2012 19:31

    Nie lubię kosmetyków UT :(
    Mnie isę podobają i są króciutkie, a zawsze się mogę ich pozbyć :)

    OdpowiedzUsuń