Na samą myśl o mojej przygodzie z Dermacolem przechodzą mnie dreszcze... ;) To była moja pierwsza AŻ TAK nieudana transakcja na allegro...
Najpierw postanowiłam zapoznać się z odcieniami, same zobaczcie jak "palety odcieni" w internecie różnią się od siebie !!!
I jak tu wybrać coś dla siebie na tej podstawie?! Zaczęłam więc szukać realnych swatchy w internecie... Niby sporo zdjęć, ale mało odcieni no i różnice między swatchami tych samych kolorów również kolosalne...
Udało mi się znaleźć aukcję z testerami Dermacolu - postanowiłam kupić 3 potencjalnie najjaśniejsze odcienie - z tym że okazało się, że numeracja nie leci od najjaśniejszego do najciemniejszego koloru - w praktyce jest kilka jasnych, potem jakieś ciemne, potem znowu jasne, znowu ciemne... Chaos kompletny. Po swatchach dziewczyn zdecydowałam się na następujące kolory: 208, 210 i 211. Płaciłam po 4,50 zł za tubkę + koszty przesyłki. Czekałam i czekałam na przesyłkę, a jej dalej nie było... napisałam do sprzedającego - brak odzewu. Po kilku dniach dostałam negatywny komentarz - jak się okazało, sprzedający pomylił się i wystawił mi zamiast komuś innemu... Na szczęście udało się usunąć całkowicie (sprzedający wnioskował do Allegro o usunięcie, a nie tylko unieważnienie komentarza) - no ale co z przesyłką? Na każde z moich pytań, czy paczka jest już w drodze - brak odpowiedzi. Wyszło na to, że priorytet doszedł do mnie po trzech tygodniach ;) Zastanawiałam się, czy w ogóle do mnie dotrze. Wystawiłam mu komentarz neutralny za długą przesyłkę, w odpowiedzi dostałam negatywa. Po prostu bomba. Nie polecam zupełnie. Nick sprzedawcy - pphu-ecommerce. Na chwilę obecną widzę, że zbiera dużo negatywów i neutrali.
W końcu przesyłka do mnie dotarła - 3 maleńkie tubki po 4g każda ;)
Tutaj widać jak niewielki jest taki tester:
Numer 208:
Numer 210:
Numer 211:
Producent twierdzi, że jest to podkład. Ciężko z tym się zgodzić, gdyż jest to tak gęsta, ciężka do wyciśnięcia pasta, że nie miałabym odwagi nałożyć tego w całości na twarz... Stosuję go jak prawie wszystkie użytkowniczki Dermacolu - jako korektor. I w tej roli sprawdza się wyśmienicie ;) Ktoś na KWC porównał go do szpachli - trafne określenie.
Niektóre dziewczyny stosują w połączeniu z kremem i sobie chwalą, ja chyba jednak zostanę przy standardowym podkładzie :)
Wiele osób skarży się na defekt opakowania - czasami się za mocno zassie i nagle wypływa pełno produktu... Mi się niestety też tak zdarzyło, przełożyłam więc to, co wypłynęło, na plastikową miarkę taką jak do syropu (została mi po miksturkach z Biochemii Urody :D) bo to było pierwsze, co zobaczyłam po otwarciu szafki ;) Plusem w minusie jest fakt, że nie wysycha - zachowuje swoją wilgotność i nawet po kilku dniach dało się jeszcze spokojnie nałożyć na twarz, ale na pewno nie jest przyjemnym nakładanie czegoś co ma kontakt z środowiskiem zewnętrznym - kurzem, zarazkami itd...
Dermacol bardzo mocno kryje, szczerze mówiąc nie znam niczego, co mogłoby mocniej zakrywać niedoskonałości i przebarwienia - nakładam na czerwoną bliznę, a pozostaje mi jasna plamka Dermacolu - ale zawsze potem jeszcze czuję potrzebę przypudrowania, żeby wyrównać kolor (208 za jasny, 210 za ciemny)
Wielki plus za trwałość, utrzymuje się na twarzy tak długo, jak podkład, nie znika szybciej. Nie wiem jak to będzie ze świeceniem się (niektóre dziewczyny właśnie narzekają na świecenie), gdyż używam tylko punktowo.
Kolejny plus za wydajność - jak już mi się wylało tyle tego produktu to mogłam najrzetelniej ocenić jego wydajność - wystarczyło tylko lekko dotknąć masę i ta bardzo mała kropeczka, która została na opuszku palca wystarczy do dokładnego pokrycia 1-2 niedoskonałości. Jednak podczas wyciskania produktu wychodzi go z tubki trochę więcej, więc przymusowo zużywamy większą jego ilość...
Producent zapewnia, że podkład ma filtr SPF 30, ja akurat w takie bajki nie wierzę bo chyba trzeba by było zużyć pół tubki testera (tubka ma 4g), żeby zapewnić taką ochronę ;)
Cena - ok. 30 zł / 30g - biorąc pod uwagę wydajność produktu, stosunek ceny do ilości wypada baaaardzo korzystnie.
Podsumowując:
Plusy:
+ bardzo mocne krycie
+ trwałość
+ wydajność
+ cena i pojemność
+ nawet mimo wylania się nie wysycha szybko poza tubką
Minusy:
- opakowanie, które lubi się zassać i wylać nadmiar produktu
- bardzo gęsta konsystencja - ciężko się wyciska z tubki
- ciężko się połapać w kolorach
Ogólnie uważam, że jest to naprawdę fantastyczny produkt (ale jako korektor!) za niską cenę, ale producent mógłby pomyśleć nad inną formą aplikacji np. tak jak w błyszczykach z gąbeczką lub pędzelkiem lub już choćby nawet w znielubianym przez większość osób (ze względów higienicznych) słoiczku... Jestem absolutną zwolenniczką tubek, ale nie w przypadku takiej gęstej mazi! Jestem pewna, że jak zużyję teoretycznie całą tubkę, już nie będę mogła nic wycisnąć i ją rozetnę, to będzie jeszcze pełno produktu w zakamarkach... Tylko jak tu się nie zaciąć takimi ostrymi krawędziami? Producent mógłby też pomyśleć nad lepszym określeniem kolorów, bo w tych numerkach naprawdę można się pogubić, nie wiadomo co jest jasne, co ciemne, co wpada w żółć, beż, a co w pomarańcz lub różowe tony... Zastanawiam się co ja zrobię z tymi 210 i 211 skoro są takie ciemne (dla mnie - ponadprzeciętnego bledziocha ;))... bo 208 łatwo przypudrować i po sprawie :)
Swatche:
Światło dzienne:
Światło sztuczne (lampa błyskowa):
Swatche na kartce:
Cena: ok. 30-40 zł (za opakowanie pełnowymiarowe 30 g)
(
klik - porównanie cen 210)
Pojemność: 30 g
________________
Edytowano 15.03.2017
Kochani, z uwagi na fakt, że wpis o Dermacolu cieszy się niesłabnącą popularnością (to jeden z najczęściej odwiedzanych wpisów na blogu!), a dotychczasowe zdjęcia nie są zadowalającej jakości (musicie mi wybaczyć, wpis jest sprzed niemal 6 lat :)), postanowiłam go zedytować i dodać kilka dodatkowych zdjęć oraz swatchy. Towarzyszy mi po dziś dzień, lecz w chwili obecnej mam już wersje pełnowymiarowe :)
Na zdjęciu poniżej znajdują się:
1 - podkład (foundation) Revlon ColorStay Combination/Oily 150 Buff
2 - podkład (foundation) Pierre Rene Skin Balance 20 Champagne
3 - korektor (concealer) L'Oreal True Match 1 Ivory
4 - korektor (concealer) Astor Perfect Stay 001 Ivory
Na dole oczywiście Dermacol 208 oraz 210
Muszę przyznać, że jest to hit, jednak nie bez wad. Z całą pewnością nie sprawdzi się na dużych obszarach twarzy (no chyba, że nie przeszkadza Wam okrutna maska na twarzy i bardzo nieciekawy, zapychający skład ;)), raczej punktowo jako korektor. Ma bardzo wysokie krycie. Nie ma właściwości zastygających, przez cały czas jest "tłusty", w związku z czym wymaga przypudrowania. Nie ma również tendencji do ciemnienia.
Mam również kilka zdjęć informacji na kartoniku, jednak były one również robione wcześniej: