poniedziałek, 29 sierpnia 2011

Ziaja, Calma, krem biolipidowy

(przepraszam za niewyraźne zdjęcie, lampa błyskowa trochę prześwietliła, w KWC jest dokładniejsze)

CENA: ok. 10 zł 
POJEMNOŚĆ: 50 ml

Skład: aqua, caprylic/capric triglyceride, cetearyl ethlylhexanoate, glycerin, diisostearoyl polyglyceryl-3 dimer dilinoleate, ethylhrxyl methoxycinnamate, bacopa monniera extract, PEG-8, hydroxyethylcellulose, lanolin, dimethicone, ethylhexyl palmitate, luffa cylindrica seed oil, magnesium sulfate, panthenol, sodium hyaluronate, tocopheryl acetate, cera alba (beeswax), hydrogenated castor oil, sodium benzoate, 2-bromo-2-nitropropane-1, 3-diol, parfum, citric acid 

Recenzja:

Przez długi czas rozmyślałam nad kupnem tego kremu - z jednej strony ma pozytywne opinie i wizualnie wydaje się być w miarę "profesjonalny", z drugiej zaś mam trochę uraz jeśli chodzi o produkowane przez Ziaję kremy do twarzy (do innych kosmetyków absolutnie nie mam żadnych zastrzeżeń) - są bardzo tłuste, a na dłuższą metę jest to dosyć irytujące. W końcu, będąc w Rossmannie, po prostu włożyłam krem do koszyka i wraz z resztą produktów poszłam do kasy. Podchodziłam dość entuzjastycznie do tego kremu, od razu wieczorem się posmarowałam i... standard. Ciężko się go nakłada, gdyż jest bardzo gęsty i treściwy, powoduje efekt lustra na twarzy i generalnie jest dość ciężki... 


Przed i po rozsmarowaniu ;)
Po pewnym czasie ta jego "ciężkość" zaczęła mnie naprawdę męczyć i poszedł w odstawkę. Sięgnęłam po niego dopiero w wakacje, na jachcie, gdzie skóra narażona jest na wiele negatywnych czynników: wiatr, słońce i słoną wodę podczas zażywania morskich kąpieli. Wówczas sprawdził się idealnie - dzięki smarowaniu codziennie wieczorem skóra była gładka i nawilżona. Słoiczek plastikowy, ale na razie się trzyma mimo wielu upadków. Zapach kremowy, przyjemny - charakterystyczny dla Ziaja Calma, jeśli ktoś z Was miał inne produkty z tej serii :) Krem dostępny jest m.in. w Rossmannie i wielu aptekach. Uważam, że jest bardzo dobry, ale tylko do zadań specjalnych, jeśli ktoś ma z jakiś powodów wybitnie przesuszoną, czy też podrażnioną skórę lub narażoną na działanie negatywnych czynników, mogących ją przesuszyć. Czasami sięgam po niego, ale tylko na noc, rano skóra jest bardzo dobrze nawilżona i mięciutka - mało który krem nawilża aż tak dobrze. Na dzień bym się nie odważyła :) Świetnie sprawdza się zimą - regeneruje wysuszoną mrozem skórę


PODSUMOWANIE:  Bardzo skuteczny krem, ale tylko w specjalnych przypadkach przesuszonej/podrażnionej skóry, na dzień zdecydowanie za ciężki. Na noc ok :)
Pielęgnacja twarzy

Dziękuję za odwiedziny! :)

Jeżeli podoba Ci się tutaj - polub mnie na Facebooku oraz Instagramie,
będzie mi bardzo miło, a Ty nie przegapisz żadnych nowości! :)



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz